W weekend wystartowały rozgrywki ligi tureckiej. W nich występuje aż 5 Polek. Największe powody do radości miały Martyna Czyrniańska, Olivia Różański i Magdalena Stysiak. Bohaterką weekendu została jednak Julia Szczurowska, która wywalczyła aż 32 punkty.
Świetna Czyrniańska, Szczurowska show
Już w pierwszej kolejce doszło do „polskiego” pojedynku, w którym Eker-Bahcelievler Belediyesi pokonało Nilufer. Siatkarkom beniaminka tylko w drugim secie przytrafił się moment słabości, ale do tie-breaka nie dopuściły. Do sukcesu poprowadziła je Martyna Czyrniańska, która zgromadziła 24 oczka na koncie, w tym 1 w polu serwisowym, 2 w bloku, a w ataku uzyskała 55% skuteczności. Do tego aż 34 razy przyjmowała zagrywkę rywalek i popełniła tylko 1 błąd. Po drugiej stronie siatki liderką była Julia Szczurowska, która zakończyła mecz z 32 oczkami na koncie. Polka popisała się 5 blokami, 2 asami serwisowymi, a w ataku uzyskała 50% skuteczności, ale jej świetna postawa nie wystarczyła gospodyniom, aby zaczęły rozgrywki od zwycięstwa.
Różański i Stysiak ze zwycięstwem
Udanie sezon zaczął również Besiktas, którego barw broni Olivia Różański. Jej drużyna u siebie pokonała 3:1 Zeren Spor. Nie był to jednak jednostronny mecz, bo aż 3 partie kończyły się zaledwie dwupunktową różnicą. Wśród gospodyń prym wiodła Saliha Sahin, która zdobyła 20 oczek. Wspierały ją Jovana Brakocević-Canzian (15 punktów) oraz Olivia Różański (12 punktów). Polka po 1 oczko zdobyła w bloku i na zagrywce, a w ataku osiągnęła 29% skuteczności. Mocno jednak była obciążona w aprzyjęciu, bo zagrywki rywalek przyjmowała aż 48 razy. Popełniła 4 błędy, a jej skuteczność w tym elemencie oszacowano na 42%.
Z przytupem w sezon weszło Fenerbahce, które szybko, łatwo i przyjemnie poradziło sobie z Turk Hava Yollari, w żadnej z partii nie pozwalając mu na dobrnięcie do granicy 20 oczek. Przewaga mistrza Turcji zaczynała się na zagrywce (10 asów), a kończyła w bloku (14 czap). Liderką ekipy ze Stambułu była Melissa Vargas, która zgromadziła 20 oczek przy skuteczności w ataku powyżej 60%. Magdalena Stysiak nie pojawiła się na boisku.
Rasińska zaczęła od porażki
Gładkie zwycięstwo odniosło też Kuzeyboru, które we własnej hali odprawiło z kwitkiem Aydin BBSK. Trochę walki było jedynie w drugim i trzecim secie, ale przyjezdne niemal jedną odsłonę oddały rywalkom po własnych błędach. Nie pomogła im Aleksandra Rasińska, która zakończyła mecz z dorobkiem 14 oczek. Polka wszystkie je zdobyła w ataku, osiągając 44% skuteczności w tym elemencie. Gospodynie do wygranej poprowadziła za to Anna Lazarewa, zdobywczyni aż 28 punktów.
Z roli faworyta wywiązało się Eczacibasi, które rozbiło u siebie Aras Kargo. Szczególnie w premierowej odsłonie dało lekcję rywalkom, pozwalając im uzbierać tylko 12 oczek. Przyjezdne ze skutecznością 28% w ataku nie miały czego szukać w całym meczu, a wicemistrzynie do wygranej poprowadziły Tijana Bosković i Erkak Yaprak, które łącznie wywalczyły 27 oczek.
Pierwsza niespodzianka
Niespodziankę sprawiło Galatasaray, które w trzech setach rozprawiło się z Vakifbankiem. Podopieczne Giovanniego Guidettiego walczyły, ale ze słabym przyjęciem i atakiem na poziomie 36% niewiele były w stanie wskórać. Nie pomogła im dobra postawa Mariny Markowej, bo gospodynie miały w swoich szeregach Katarinę Lazović oraz Alexię Carutasu, które wywalczyły odpowiednio 15 oraz 14 oczek.
Do podziału łupów doszło w starciu Kecioren Belediyesi Sigorta Shop z Sariyerem Bld. Przyjezdne prowadziły już 2:1, ale ani w czwartej, ani w piątej odsłonie nie potrafiły postawić kropki nad „i”. Wykorzystały to gospodynie, które triumfowały w tie-breaku. Bohaterkami spotkania zostały Ghandi Bedart Yaasmeen oraz Micaya White, które zdobyły odpowiednio 24 oraz 25 oczek.
Zobacz również
Wyniki i tabela tureckiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna