PlusLiga startuje już za nieco ponad miesiąc, znamy już wstępny terminarz ligowy, choć oczywiście poszczególne dni meczowe związane z transmisjami telewizyjnymi jeszcze nie są ustalone. W tym roku liga wystartuje nietypowo, bo już pierwsza kolejka zaplanowana jest na środek tygodnia.
Na początek starcie uznanych marek
W pierwszej kolejce najbardziej elektryzująca wygląda starcie uznanych marek – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie. Zawiercianie odetchnęli z ulgą po decyzji Polskiej Ligi Siatkówki, że zasadniczą część sezonu będą mogli wciąż rozgrywać w Zawierciu. To jednak wydarzy się od drugiej kolejki, bo pierwszą zagrają na wyjeździe właśnie w Kędzierzynie- Koźlu. Jeszcze dwa sezony temu byłoby to niewątpliwie hitowe starcie. Teraz zapewne to Warta będzie murowanym faworytem, ale ZAKSA to wciąż dobry zespół i właśnie to spotkanie zapowiada się chyba najciekawiej.
Liga będzie pędzić jak szalona
W tym sezonie liga od początku będzie pędzić w niezłym tempie. Druga kolejka jest zaplanowana już trzy dni po inauguracji. Już kilka dni później będziemy mieli znowu trzy „ciasne” rundy, bo między czwartą i szóstą kolejką „weekendową” zaplanowano rundę w środku tygodnia. Po szóstej kolejce będzie chwila wytchnienia, ale tylko przez tydzień, bo po siódmej rundzie znowu mamy kolejkę środową.
Faza zasadnicza skończy się w przedostatni weekend marca, ale jeżeli myślicie, że ostatnią 26. kolejką, to jesteście w błędzie. Jak wynika z kalendarza PlusLigi, na 21 marca zaplanowano kolejkę nr… 14. Dlaczego akurat cała runda została przerzucona na koniec sezonu? Wygląda na to, że wszystkiemu winne są święta Bożego Narodzenia. 14. kolejka spotkań wypadałaby bowiem idealnie w okresie świątecznym i zapewne dlatego zapadła decyzja, żeby ją przenieść na koniec marca. Na szczęście nie trafia ona w święta wielkanocne, choć nie oznacza to, że w tym okresie PlusLiga nie będzie grała. W wielkanocny weekend zaplanowano bowiem mecze rewanżowe pierwszej rundy play-off.
W połowie maja wszystko będzie jasne
Sezon zakończy się najpóźniej w połowie maja, kiedy to zaplanowano ewentualne piąte mecze o medale. Ostatnim akcentem będzie oczywiście finał Ligi Mistrzów, w którym mamy nadzieję po raz kolejny zobaczyć przynajmniej jedną polską drużynę.