Mistrz Polski poinformował o kolejnym przedłużeniu umowy. Bogdanka LUK Lublin po historycznym mistrzostwie Polski stawia na doświadczenie swoich dotychczasowych graczy. W klubie pozostanie m.in. Fynnian McCarthy.
Jeden sezon to mało
Klub z Lublina po mistrzostwie liczy, że zgranie będzie dodatkową siłą Bogdanki LUK w kolejnych rozgrywkach. Jak na razie klub podaje informacje o przedłużonych kontraktach z filarami drużyny. Dla lublinian najważniejszy jest fakt, że LUK nadal będzie mógł opierać swoją grę na Wilfredo Leonie. W zespole zostają też Marcin Komenda, Thales Hoss, Jakub Wachnik oraz Aleks Grozdanow. To nie jedyny środowy, który w kolejnym sezonie włoży koszulkę LUK-u.
Kanadyjczyk zostaje
Kolejnym środkowym, który nie opuści mistrza Polski jest Fynnian McCarthy. Kanadyjski środkowy do PlusLigi trafił z ligi czeskiej, w której przez kilka sezonów bronił barw drużyny z Pragi. W swoim pierwszym roku gry nad Wisłą McCarthy stał się ważną częścią swojej drużyny. Zagrał w 40 spotkania i zdobył dla swojego zespołu 239 punktów (w tym 55 asów serwisowych i 50 bloków).
Po sezonie kanadyjski środkowy nie ukrywał, że jest pod wrażeniem polskiej ligi. Nic więc dziwnego, że zostaje w lubelskim klubie.
– Przede wszystkim poziom rozgrywek jest bardzo, bardzo wysoki. Każdy zawodnik, który tutaj gra, jest dobry i nie brakuje mocnych drużyn. Tą drugą rzeczą, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie, byli kibice. To jest niesamowite, że na turniej TAURON Pucharu Polski, który był rozgrywany w tak dużej hali w Krakowie, udało się sprzedać aż tyle tysięcy biletów i wypełnić ten obiekt. Na naszych meczach w Lublinie też hala była zawsze wypełnione i to było niesamowite! – podsumował w rozmowie z serwisem PlusLigi.
Po zakończonym sezonie PlusLigi środkowy LUK-u nie miał wiele czasu na odpoczynek. Przed nim bowiem sezon reprezentacyjny.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi