W sobotnim meczu jastrzębianie rozprawili się z BOGDANKĄ LUK Lublin. W jednej z akcji w ocenie sytuacji wesprzeć zespół postanowił sam szkoleniowiec. – Pomimo wieku ciągnie go czasami, żeby wejść i pokazać kilka sztuczek. Może zrobimy licencję i będzie miał okazję zagrać na libero – skomentował sytuację żartobliwie Tomasz Fornal na antenie Polsatu Sport.
BOGDANKA LUK Lublin im niestraszna
W sobotę, 15 marca jastrzębianie mierzyli się u siebie z BOGDANKĄ LUK Lublin. Hit kolejki był na korzyść gospodarzy, którzy wygrali za pełną pulę i zapewnili sobie fotel lidera na koniec fazy zasadniczej.
Zwycięstwo odnieśli nawet mimo przegranej pierwszej partii 27:29. Była to nerwowa sytuacja dla jastrzębian, co krótko podsumował Tomasz Fornal. – Zdenerwowanie czasami się pojawia. Jestem impulsywnym zawodnikiem i czasem rzucę kilka niecenzuralnych słów. Najważniejsze, że mimo przegranej końcówki w pierwszym secie, kontrolowaliśmy później spotkanie.
Marcelo Mendez chciał pomóc drużynie
W trakcie meczu doszło do nietypowej sytuacji z udziałem Marcelo Mendeza. Trener trochę przeszkodził swoim podopiecznym w dokończeniu akcji, bowiem zagubił się za linią boiska. Piłka na szczęście dla jastrzębian wróciła w aut.
– Pomimo wieku ciągnie go czasami, żeby wejść i pokazać kilka sztuczek. Może zrobimy licencję i będzie miał okazję zagrać na libero – zażartował przyjmujący. – Czasami takie sytuacje się zdarzają. Wydaje mi się, że to pokazuje, jaka atmosfera panuje w drużynie u nas. Każdy za każdego skoczy w ogień. Marcelo Mendez czasami się wyrywa, żeby dograć freeballa ale nie możemy mu na to pozwolić – dodał.
😂😂😂
— Polsat Sport (@polsatsport) March 15, 2025
Marcelo Mendez wziął sprawy w swoje ręce… DOSŁOWNIE 😅💪#PlusLiga | @KlubJW pic.twitter.com/LCT13nxY1Z
Olympiakos i rewanż w środę?
Jastrzębski Węgiel już w przyszłym tygodniu po raz drugi podejmie grecki Olympiakos. Mistrz Polski w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przegrał 2:3. To oznacza, że aby awansować dalej, jastrzębianie muszą wygrać za pełną pulę lub w tie-breaku, a następnie złotego seta.
Lider jastrzębian nie ma sentymentów i z pewnością patrzy w przyszłość. – Ja już zapomniałem o tym ćwierćfinale. Dla nas liczy się teraz tylko środowy mecz z Olympiakosem. Mam nadzieję, że atmosfera będzie jeszcze lepsza, kibice gorąco ich przywitają i że czeka ich tutaj piekło – zakończył.
Zobacz również:
Historia zatoczyła koło. Tomasz Fornal zaczynał w Radomiu i tu pomagał debiutantowi