Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Faworyci zgodnie z planem. Pierwszy triumf GKS-u Katowice

Faworyci zgodnie z planem. Pierwszy triumf GKS-u Katowice

fot. PressFocus

Zakończyła się 9. kolejka PlusLigi, która nie przyniosła zaskakujących wyników. Z roli faworyta wywiązali się wszyscy medaliści poprzedniego sezonu. Po raz pierwszy ze zwycięstwa mogli cieszyć się za to w Katowicach. GKS pokonał ekipę z Częstochowy 3:2 i był to jedyny tie-break rozegrany w tej rundzie. Najciekawiej było w Zawierciu. Tam miejscowy Aluron CMC 3:1 wygrał z Treflem Gdańsk, sporo ułatwiając sobie swoją zagrywką.

 

Stal zrobiła swoje

9. kolejka rozpoczęła się od pojedynku w Wieluniu, gdzie Barkom Każany podejmował PSG Stal Nysę. Zgodnie z przewidywaniami, podopieczni Daniela Plińskiego wywieźli z terenu rywala komplet punktów, a Barkom jedynie w trzecim secie przechylił szalę na swoją korzyść. Stal dobrze wyglądała przede wszystkim w ofensywie, kończąc aż 60% swoich akcji. Liderem był Remigiusz Kapica, który atakował ze skutecznością 70% i wywalczył w sumie 23 oczka.

 

Z Przełamaniem

Ze zwycięstwa wreszcie mogli cieszyć się siatkarze GKS-u Katowice. Tych do zwycięstwa nad beniaminkiem z Częstochowy poprowadził nowy rozgrywający. Po zaledwie trzech dniach treningów Davide Saitta uspokoił grę katowiczan, a lidera znalazł w Jakubie Jaroszu. Doświadczony atakujący w pięciosetowym pojedynku wywalczył 29 oczek, atakował z 64% skutecznością. Na uwagę w grze GKS-u zasługuje blok, którym punktował on 12 razy, a autem 4 “czap” był Lukas Vasina.

 

 

Bez przełamania

Niespodzianki nie było w Radomiu, gdzie nadal na przełamanie czekają gospodarze. Tylko w drugiej odsłonie walczyli jak równy z równym z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Przegrali jednak po grze na przewagi. Bardziej zbilansowana gra gości przyniosła im pewne zwycięstwo. Liderem z 15 oczkami był Moritz Karlitzek, ale z dobrej strony pokazał się Szymon Jakubiszak. Środkowy sporo zamieszania w szeregach rywali wprowadzał swoimi zagrywkami, do tego skończył 5 z 6 ataków i mógł pochwalić się 2 blokami. To w jego ręce powędrowała nagroda MVP. Czarni z zerowym dorobkiem punktowym zamykają tabelę PlusLigi, a olsztynianie plasują się na 9. miejscu.

 

 

Marazm w Skrze i w Ślepsku

Ligowy klasyk nie przyniósł ogromu emocji. Zgodnie z planem triumfowała Asseco Resovia, nie oddając PGE GiEK Skrze Bełchatów ani jednego eta. Najbardziej wyrównana była druga odsłona. Gospodarze zdecydowanie lepiej zaprezentowali się jednak w ofensywie, a liderem był Torey DeFalco. Rzeszowianie w tabeli plasują się tuż za podium. W pierwszej połowie klasyfikacji próżno szukać Skry, która jest dopiero na 13. lokacie.

Z dołka nie mogą wygrzebać się także zawodnicy Ślepska Suwałki. W Warszawie nie dali rady faworytom – Projektowi. Goście mogą żałować przede wszystkim drugiej odsłony, w której mieli kilka oczek przewagi. Końcówka padła łupem stołecznych, którzy w kolejnej części meczu poszli za ciosem i spokojnie triumfowali 25:13. Pierwsze skrzypce w ekipie z Warszawy grał Artur Szalpuk. Przyjmujący miał na swoim koncie 21 punktów, z czego 16 wywalczył w ofensywie, kolejne 3 dodał zagrywka i 2 blokiem. Jego drużyna to wicelider tabeli, a Ślepsk z 9 punktami jest dopiero na 10. miejscu.

 

Jastrzębska dominacja

Niewiele do powiedzenia mieli siatkarze BOGDANKI LUK Lublin w pojedynku z Jastrzębskim Węglem. Mistrzowie Polski od początku do końca kontrolowali wydarzenia na boisku. Tylko w drugiej partii pozwolili gospodarzom na przekroczenie bariery 20 oczek. W trzeciej całkowicie zdominowali wydarzenia i wygrali 25:11. Statuetka MVP powędrowała w ręce Tomasza Fornala, który wywalczył 15 oczek. 13 miał natomiast środkowy – Norbert Huber, który po Juriju Gladyrze był najczęściej zagrywającym zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla.

