Szósta kolejka okazała się trudna dla zespołu z Perugii, który dopiero po tie-breaku pokonał Cucine Lube. Kamil Semeniuk spisał się poniżej oczekiwań. Kolejne wygrane na koncie zanotowały Itas i Gas Sales, a przełamała się drużyna z Monzy.
Kto nie wygrywa 3:0…
Sir Susa Vim Perugia po wygranej z Itasem Trentino była blisko pierwszej porażki w sezonie. Przegrywała bowiem u siebie już 0:2 z Cucine Lube Civitanova, ale zdołała odwrócić losy spotkania i triumfować w tie-breaku. Duża w tym zasługa jej zagrywki, którą punktowała 10 razy oraz Yuki Ishikawy, który pojawił się na boisku w trakcie spotkania i zaliczył 21 oczek. Japończyk zmienił słabo spisującego się Kamila Semeniuka, który zdobył 3 punkty, osiągając 33% skuteczności w ataku. Do tego dołożył po błędzie na zagrywce oraz w przyjęciu. Wśród gości najwięcej we znaki rywalom dał się Adis Lagumdzija, który zakończył spotkanie z 26 punktami
Trwa dobra passa Gas Sales Piacenza, który tym razem odprawił z kwitkiem Allianz Mediolan. Trochę walki było jedynie w pierwszym secie, a w pozostałych dominowali gospodarze. Ich przewaga zaczynała się na zagrywce (7 asów), a kończyła w bloku (12 czap). Prym w ich szeregach wiedli Efe Mandiraci i Stephen Maar, którzy łącznie zdobyli 26 punktów, a Michał Kędzierski ponownie nie pojawił się na boisku. Wśród pokonanych wyróżnił się Yacine Louati, zdobywca 16 oczek.
Itas wrócił na zwycięską ścieżkę
Szybko do wygrywania powrócił Itas Trentino, który na wyjeździe rozprawił się z Yuasa Battery Grottazzolina. Beniaminek wygrał pierwszego seta, lecz w kolejnych na boisku wydarzenia kreowali już goście, którzy świetnie spisali się zwłaszcza w ataku, w którym osiągnęli 61% skuteczności. Bohaterem spotkania został Alessandro Michieletto, zdobywca 25 oczek. Wśród pokonanych na słowa uznania zasłużył Gabrijel Cvanciger, który wywalczył 17 oczek.
Dziwny mecz odbył się w Monzy, gdzie Vero Volley prowadziło już 2:0 z Gioiellą Prismą Taranto, ale zwycięstwo przypieczętowało dopiero po tie-breaku. Goście zdominowali wydarzenia na siatce, a 21 punktów zdobył Filippo Lanza, ale nie wystarczyło im to do odniesienia zwycięstwa. Wszystko przez błędy, których w samej zagrywce popełnili aż 25. Gospodarzy do sukcesu poprowadzili Arthur Szwarc i Luka Marttila, którzy zakończyli spotkanie z 12 oczkami na koncie.
Keita nie pomógł
Atutu własnego parkietu nie wykorzystała Rana Verona, która prowadziła już 2:1 z Valsa Group Modena, ale uległa rywalom po tie-breaku. Na niewiele zdał się kolejny świetny występ Noumory Keity, który zdobył aż 31 punktów. Goście nieco lepsi byli zarówno na zagrywce, jak i w bloku, a pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Tommaso Rinaldi, który wywalczył 22 oczka.
Ważną wygraną odniosła Cisterna Volley, która we własnej hali odprawiła z kwitkiem Sonepar Padova. Moment słabości przytrafił się jej w drugim secie, ale do podziału łupów nie doszło. Goście ponad seta oddali rywalom po własnych błędach, a nie pomogło im 16 oczek Lucy Porro, zaś gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Efe Bayram, który zapisał na koncie 12 punktów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi włoskiej siatkarzy
źródło: inf. własna