Wczorajszy dzień nie był dla Polek łaskawy. Awansu do głównej drabinki nie wywalczyła żadna z par eliminacyjnych. Oznacza to, że w turnieju możemy oglądać już tylko Kingę Wojtasik i Katarzynę Kociołek. Niemniej biało-czerwone spisały się na medal, kończąc dzień z bilansem jednej wygranej i jednej porażki, co naturalnie daje im awans do fazy play-off.
Słowem uzupełnienia, we wczorajszych eliminacjach wystartowały cztery biało-czerwone duety kobiet. Szczęście nie dopisało Polkom bowiem do drugiej rundy awansowały jedynie Maja Kruczek i Melania Marcinkowska, które jednak uległy Ukrainką – Davidova/Khmil 2:0 (10:21, 9:21).
W turnieju głównym natomiast kibice mogli obserwować zmagania innego duetu. W głównej drabince z automatu znalazły się Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek. Polki w grupie F natrafiły na Kanadyjki – Pavan/McBain, które udowodniły swoją klasę, dominując w meczach z grupowymi rywalkami. Pozostałe dwie pary to Francuzki – Vieira/Chamereau, oraz Japonki – Akiko/Ishii, czyli wczorajsze pogromczynie Kingi Legiety i Patrycji Jundziłł.
na początek japonki
Łatwej drogi do drabinki głównej z pewnością nie miały japońskie siatkarki, które wczoraj musiały rozegrać dwa mecze eliminacyjne. Niemniej w starciu grupowym postawiły się Polkom, dzielnie walcząc w drugim secie. Pierwsza partia jednak przebiegała pod dyktando biało-czerwonych, które od stanu po 7, zaczęły uciekać z wynikiem oponentkom. Set zakończył się szybką wygraną Polek 21:12. Wpływ na to miała duża liczba błędów po stronie reprezentantek Kraju Kwitnącej Wiśni, a także znakomita dyspozycja na zagrywce – 4 asy serwisowe.
Druga partia miała zupełnie inny przebieg. Biało-czerwone cudem uniknęły tie-breaka, wygrywając po przedłużającej się grze na przewagi (28:26). Początek nie wskazywał na taki obrót spraw, gdyż Polki szybko wyszły na prowadzenie 6:2. Tym razem nie udało im się utrzymać przewagi, a Japonki wreszcie doprowadziły do wyrównania. O ile japońskie siatkarki słyną z dobrej obrony, tak wiele miały do poprawy w ataku, czego dokonały i od stanu po 18, dotrzymując tempa Polkom.
Katarzyna Kociołek zdobyła 22 punkt, serwując 3 asy. Kinga Wojtasik zdobyła 18 punktów, z czego 3 grając blokiem oraz 3 zagrywką. Wśród Japonek show skradła Akiko Hasegawa, która była autorką aż 23 'oczek’.
Wojtasik/Kociołek (POL) – Akiko/Ishii (JPN) 2:0
(21:12, 28:26)
kanadyjki zbyt mocne
Pavan i McBain, jak przystało na grupowe liderki, weszły w spotkanie z wysokiego C. Moment wystarczył, aby Kanadyjki wypracowały sobie kilku punktową przewagę i całkowicie przejęły kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Największym atutem siatkarek z Kraju Liścia Klonowego był szczelny blok, na który często łapały się Polki. Biało-czerwone popełniły także kilka błędów, zaś zmotywowane prowadzeniem rywalki szybko domknęły seta, wygrywając 21:18.
Kolejna partia z początku była nieco bardziej wyrównana, lecz ostatecznie także padła łupem Kanadyjek (21:17). Im dalej w las, tym polskim siatkarkom coraz trudniej było nawiązać kontakt z rywalkami. Skuteczność w ataku, niewielka ilość błędów i blok, zagwarantowały reprezentantką wygraną i awans z pierwszego miejsca w grupie.
Kinga Wojtasik zakończyła mecz z 18 punktami na koncie (3 bloki, 1 as serwisowy). Katarzyna Kociołek dołożyła od siebie 9 'oczek’ (1 blok, 2 asy serwisowe). W szeregach Kanadyjek skuteczniejsza okazała się Pavan, która zdobyła 18 punktów.
Wojtasik/Kociołek (POL) – Pavan/McBain (CAN) 0:2
(18:21, 17:21)
Zobacz również:
BPT Challenge Stare Jabłonki: Jedna wygrana i mistrzowski walkower. Kantor i Zdybek grają dalej
źródło: inf. własna