Czwartego dnia mistrzostw Europy siatkarzy do lat 20 byliśmy świadkami trzeciej serii gier w grupie I. Polacy przegrali z Ukraińcami. To ich druga porażka, przez co wizja półfinału zdecydowanie się oddaliła. W żadnym spośród czterech spotkań nie doszło do tie-breaka. Tylko jedno starcie wyszło poza łamy trzech odsłon.
Polscy siatkarze ulegli po raz drugi. Nie znaleźli sposobu na Ukraińców, z którymi byli w stanie triumfować tylko w jednym secie. Tym samym wizja półfinału znacznie oddaliła się z zespołu znad Wisły, który na ten moment posiada trzy punkty.
FRANCUZI NADAJĄ TON
Jedynym niepokonanym zespołem, który w dodatku posiada komplet punktów, jest reprezentacja Francji. Trójkolorowi w trzeciej kolejce pokonali Finów w trzech setach. Wydawać by się mogło, że triumf na start do 14 zostanie powtórzony w kolejnych częściach. Niemniej jednak i wbrew pozorom ekipa z północy Europy postawiła się w dwóch następnych setach, ale spoczęła na 21 oczkach. Les Bleus kontrolowali zawody w każdym elemencie, a szczególną różnicę wypracowali sobie w ofensywie. Liderem francuskiej ekipy okazał się Mathis Henno, zdobywca 16 punktów, który atakował ze skutecznością 72%.
Finlandia – Francja 0:3
(14:25, 21:25, 21:25)
SKOMPLIKOWANA SYTUACJA POLAKÓW
W nieciekawej sytuacji znaleźli się biało-czerwoni, którzy ulegli Ukraińcom 1:3. Szczegółowa relacja z tego meczu dostępna tutaj. Ekipa znad Wisły uległa w drugim secie po grze na przewagi 26:28, ale w kolejnej byli w stanie jeszcze triumfować i złapać kontakt. Trudno jednak nie odnieść wrażenie, że to właśnie druga część odcisnęła największe piętno. Ukraińcy zagrali niesamowicie przede wszystkim blokiem, notując aż dziewięć oczek więcej od Polaków (8:17). Najjaśniejszym punktem polskiej drużyny okazał się Jakub Kiedos, który zainkasował 19 punktów. Liderem ukraińskiej formacji natomiast był Maksym Tonkonoh, zdobywca 20 oczek.
Ukraina – Polska 3:1
(25:17, 28:26, 21:25, 25:20)
ZA TRZY
W grze o półfinał jak najbardziej liczą się Serbowie, którzy pokonali Austriaków za trzy punkty. To ich drugi triumf w turnieju. Reprezentacja Austrii zagrała jakościowe zawody, ale w każdej z końcówek setów minimalnie jej zabrakło. Kluczem do zwycięstwa serbskiej drużyny okazało się przyjęcie oraz zagrywka. Najlepiej punktującym drużyny znad Bałkanów był Luka Stankovic, który dostarczył swojemu zespołowi 14 oczek.
Austria – Serbia 0:3
(23:25, 23:25, 23:25)
W tej samej sytuacji jest reprezentacja Turcja, która dzięki wygranej z reprezentacją Łotwy posiada na swoim koncie sześć oczek. Łotysze pod tlenem byli jedynie w drugiej odsłonie, zarówno w pierwszej, jak i trzeciej odstawali na tle rywala. Tureccy siatkarze rozegrali swoich przeciwników blokiem, notując w sumie 10 punktów tym elementem, podczas gdy ekipa z Łotwy żadnego. Najlepiej punktującym całego starcia był Dogan Karakoc, który zainkasował 16 punktów i atakował ze skutecznością 67%.
Łotwa – Turcja 0:3
(18:25, 22:25, 16:25)
Zobacz również:
źródło: inf. własna