W dziewiętnastej kolejce tureckiej ekstraklasy siatkarek obyło się bez sensacji. Czołowe zespoły do zera wygrywały swoje mecze, a wśród nich Fenerbahce i Eczacibasi. Magdalena Stysiak ponownie była jedną z liderek swojego zespołu, a Martyna Czyrniańska po raz kolejny nie grała.
„Polskie” zespoły na zero z tyłu
Na zwycięskiej ścieżce jest Fenerbahce, które w dziewiętnastej kolejce wykazało wyższość we własnej hali nad Galatasaray Stambuł. Podopieczne Stefano Lavariniego cały mecz miały pod kontrolą, pozwalając rywalkom co najwyżej zdobyć 20 oczek. Dominowały zwłaszcza w bloku, którym 14 razy zatrzymywały przeciwniczki. Dobre zawody rozegrała zwłaszcza Eda Erdem-Dundar, która popisała się 6 blokami, a łącznie zdobyła 14 punktów. Magdalena Stysiak dołożyła ich 11, w tym 1 na zagrywce, 2 w bloku, a w ataku uzyskała 40% skuteczności.
Planowe zwycięstwo odniosło Eczacibasi, które odprawiło z kwitkiem Karayollari. Tylko w jednej partii było trochę walki, a przyjezdne przekroczyły w niej barierę 20 punktów. Dużym atutem faworytek był blok, którym punktowały 11 razy. Tym razem pierwsze skrzypce w ich zespole grały Hande Baladin oraz Yaprak Erkek, które łącznie zdobyły 27 punktów. Martyna Czyrniańska po raz kolejny nie pojawiła się na boisku.
Czołówka sięgnęła po swoje
Atut własnego parkietu wykorzystał Turk Hava Yollari, który wykazał wyższość nad Muratpasa Sigorta Shop Ankara. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą gospodynie rozstrzygnęły na swoją korzyść dopiero po grze na przewagi. W pozostałych poszło im już zdecydowanie łatwiej. Było to spotkanie jednego aktora, a była nim Kiera Van Ryk, która zdobyła 25 punktów i osiągnęła ponad 50% skuteczności w ataku.
Równie dobrze spisał się Vakifbank, którego zwycięstwo z Sariyerem ani przez moment nie było zagrożone. Przyjezdne nie miały argumentów, by dotrzymać kroku faworytkom, a te dominowały od zagrywki aż po blok. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grała Alexandra Frantti, która zakończyła mecz z 20 oczkami na koncie.
Tie-break na przewagi
Mnóstwo emocji było w starciu Cukurovej z Kuzeyboru. Gospodynie prowadziły już 2:1, a w czwartym i piątym secie miały wszystko w swoich rękach, by odnieść zwycięstwo, ale te dwie partie przegrały po batalii na przewagi. Do zwycięstwa przyjezdne poprowadziła Tugba Senoglu, która zgromadziła na koncie 20 oczek.
Z roli faworyta wywiązał się Nilufer, który na wyjeździe rozprawił się z PTT. Mógł nawet wygrać 3:0, ale przegrana końcówka trzeciej partii na przewagi sprawiła, że mecz zamknął dopiero w czwartej odsłonie. Prym w jego szeregach wiodły Laura Kunzler oraz Lucille Gicquel, które łącznie wywalczyły 43 punkty Z kolei Besiktas na wyjeździe gładko pokonał Aydin. Gospodynie nie zdołały wygrać choćby seta.
Zobacz również
Wyniki i tabela ligi tureckiej siatkarek
źródło: inf. własna