Strona główna » PlusLiga. PGE Skra Bełchatów już za chwilę zacznie grać – siatkarze nie mogą się doczekać

PlusLiga. PGE Skra Bełchatów już za chwilę zacznie grać – siatkarze nie mogą się doczekać

inf. prasowa, inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

Jeszcze tylko cztery zespoły PlusLigi czekają na inaugurację sezonu. Wśród niech jest PGE GiEK Skra Bełchatów, która w sobotę podejmie Indykpol AZS Olsztyn. Bełchatowianie podkreślają, że z niecierpliwością czekają na pierwszy mecz, który rozpocznie ich ligową karuzelę. Liczą na pełne trybuny i mocne wsparcie kibiców.

Linia przyjęcia musi uważać

Przeciwnikiem Skry w pierwszym spotkaniu będą olsztynianie, którzy ulegli Jastrzębskiemu Węglowi w swoim premierowym meczu tego sezonu. Nie oddali jednak meczu bez walki i ich walecznej postawy spodziewa się również Łukasz Wiśniewski. – Co do Olsztyna, widziałem tylko suchy wynik meczu z Jastrzębiem. Co prawda przegrali, ale prowadzili 2:1, więc przyjadą tutaj i będą chcieli wziąć odwet za pierwsze spotkanie u siebie przegrane. Będziemy gotowi na bardzo silną zagrywkę. Słyszałem, że sporo krwi napsuli linii przyjęcia z Jastrzębia, dlatego na to będziemy szczególnie uczuleni.

Czekają w blokach na pierwszy mecz

Bełchatowianie nastawiają się na bitwę, tym bardziej, że przeciwnik już zagrał swój pierwszy mecz, a oni czekają jeszcze w blokach na pełnych emocjach. – Nastroje są bojowe, jak przed każdym rozpoczynającym się sezonem. Myślę, że wielu z nas już nie może się doczekać tego pierwszego spotkania, żebyśmy wpadli w ten tryb meczowy. Okres przygotowawczy przepracowaliśmy solidnie, sam trener podkreślał to na ostatnim treningu, że jest zadowolony. Ma także. Najważniejsze, że w większości jesteśmy zdrowi, bo wiem, że nie wszystkie zespoły mają ten komfort. Na pewno czekamy jeszcze na Alana. Nie wiemy jeszcze, jak długa to będzie przerwa, ale liczymy, że wróci tak szybko, jak się da – podkreślił Wiśniewski.

Skupić się na sobie, a styl przyjdzie sam

Najważniejsze w nadchodzącym według środkowego Skry będzie skupianie się na swoich poczynaniach. Na początku ważne będzie unikanie błędów, a styl gry będzie budował się z czasem. – Będziemy się koncentrować na własnej grze, unikać prostych, nie potrzebnych błędów, bo to może być kluczowe. Co do naszego stylu gry, to uważam, że będzie się kreować w miarę jak będzie liga postępować. Każde spotkanie będzie nam dawało pewność siebie i zrozumienie bez słów na boisku. Zmian było sporo, ale myślę, że na ten moment są same pozytywne, mimo że jest wielu młodych chłopaków. Widać, że im się chce, że im zależy. Nie ma odpuszczania na żadnym treningu. To naprawdę może cieszyć.

Pierwszy mecz sezonu we własnej hali to zawsze spore wydarzenie. Wiśniewski chciałby, żeby na trybunach zasiadł komplet kibiców, którzy poniosą Skrę do zwycięstwa. – Oczekuję pełnych trybun, tak jak to było na koniec poprzedniego sezonu. Liczymy na wsparcie naszych kibiców, bo to zawsze pomaga.

PlusLiga