Początek marca zapowiada się wyśmienicie dla fanów siatkówki. W niedzielne popołudnie dojdzie do rewanżowego starcia pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Dla niektórych zawodników będzie to okazja do powalczenia o miejsce w kadrze. Najprawdopodobniej obie drużyny mają już bowiem do dyspozycji pełen skład.
Spora różnica między sobą, ale kontrolować muszą
Niedzielny pojedynek w Kędzierzynie-Koźlu stoczą ze sobą sąsiadujący w tabeli. Nie będzie to może bezpośrednie starcie o wyższą pozycję, natomiast każda ze stron ma swoje cele w tym meczu. Aluron CMC Warta Zawiercie z trzeciej lokaty zerka na drugą, bowiem stołeczni mają o dwa „oczka” więcej od nich. Z kolei kędzierzynianie cały czas rywalizują z BOGDANKĄ LUK Lublin o czwartą pozycję, a te różnice są naprawdę niewielkie. Wszystko waży się w kontekście rozstawienia w fazie play-off, bo obie ekipy mają już dawno zapewniony awans.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle już w komplecie
Wygląda na to, że w końcu czeka nas mecz na szczycie tabeli w pełnej okazałości. Drużyny nie mają już większych problemów zdrowotnych. Kędzierzynianie, którzy w ostatnim czasie występowali zaledwie w 9-osobowym składzie, teraz są już w komplecie. Wrócił nawet Karol Urbanowicz, który powoli jest wprowadzany do gry. Swój uraz wyleczył także Igor Grobelny – on już w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn grał w pierwszej szóstce.
Rewanż za listopadową porażkę?
W pierwszej części sezonu gospodarzami byli zawiercianie. Mecz odbył się 12 listopada i to właśnie Jurajscy Rycerze triumfowali wynikiem 3:1. Co ciekawe, wówczas sytuacja w tabeli była podobna jak obecnie – zawiercianie zajmowali czwartą, a kędzierzynianie piątą pozycję. Zespoły różniły dwa punkty. Teraz jest to kolejno trzecie i czwarte miejsce. Wicemistrzowie Polski mają spory zapas punktowy nad podopiecznymi Andrei Gianiego, bo aż sześć punktów.
Choć wtedy ZAKSA punktów nie wywalczyła, to warto zwrócić uwagę na pewne różnice względem jesiennego grania. Przede wszystkim, w o wiele lepszej formie jest Bartosz Kurek. Kapitan trzykrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów zgarnia statuetkę za statuetką, a jego drużyna dopiero w poprzednim meczu z Jastrzębskim Węglem przerwała zwycięską passę trwającą od początku 2025 roku. Natomiast ekipa z Zawiercia uległa w ostatnim czasie drużynie z Bełchatowa, choć był to tzw. wypadek przy pracy.
Dyspozycja dnia zadecyduje?
Obie drużyny mają w swoich szeregach klasowych, świetnie prezentujących się zawodników. Na tym etapie rozgrywek zresztą nie ma już miejsca na liczne błędy i potknięcia.
W kapitalnej dyspozycji jest Aaron Russell – ostatni jego występ zakończył się skutecznością w ataku na poziomie 91%. Do tego poziom trzymają Bartosz Kwolek czy Karol Butryn. Po drugiej stronie siatki poza Kurkiem świetną pracę wykonuje Igor Grobelny, a cichym bohaterem niektórych spotkań często jest Rafał Szymura. Szykuje się również zacięta rywalizacja na środku. Obie ekipy mogą się poszczycić wachlarzem doświadczenia i umiejętności na tej pozycji. Mateusz Bieniek kontra Mateusz Poręba, a może Jurij Gladyr kontra Andreas Takvam? Przysłowiową wisienką na torcie będzie za to zagraniczne starcie dwóch utalentowanych libero – Erika Shojiego oraz Luke’a Perry’ego. Widowisko szykuje się naprawdę zacne.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie
niedziela, 2 marca, godz. 14:45
Przewidywane składy:
ZAKSA: Janusz, Kurek, Poręba, Grobelny, Takvam, Szymura, Shoji (libero)
Warta: Tavares Rodriguez, Bieniek, Butryn, Russell, Gladyr, Kwolek, Perry (libero)
Typ redakcji:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2