Strona główna » PlusLiga. Warta Zawiercie za silna. Koniec efektownej serii

PlusLiga. Warta Zawiercie za silna. Koniec efektownej serii

inf. własna

fot. PressFocus

Aluron CMC Warta Zawiercie wykorzystała osłabienie rywali. Zawiercianie wygrali w pierwszym meczu ćwierćfinału PlusLigi z Asseco Resovią Rzeszów. Co prawda rzeszowianie mimo problemów kadrowych walczyli do końca, ale nie zdołali doprowadzić nawet do tie-breaka. Tym samym została przerwana seria rzeszowian. Podopieczni trenera Sammelvuo ostatnio przegrali mecz 6 stycznia. Rewanżowy pojedynek w Rzeszowie odbędzie się za tydzień – 5 kwietnia.

Konsekwentna gra zawiercian

Przyjezdni rozpoczęli starcie od prowadzenia 2:0. Mecz obfitował w długie wymiany, rzeszowianie po asie serwisowym Klemena Cebulja powiększyli przewagę do trzech punktów (6:3). Zawiercianie nie potrafili zniwelować strat, więcej do powiedzenia mieli goście. Po tym jak został zablokowany Aaron Russell było 9:6 dla Resovii. Punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przez Miguela Tavaresa oraz kontratak wykorzystany przez  Russela sprawił, że tablica wyników wskazała remis po 12. Ekipa z Podkarpacia po asie serwisowym Cebulja ponownie miała dwa punkty zapasu (14:12), po czym straciła trzy z rzędu. As serwisowy Mateusza Bieńka dał zawiercianom prowadzenie 15:14. Kontratak Bartosza Kwolka sprawił, że Jurajscy Rycerze mieli punkty więcej (16:14). Warta utrzymała tę przewagę do stanu 21:19, podopieczni trenera Michała Winiarskiego lepiej zagrali na siatce oraz w obronie. Następnie sprytnym zagraniem popisał się Karol Butryn, zawiercianie prowadzili 22:19. Grę po raz drugi przerwał trener Tuomas Sammelvuo. Posunięcie to nie przyniosło spodziewanych efektów.  Asem serwisowym popisał się Bartosz Kwolek, a atak ze środka Jurija Gladyra zamknął ten set.

Zagrywka kluczem do zwycięstwa 

Finaliści Finał Four Ligi Mistrzów poszli za ciosem, prowadzili 4:1. W składzie Resovii doszło do roszad w składzie. Na boisku pojawili się Gregor Ropret i Adrian Staszewski. Problemy z przyjęciem zagrywki w ekipie z Rzeszowa sprawiły,  że zawiercianie mieli cztery punkty więcej (8:4). Inicjatywa należała do Warty, w polu zagrywki punktował Mateusz Bieniek. Ekipa z Zawiercia kontrolowała boiskowe wydarzenia, po ataku Russella powiększyła przewagę do pięciu oczek (11:6). Po tym jak został zablokowany Stephen Boyer o drugą przerwę poprosił trener gości, rzeszowianie przegrywali 13:18. W końcówce seta popis gry w polu serwisowym dał Miguel Tavares, przy jego serii zagrywek było 23:15. Atak ze skrzydła Aarona Russella zakończył partię numer dwa.

Przebudzenie Resovii

W początkowym okresie gry trzeciej partii obie ekipy grały punkt za punkt (3:3). Po kiwce Russella zawiercianie mieli dwa punkty więcej (5:3). Gości do skutecznej gry napędził Klemen Cebulj. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego popełnili błędy własne,  przegrywali 9:11. Reprymenda ich szkoleniowca okazała się być skuteczna.  Doszło do remisu po bloku na Boyerze (11:11). Zespół z Podkarpacia zbudował sobie dwupunktową przewagę (13:11), po tym jak został zablokowany Russell. Zawiercianie mylili się w ataku, przegrywali 13:16. Sygnał do odrabiania strat dał Bartosz Kwolek,  po jego dwóch kontratakach był remis po 17. Goście nie poddawali się, po ataku Cebulja i asie serwisowym Dawida Wocha prowadzili 21:18. Zawiercianie nie zdołali odrobić strat, więcej siatkarskich argumentów mieli przyjezdni. Lepiej spisali się w obronie, punktowali w kontratakach. Błąd w polu zagrywki Bartosza Kwolka sprawił, że Resovia pozostała w grze.

Przechylili szalę zwycięstwa 

Zawiercianie po autowym ataku Staszewskiego prowadzili 6:4. Przyjezdni popełnili błędy własne, przegrywali 5:9. Gra falowała, drużyna z Podkarpacia przy zagrywkach Dawida Wocha zbliżyła się do swoich rywali na jeden punkt, przegrywała 10:11. Przewaga zespołu z Zawiercia wynosiła dwa punkty (13:11, 16:14, 19:17). Ze skrzydła punktował Russell oraz Kwolek. Autowy atak Cebulja oraz kontratak Kwolka przybliżył Wartę do końcowego zwycięstwa, było 21:17. Przewaga podopiecznych trenera Michała Winiarskiego utrzymała się do końca spotkania. Punktowy blok Karola Butryna na Boyerze zakończył ten mecz.

MVP: Bartosz Kwolek

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3:1
(25:21, 25:18, 21:25, 25:21)

Składy zespołów:
Warta: Kwolek (18), Russell (16), Gladyr (7), Tavares (2), Bieniek (10), Butryn (15), Perry (libero) oraz Nowosielski i Ensing
Resovia: Woch (8), Kłos (5), Boyer (13), Vasina, Kozub, Cebulj (18), Potera (libero) oraz Bucki, Ropret (3) i Staszewski (4)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off PlusLigi

PlusLiga