Wicemistrz Polski przegrał na wyjeździe z Energa Treflem Gdańsk. Rywal z Trójmiasta postawił twarde warunki. Mateusz Bieniek po meczu docenił klasę przeciwnika i zwrócił uwagę n4a rozdrażnienie w swoim zespole.
Zawiercianom zabrakło cierpliwości
Ostatnia niedziela listopada w PlusLidze była bardzo emocjonująca. Dwa starcia zakończyły się w tie-breakach, a jedno z nich nawet niespodzianką. Aluron CMC Warta Zawiercie złapała bowiem zadyszkę i przegrała z niżej notowanym Energa Treflem Gdańsk.
Choć zespoły wymieniały się zwycięstwami w setach, to ostatnia partia ułożyła się zupełnie pod dyktando gospodarzy. Zawiercianie mieli spory problem ze skończeniem swoich akcji, co wprowadziło ich w nerwowy stan. Zwrócił na to uwagę Mateusz Bieniek. – Rywale dzisiaj zagrali świetnie w relacji blok-obrona. Szczególnie defensywnie prezentowali się na światowym poziomie. Nam czasami brakowało cierpliwości, frustrowaliśmy się dobrą grą przeciwnika. Gdańszczanie zasłużenie wygrali, a my powinniśmy docenić ten jeden punkt, który stąd wywieziemy, bo równie dobrze mogliśmy przegrać za trzy.
Mateusz Bieniek docenił klasę rywala
Wicemistrz Polski przegrał swój trzeci mecz z ekipą, która zajmuje odległe miejsce w tabeli, ale jednocześnie aspiruje do walki o fazę play-off w tym sezonie. Środkowy docenił klasę przeciwnika. – Myślę, że Trefl z tego sezonu to będzie bardzo mocny zespół i jeszcze niejednemu teoretycznie mocniejszemu zespołowi napsuje krwi. Przegrać z nimi to na pewno nie jest żaden wstyd – podkreślił.
Zmęczenie? Nie ma o tym mowy
Podopieczni Michała Winiarskiego mają póki co rozegrane najwięcej spotkań ze wszystkich ekip, bo mecz z gdańszczanami był ich jedenastym. Mateusz Bieniek stanowczo zaznaczył jednak, że nie jest to powód, na który można by zrzucić winę za porażkę. – Ja nie jestem zdania, że w listopadzie możemy mówić o jakimś zmęczeniu. Liga dopiero się zaczęła, wiedzieliśmy jak to będzie wyglądać. Taki mamy terminarz i jak będziemy sobie mówić, że jesteśmy zmęczeni to na pewno nam to nie pomoże.
Trudno się z nim nie zgodzić, bowiem to zmęczenie może dopiero się pojawić. Przed zawiercianami trudny okres – wkrótce rozpoczną rywalizację w Lidze Mistrzów, a na dodatek przed świętami wystartują w Klubowych Mistrzostwach Świata. W najbliższym tygodniu rozegrają też dwa mecze ligowe – ze Skrą Bełchatów i Ślepskiem Suwałki.
Zobacz również:
Michał Winiarski o tym, czemu zrezygnował z prowadzenia kadry Niemiec. „Przemyślana decyzja”









