Indykpol AZS Olsztyn zaczyna w pewien sposób sezon PlusLigi na nowo. W zespole doszło do zmiany na trenerskim fotelu. Akademicy w 'odświeżonej’ wersji na parkiet wybiegną w najbliższy piątek, 18 października. Czekać ich będzie jeden z najbardziej wymagających sprawdzianów. Staną naprzeciwko wicemistrzów Polski z Zawiercia.
złe wejście
Indykpol AZS Olsztyn źle wszedł w sezon. Klub z Warmii i Mazur skomponował ciekawy skład, czysto teoretycznie na miarę gry w fazie play-off. Dotychczas jednak olsztynianie rozczarowywali. Tylko jedna wygrana za komplet punktów sprawia na ten moment, że zajmują 14. miejsce w tabeli. Brak punktów w starciach z PGE GiEK Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale przede wszystkim porażka z Nowak-Mosty MKS-em Będzin i po chwili z Jastrzębskim Węglem 0:3 przelały szalę goryczy. Do dymisji podał się Juan Manuel Barrial. Jego miejsce objął naturalnym awansem Marcin Mierzejwski, który asystentem trenera w AZS-ie jest nieprzerwanie od sezonu 2017/2018.
– Oczywiście, że cały ostatni i ciężki dla nas okres oddzielamy grubą kreską. Niestety, źle otworzyliśmy sezon. Mam nadzieję, że teraz, jak trener Marcin Mierzejewski przejmie stery w drużynie, to będzie lepiej – powiedział w rozmowie z Mateuszem Lewandowskim z indykpolazs.pl Paweł Cieślik, środkowy formacji z Olsztyna.
PO RAZ PIERWSZY
24-letni środkowy bloku rozgrywa trzeci sezon w rodzimej elicie. W latach 2018-2020 reprezentował barwy drużyny z Bydgoszczy w PlusLidze. Następnie występował w ekipach z Częstochowy i Wrześni w I lidze, by na ostatnie dwa lata wrócić do BKS-u Visły Proline Bydgoszcz. Jak tłumaczy siatkarz, który w dotychczasowych rozgrywał zdobył 16 punktów – po raz pierwszy w swojej karierze spotkał się z rezygnacją trenera, w dodatku już na starcie zmagań. Podkreśla jednak, że zmiana szkoleniowca stanowi nowy rozdział.
– Staram się powoli nie myśleć o ostatnich wydarzeniach. Na początku było ciężko, bowiem po raz pierwszy spotkałem się z sytuacją, gdzie trener zrezygnował z pracy w czasie trwania sezonu i to już po kilku kolejkach. Mam nadzieję, że teraz będzie po prostu lepiej. Zaczynamy nowy rozdział – zapowiedział Paweł Cieślik.
Zobacz również:
Nikola Grbić o liderze rzeszowian: Oczywiście, że będzie w przyszłym roku w kadrze
źródło: indykpolazs.pl