 

 

Jurajska zagrywka

Ciekawe, choć tylko do pewnego momentu starcie stoczyły ekipy z Zawiercia i Gdańska. W meczu nie brakowało emocji, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach. Niepotrzebnie atmosferę w końcówce drugiej partii podgrzał jeszcze sędzia. Ostatecznie jednak Trefl Gdańsk był w stanie wygrać tylko drugą część meczu. Pozostałe, między innymi dzięki dobrej zagrywce, która ułatwiała także grę w bloku, padały łupem gospodarzy. Zawiercianie zanotowali aż 14 asów serwisowych przy takiej samej liczbie błędów w tym elemencie. Autorem 5 punktowych serwisów był Bartosz Kwolek. Statuetka MVP powędrowała w ręce Trevora Clevenot. Francuz na ba swoim koncie 18 punktów, 17 natomiast dołożył Mateusz Bieniek. Wygrana pozwoliła ekipie Michała Winiarskiego wskoczyć na podium tabeli, a Trefl spadł na 5. pozycję.

 

 

Osłabieni, ale niepokonani

Na zakończenie tej rundy wicemistrz z Kędzierzyna-Koźla podejmował Cuprum Lubin. Goście nie wykorzystali problemów faworytów. Ponownie bowiem trener Tuomas Sammelvuo musiał mocno główkować. Poza składem meczowym znaleźli się bowiem Bartosz Bednorz i Jakub Szymański. Dobra gra Aleksandra Śliwki i Łukasza Kaczmarka, a także bardzo solidna postawa środkowych wystarczyła, aby pokonać Cuprum 3:0.

 

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

 

 

Drużyna 9. kolejki PlusLigi według Strefy Siatkówki

 

Rozgrywający:
Davide Saitta (GKS Katowice)

Miał zaledwie 3 dni treningów ze swoim nowym zespołem. Pomimo tego Włoch pojawił się w podstawowym składzie GKS-u i pomógł poprowadzić swoją drużynę do pierwszego triumfu w tym sezonie. Mógł liczyć na Jakuba Jarosza, z którego często korzystał. W grze Saitty widać jednak pomysł na grę i jej uporządkowanie.

 

Atakujący:
Remigiusz Kapica (PSG Stal Nysa)

PressFocus

 

Coraz pewniej czuje się Kapica. Tym razem w starciu z Barkomem Każany Lwów atakujący mógł pochwalić się 23 punktami, z czego 21 wywalczył w ofensywie, a 2 dodał blokiem. Jego skuteczność wyniosła aż 70%, a efektywność imponujące 67%,.

 

 

Przyjmujący:

Torey DeFalco (Asseco Resovia Rzeszów)

 

Amerykanin po raz kolejny był ważnym punktem swojej drużyny. Rzeszowianie wygrali 3:0 ze Skrą Bełchatów i mogło być o to trudno, gdyby nie DeFalco. Miał on w swoim dorobku 14 punktów i 68% skuteczność w ataku.

 

Trevor Clevenot (Aluron CMC Warta Zawiercie)

PressFocus

 

Dobra gra w przyjęciu, 17 z 26 skończonych ataków i oczko bezpośrednio z zagrywki. Trevor Clevenot był najlepiej punktującym graczem w drużynie z Zawiercia w wygranym 3:1 starciu z Treflem Gdańsk.

 

 

Środkowi:
Mateusz Bieniek (Aluron CMC Warta Zawiercie)

PressFocus

 

Mateusz Bieniek szybko wraca do swojej wysokiej formy sprzed kontuzji. W czterosetowym pojedynku z Treflem środkowy mógł pochwalić się 17 oczkami. Zdobył 4 punkty bezpośrednio. Z zagrywki, dołożył 11 w ofensywie i 2 udane bloki.

 

Dmytro Paszycki (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

 

Sporo swoim środkowym zawdzięcza ZAKSA. Z dobrej strony pokazał się Paszycki, który wywalczył 9 oczek w meczu z Cyprum Lubin. Do 5 punktów w ataku dołożył aż 4 bloki. Warto również dodać, że na osiem wykonanych zagrywek nie pomylił się ani razu.

 

Libero:
Paweł Zatorski (Asseco Resovia Rzeszów)

Zatorski nie narzekał na nudę w meczu ze Skrą Bełchatów. Libero przyjął najwięcej, bo aż 22 piłki, z czego 64% pozyxwtynie, 41% perfekcyjnie. W obronie również nie próżnował i podbił 7 akcji rywala.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved