Strona główna » Już nie są na dnie! Zaskakująca dominacja częstochowian

Już nie są na dnie! Zaskakująca dominacja częstochowian

inf. własna

fot. SOPA Images / Alamy

Coraz większymi krokami PlusLiga zbliża się do półmetka rundy zasadniczej. W 12. kolejce osłabiona Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa zmierzyła się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Najlepszy występ częstochowian spotkał się w czasie z „dołkiem” podopiecznych Andrei Gianiego. Tym samym ci pierwsi odbili się od dna i już nie są ostatni w tabeli.

Niespodziewana przepaść punktowa

Zaskakująco słabo prezentowali się kędzierzynianie na początku meczu. Choć to rywale grali w osłabionym składzie, to właśnie im lepiej szło w każdym elemencie. Prowadzenie ZAKSY 4:3 po bloku Szymona Jakubiszaka szybko odmieniło się w zapas 9:6 dla gospodarzy. Szansę na cenne punkty od razu wyczuł Patrik Indra. Lider zespołu spod Jasnej Góry kończył niemal wszystkie piłki, które otrzymał. Dodatkowo, jego koledzy trzymali w ryzach przyjęcie i w moment zrobiło się 13:7. Przyjezdni nie potrafili wyjść z trudnej sytuacji, bo popełniali zdecydowanie zbyt dużo błędów własnych. Rafał Szymura trzymał poziom tylko w defensywie, a reszta również męczyła się w ataku. Kolejne pomyłki ZAKSY doprowadziły do wyniku 20:14. Rozpędzeni gospodarze dopięli swego, dzięki dobrym decyzjom w kontrach. Seta zamknął Indra.

Szybkie poprawki ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Poirytowani kędzierzynianie zaatakowali bardzo szybko. Dużo dał agresywny serwis Szymury, a chwilę później zatrzymany został Milad Ebadipour. Wynik 6:2 dał jednak przyjezdnym za duży komfort, bo od razu roztrwonili przewagę. Na ich szczęście, dwa błędy własne popełnili gospodarze i zrobiło się 10:7 dla ZAKSY. Asem serwisowym próbował odmienić sytuację Daniel Popiela. Był to jednak tylko jednorazowy epizod. Przyjezdni byli tym razem bardziej skoncentrowani i poprawili mankamenty z poprzedniego seta. Przede wszystkim o wynik dbał Kamil Rychlicki, ale wszystko zaczynało się od dobrego przyjęcia – 18:21. W końcówce nie dali już sobie odebrać prowadzenia.

Odwet gospodarzy

Częstochowianie wrócili do pewniejszej gry w ataku i rozpoczęli trzecią partię od 4:1. Równie szybko wszystko stracili. Błąd serwisowy popełnił Indra, a chwilę później Jakuba Kiedosa ustrzelił Szymura. Przez dłuższy moment toczyła się rywalizacja punkt za punkt (7:6, 12:12). Dużo działo się w obronie, świetnie prezentował się Bartosz Fijałek. Przyjęcie też było po stronie gości, a mimo to co jakiś czas tracili przewagę. Odpowiedzialność w trudnych momentach brali bowiem Ebadipour i Indra, którzy nie zwalniali rąk. W końcówce wszystko było możliwe, bowiem wynik wskazywał na remis 20:20. Wtedy odpalił się Bartłomiej Lipiński. Jego występ dał zapas +2 częstochowianom. Od tego momentu wynik się ustabilizował i pozostał korzystny właśnie dla gospodarzy.

Wreszcie zwycięstwo!

Indra i Lipiński trzymali poziom, co przekładało się na pewność siebie w zespole. Gdy zatrzymany został Rychlicki, Politechnika prowadziła 3:0. Gospodarzom pomagała słaba dyspozycja rywali, bo z pewnością był to jeden z ich najgorszych występów w tym sezonie. Gdy Bartłomiej Lipiński zapisał na swoje konto kolejne dwa asy, zrobiło się 9:4. Częstochowianie byli bardzo nakręceni. Wychodziło im dosłownie wszystko, za to po stronie ZAKSY brakowało skuteczności Grobelnego i Szymury. Gdy ten pierwszy otrzymał „czapę” od Tomasza Kowalskiego, było 11:6. Gospodarze trzymali dystans. As serwisowy Indry zwiększył go do ośmiu „oczek”. Małymi krokami zbliżali się do długo wyczekiwanego zwycięstwa. Wszystko zakończyło się błędem serwisowym Rychlickiego.

Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1
(25:17, 23:25, 25:23,

MVP: Patrik Indra

Składy zespołów:

Politechnika: Ebadipour (14), Popiela (11), Indra (30), Lipiński (15), Adamczyk (4), Kowalski (1), Makoś (libero) oraz De Cecco, Kiedos (3), Jeanlys (2) i Ostój (libero)
ZAKSA: Stajer (9), Rychlicki (17), Szymura (6), Jakubiszak (14), Isaacson (3), Grobelny (8), Fijałek (libero) oraz Rećko, Krawiecki i Szymański (4)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 2025/2026 – faza zasadnicza

PlusLiga