To już pewne! Do ostatniej kolejki trwać będzie walka o play-off PlusLigi. W dodatku przy ogromnym ładunku emocjonalnym w kilku klubach! W przedostatniej kolejce siódma PSG Stal Nysa przegrała ze Ślepskiem. Choć wywalczyła w tym starciu punkt, pozostawiła nadzieje i szanse pozostałym ekipom walczącym o „ósemkę”. W strefie miejsc 7-11 robi się coraz ciekawiej.
BRAK ARGUMENTÓW PO STRONIE STALI
Stal Nysa występowała w roli faworytów, ale rozpędzony Ślepsk Suwałki, nie był wygodnym przeciwnikiem. W ostatniej kolejce podopieczni Dominik Kwapisiewicza wygrali na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:1. W środku tabeli ciasno, gdyż nadal kilka mocnych, niżej notowanych zespołów dalej ma matematyczne szanse na awans. Po ostatnim graniu w kratkę Stal również mogła być podbudowana zwycięstwami z Treflem Gdańsk i Projektem Warszawa.
Wynik spotkania otworzyli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 2:0, mimo wszystko na twarzach zawodników z Nysy od pierwszych minut widoczna była koncentracja. Nerwy wzięły górę, bo w pierwszych akacjach Gierżot, Zhukouski, El Graoui i Zerba z błędami w polu serwisowym. Po drugiej stronie zagrywka także nie wyglądała najlepiej, z błędami w mecz wszedł Bartosz Filipiak. Przy stanie 9:6 pierwszy czas na żądanie wziął trener Pliński, który musiał zareagować na złą grę swojego zespołu.
Przy wyniku 12:10 szansę na kontakt mieli przyjezdni, jednak w aut uderzył Zouheir El Graoui. Chwilę później, po wizycie Jakuba Macyry w polu serwisowym, było już 15:10 dla gospodarzy. Wejście na boisko Kamila Kosiby niewiele dało. Bezpośredni błąd na zagrywce dodatkowo napędził rywali. W końcówce goście nie mieli szans z gospodarzami, a z dobrej strony w polu serwisowym pokazał się Ziga Stern. Słabością przyjezdnych była współpraca bloku z obroną. Pierwsza partia padła łupem Ślepska Suwałki 25:17.
UDANY POWRÓT STALI
Reset i kontrola wyniku, tak można podsumować początek w wykonaniu siatkarzy z Nysy, którzy szybko doprowadzili do prowadzenia 5:3, 7:4. Dobre zagrywki gości spowodowały problemy w przyjęciu po stronie ekipy z Suwałk. Dwukrotnie akcji nie skończył Bartosz Filipiak, na którego postawili gospodarze. Przy siatce bardzo czujnie w pierwszej części seta zagrał Maciej Muzaj. W polu serwisowym zadomowił się Nicolas Zerba, a Ślepsk wpadł w spiralę błędów. Gospodarze wrócili do gry przy zagrywce Jakuba Macyry doprowadzając do wyniku 8:10.
Skuteczna obrona pozwoliła Stali na utrzymanie niewielkiej przewagi do stanu 14:13. Po obu stronach nie brakowało nieoczywistych rozwiązań. Drużyny nie potrafiły wykorzystać najbardziej oczywistych szans wielokrotnie przebijając piłkę na drugą stronę. Na pochwałę zasłużył Michał Gierżot, którego aktywnego udziału brakowało w pierwszym secie. Kolejną szansę na remis gospodarze mieli przy wyniku 18:19, jednak błędem na zagrywce popisał się Bartosz Firszt. Co się odwlecze to nie uciecze – po asie Maksima Buculjevicia na tablicy pojawił się rezultat po 21. Wyrównana końcówka zakończyła się korzystnie dla gości, którzy wygrali 25:23.
DOMINACJA GOSPODARZY
Mieszane szczęście po stronie Nysy w tym spotkaniu oddaje przebieg całego sezonu w wykonaniu podopiecznych trenera Plińskiego. Goście nie zachwycili, a gospodarze wykorzystali ich liczne błędy i niedociągnięcia. Ogromne problemy w przyjęciu przejęły kontrolę nad ekipą z Nysy w trzeciej odsłonie meczu. Dobrze w partię wszedł Bartosz Filipiak, dzięki któremu Ślepsk wyszedł na prowadzenie 6:3. Stal pozostała w tyle, czego potwierdzeniem był wynik 17:9, 18:10.
