PSG Stal Nysa, w Katowicach, rozegrała swój pierwszy mecz w sezonie 2024/2025. Podopieczni Daniela Plińskiego w trzech setach odnieśli zwycięstwo nad GKS-em Katowice. Katowiczanie jedynie w drugim secie nawiązali walkę z rywalami, a prowadzili w końcówce i mieli szansę na wyrównanie wyniku. Tak się jednak nie stało, a komplet punktów jedzie do Nysy.
Mocne otwarcie Stali
Początek meczu był wyrównany, ale przy zagrywce Konrada Jankowskiego Stal zaczęła budować sobie przewagę. W ataku pokazał się Wojciech Włodarczyk, a dzięki blokowi goście odskoczyli na 9:5. Po zbiciu Michała Gierżota utrzymywali przewagę (12:8). Katowiczanie mieli problemy w ataku, nadziewali się na blok rywali, a po akcji Motty–Paesa przegrywali już 11:17. Udana kontra Łukasza Usowicza spowodowała, że GKS zbliżył się na 16:20, ale na więcej nie było go stać. W końcówce asem serwisowym popisał się Dawid Dulski, a popsuta zagrywka Usowicza zakończyła nierówną walkę w premierowej odsłonie (25:17).
Zadecydowała końcówka
Drugi set zaczął się od walki cios za cios. Za sprawą bloku przyjezdni wyszli na prowadzenie 8:6, ale Jewgienij Kisiliuk szybko odrobił straty po stronie GKS-u. Gospodarze zaczęli punktować blokiem, a po błędnym ataku Gierżota Stal zaczęła tracić dystans do rywali (13:10). Przebudziła się przy jego serwisie, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero Alexander Berger dał chwilę oddechu gospodarzom (21:19). Dzięki blokowi goście wrócili jednak do gry. W końcówce trudnym serwisem popisał się Jankowski, a na siatce skutecznie prezentowali się Gierżot i Dulski, co przechyliło szalę zwycięstwa na stronę nyskiej ekipy (25:23).
Za dużo błędów
W trzecią odsłonę lepiej weszli podopieczni trenera Grzegorza Słabego, którzy po asie serwisowym Bergera zbudowali sobie niewielką nadwyżkę (5:3). Sami mieli jednak problemy w przyjęciu, przytrafiały im się także proste błędy, a po kontrze Nicolasa Zerby goście przejęli inicjatywę na boisku (10:7). Dokładali szczelny blok, a zbicie Gierżota powiększyło dystans między oboma zespołami (13:8). Pojedyncze udane zagrania Kisiliuka i Aymena Bouguerry to było zbyt mało, aby GKS poderwał się do walki. Jego siatkarze mylili się w ataku, a po zbiciu Dulskiego mecz zbliżał się do końca (21:14). Przyjezdni dołożyli jeszcze szczelny blok, a dwie kontry ich atakującego przypieczętowały udane otwarcie sezonu w ich wykonaniu (25:17).
GKS Katowice – PSG Stal Nysa 0:3
(17:25, 23:25, 17:25)
MVP: Kellian Motta Paes
Składy zespołów:
GKS Katowice: Krulicki (1), Domagała (4), Berger (5), Kisiluk (14), Usowicz (9), Tuaniga, Mariański (libero) oraz Gomułka (5), Gibek (1), Bouguerra (2), Hudzik (1)
PSG Stal Nysa: Paes (6), Jankowski (5), Gierżot (13), Zerba (5), Dulski (14), Włodarczyk (9), Szymura (libero) oraz Kapica, Kosiba
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna