Siatkarze Energi Trefla Gdańsk choć momentami podejmowali walkę, wygrali nawet seta nie zdobyli punktów w meczu przeciwko mistrzowi Polski, BOGDANCE LUK Lublin. To spotkanie miało jednak jeszcze jedno wyjątkowe wydarzenie. Do gry po blisko 963 dniach wrócił wielokrotny reprezentant Polski, dwukrotny mistrz świata, Piotr Nowakowski.
Blisko 1000 dni czekania
Siatkarze Trefla Gdańsk nie byli faworytami starcia z mistrzami Polski, BOGDANKĄ LUK Lublin. Nie zdołali sprawić niespodzianki po raz drugi z rzędu i ulegli faworytom. Nie poddali się łatwo i w trzecim secie wrócili na moment do gry. Ten mecz miał jednak inne wyjątkowe wydarzenie. Do gry po 963 dniach przerwy wrócił Piotr Nowakowski. długiej przerwie winna była kontuzja barku i związany z tym długotrwały proces leczenia.
Nowakowski pojawił się na boisku na początku trzeciego seta przywitany oklaskami lubelskiej publiczności. Na boisku pozostał do końca meczu, ale nie zdobył żadnego punktu. Od ostatniego meczu rozegranego przez wybitnego reprezentanta Polski minęły aż 963 dni.
Cierpliwość się opłaciła
Powodem absencji była kontuzja barku odniesiona w kwietniu 2023 roku podczas ćwierćfinałowego meczu Projektu Warszawa z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. Skończyło się operacją i potem długotrwałym procesem dochodzenia do pełni sprawności. Pojawiały się nawet głosy, że może to być koniec kariery doświadczonego środkowego. Sam zawodnik nie poddawał się i walczył o powrót na boisko. Jak się okazało cierpliwość się opłaciła.
Piotr Nowakowski to przypomnijmy mistrz świata z roku 2014 i 2018, medalista mistrzostw Europy. Jest też wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski i zdobywca Pucharu Polski.