Najjaśniejszą postacią w szeregach gospodarzy był Filipiak, który w ofensywie był pewniakiem. Po drugiej stronie przebłyski dobrej gry miał Gierżot. Maciej Muzaj w tym spotkaniu pozostał bezbarwny. Atakujący bardzo przewidywalnie zagrał w ofensywie, nie szachował kierunkami ani sposobami gry, zaś stałe tempo było bardzo czytelne dla Ślepska. Końcówka zapowiedziała po stronie Stali następną partię i prognozowany powrót do podstawowych zawodników. Pomimo błędów gospodarze z łatwością dociągnęli seta do końca, wygrywając 25:17.
NERWOWA GRA O WSZYSTKO
Dobry początek w wykonaniu Stali, która uraczyła gospodarzy na otwarcie dwoma blokami Jankowskiego, doprowadzając do prowadzenia 3:0. Zouheir El Graoui, który jakościowo prezentował się poniżej oczekiwań, w tym secie ugrał kilka punktów. Po prowadzeniu gości, nagle zespół z Nysy całkowicie stanął w miejscu. Boisko opuścił celem wsparcia przyjęcia, Michał Gierżot. Odjęcie drużynie najlepszego egzekutora zakończyło się fatalnie. Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy przy serwisie Firszta prowadzili już 10:5.
Chwilę później pogubiona i pozbawiona rytmu Stal przegrywała 12:8. Goście nie radzili sobie z grą na wysokiej piłce. Po obu stronach ciężkie i nieładne jakościowo było to spotkanie. Nysie było trudno, ale zawodnicy dzielnie walczyli doprowadzając do stanu 15:13. Na powrót Stali pozwolił także sam Ślepsk, którego siatkarze nie zawsze potrafili wykorzystać oczywiste szanse. W pewnym momencie znów blisko było remisu, ale ciężar gry wzięli na siebie Filipiak i Stern przybliżając swój zespół do wygranej. Stal po ataku Gierżota doprowadziła do remisu po 21, później grając punkt za punkt. Grę nerwów wytrzymali goście, którzy wygrali 26:24. Bohaterami ostatnich akcji byli Gierżot, Muzaj i Zerba.
STAL NIE ZACHWYCIŁA, SZANSA DLA ZAKSY
Mocne otwarcie ze strony gospodarzy, którzy prowadząc 4:0, zmusili trenera Plińskiego do wzięcia czasu na żądanie. Po przerwie skutecznym atakiem znów popisał się Filipiak, który powiększył przewagę swojego zespołu. Przełamanie rywali nastąpiło po bloku Jakuba Macyry. Zaczęło się od ataku Wojciecha Włodarczyka, a skończyło na grze w kratkę i rezultacie 8:3 dla gospodarzy przy zamianie stron.
W końcówce tie-breaka Stal znów całkowicie się pogubiła, pozwalając ekipie z Suwałk na prowadzenie 13:7. Ostatecznie przyjezdni musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy w decydującym secie zwyciężyli 15:9. Awans do fazy play-off przy niekorzystnym podziale punktów dla Stali staje pod znakiem zapytania. To z kolei otwiera szansę dla słabszych zespołów, które znajdują się na granicy premiowanej czołówki. Pytanie tylko czy m.in. ZAKSA będzie w stanie skorzystać z takiego prezentu w wieczornym hicie z Wartą Zawiercie i zwyciężyć za trzy punkty. Otwartą drogę do play-off ma też Skra Bełchatów.
Ślepsk Malow Suwałki – PSG Stal Nysa 3:2
(25:17, 23:25, 25:17, 24:26, 15:9)
Składy zespołów:
Ślepsk: Stajer (7), Filipiak (28), Stern (17), Halaba (2), Buculjević (4), Macyra (7), Czunkiewicz (libero) oraz Firszt (11) i Kaciczak
Stal: El Graoui (15), Muzaj (16), Jankowski (6), Gierżot (15), Zhukouski (1), Zerba (6), Szymura (libero) oraz Dembiec (libero), Kosiba (2), Włodarczyk (2) i Szczurek
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna