Zespół z Będzina w sezonie 2019/2020 wypełnił postawione przed nim zadanie i utrzymał się w PlusLidze. Czy tym razem podopieczni Jakuba Bednaruka zrobią krok do przodu i powalczą o miejsce w pierwszej ósemce? Pierwszą weryfikacją dla MKS-u będzie mecz z Vervą Warszawa Orlen Paliwa w Sosnowcu.
LICZNE ZMIANY KADROWE
Szkoleniowiec będzińskiej drużyny liczył na utrzymanie trzonu całej ekipy. Tak się jednak nie stało, przerwany przedwcześnie sezon z powodu pandemii koronawirusa szybko zweryfikował powyższe plany. W drużynie doszło do bardzo dużych roszad, w MKS-ie pozostali: środkowi: Artur Ratajczak i Bartosz Schmidt, atakujący Rafał Faryna oraz jego imiennik, przyjmujący Rafał Sobański. Z klubem ze stolicy powiatu będzińskiego pożegnali się: Dawid Dryja, Konrad Buczek, Michał Superlak, Michał Potera, Jan Fornal, Grzegorz Pająk, Dawid Gunia i Piotr Macheta. W marcu do Niemiec powrócił David Sossenheimer, który w nadchodzących rozgrywkach ma być zawodnikiem Sir Safety Perugia. Działacze zespołu z Zagłębia zdecydowali się zatrudnić trzech Brazylijczyków: rozgrywającego Thiago Veloso, przyjmujących Fabio Rodriguesa oraz Jose Ademara Santanę. Zawodnicy ci mają stanowić o sile będzinian. Kibice MKS-u doskonale pamiętają występy innego Brazylijczyka – Rafalea Araujo Rodriguesa, który przez dwa sezony reprezentował barwy drużyny znad Czarnej Przemszy. Łącznie w trzech sezonach (wliczając sezon spędzony w Onico Warszawa) zawodnik w 79 rozegranych meczach zdobył 1231 punktów. Na powrót zdecydował się libero Bartosz Gregorowicz, obok niego będzie grał wychowanek Wiktor Haduch.
Ofertę będzińskiego klubu przyjął środkowy Bartosz Gawryszewski, który ma za sobą występy w Zawierciu, czy Gdańsku i obok występującego na tej samej pozycji Tomasza Kalembki (zawodnik przyszedł z Resovii Rzeszów) powinien być istotnym wzmocnieniem. Zespół zasilili także: przyjmujący Kacper Bobrowski, który przyszedł z Chrobrego Głogów. Rozgrywający Łukasz Makowski przyszedł z greckiego klubu Elpis Ampelokipon. O miejsce w ataku z Rafałem Faryną będzie rywalizował młody 21 letni siatkarz Michał Godlewski. Trener Jakub Bednaruk tak skomentował zatrudnienie Brazylijczyków: – Na tych pozycjach polscy gracze bardzo się cenią. Ich wynagrodzenie miało być dwukrotnie wyższe niż Brazylijczyków. Zawsze zaczynam budowę drużyny od Polaków. Jeśli się nie da, szukam zagranicą. Decyduje rynek, trzeba w pewnym momencie zerknąć na portfel. Wykorzystujemy kryzys ligi brazylijskiej, zawodnicy są tańsi od polskich. Z tym, że pozyskani brazylijscy przyjmujący muszą najpierw wygrać rywalizację z Rafałem Sobańskim, a to nie będzie wcale proste – stwierdził trener MKS-u.
PRZESZKODY NIE SĄ IM STRASZNE
Jak wiadomo drużyna z Będzina nie zalicza się do finansowych potentatów i dlatego każdą złotówkę działacze muszą oglądać podwójnie. – Wydaje mi się, że jak na nasze możliwości, udało się stworzyć silny zespół. Jest trudno, ale utrzymujemy się na powierzchni. Pracujemy nad sponsorami, naszym atutem jest oferta miejsca w nazwie drużyny. Nie pierwszy i nie ostatni raz w moim życiu trenerskim trzeba zarządzać kryzysem. Zobaczymy, jak to wypali – stwierdził Jakub Bednaruk. –W okresie pandemii mieliśmy ciężkie momenty, musieliśmy się rozstać ze sponsorami i pewnymi planami. A byliśmy blisko pozyskania nawet sponsora tytularnego. Ale jesteśmy, żyjemy i będziemy się bić – dodał. – Zespół robiony jest chyba za najmniejsze pieniądze w historii pieniądze MKS-u Będzin w PlusLidze. Tak zdecydowaliśmy z prezesem. Szukaliśmy oszczędności, bo wiadomo, że trochę tych sponsorów nam pouciekało, ale chcemy być wypłacalni. Nie zawsze wszystko jest tak, jakbyśmy chcieli, wiadomo, że ten rok nie był najlepszy, ale wychodzimy na prostą. To wiąże się z tym, że w tym sezonie najwyższy kontrakt w naszym klubie to tak naprawdę wartość czwartego, piątego kontraktu z poprzedniego roku. Trzeba było naprawdę szukać tych oszczędności i udało nam się je znaleźć – dodał trener.
W podobnym tonie wypowiedział się prezes MKS-u Będzin Michał Kocyłowski. – Brak karnetów oddziałuje na budżet klubowy. To nie tylko kwestia samych biletów lojalnościowych, ale także wpływów z meczu – sprzedaży koszulek czy gastronomii okołomeczowej. Bierzemy to pod uwagę i, prawdę mówiąc, braliśmy już w momencie, kiedy budowaliśmy zespół. Finansowe braki nas więc nie zaskoczą. Po prostu sprawdza się scenariusz, o którym myśleliśmy w marcu, kwietniu czy końcówce maja. Przychodów z tego sektora nie wliczaliśmy w budżet. To był dobry ruch, ponieważ moglibyśmy się przeliczyć– dodał.
ZMIENNE SZCZĘŚCIE W MECZACH SPARINGOWYCH
MKS wziął udział w Pre Zero Grand Prix PLS. W meczach grupowych będzińska ekipa przegrała z Aluronem CMC Warta Zawiercie 1:2, po czym odniosła dwa zwycięstwa 2:0 ze Stalą Nysa oraz wygrała z Jastrzębskim Węglem 2:1. Będzinianie zajęli drugie miejsce w tabeli i mieli lepszy stosunek setów niż zawiercianie dzięki czemu zagrali w turnieju finałowym. W nim swój występ zakończyli w meczu ćwierćfinałowym, ulegli GKS-owi Katowice 0:2. W meczach halowych MKS zremisował 2:2 z Cerradem Czarni Radom, pokonał BBTS Bielsko-Biała 3:1. W dwumeczu z Cuprum Lublin będzińska ekipa wygrała 3:2 oraz przegrała 2:3. W turnieju w Katowicach będzinianie musieli uznać wyższość Resovii i przegrali z tą ekipą 1:3. Z kolei w turnieju w Kozienicach po raz kolejny MKS uległ Resovii, tym razem 0:3, a w meczu o trzecią lokatę wygrał z LUK Politechniką Lublin 3:1. W dniach 4-5 września 2020 MKS Będzin weźmie udział w turnieju w Częstochowie, w pierwszym meczu ekipa będzińska zagra ze Stalą Nysa, dzień później w zależności od uzyskanego rezultatu zagra o trzecie lub pierwsze miejsce.
Trener będzińskiego zespołu potrafi wykrzesać ze swoich zawodników maksimum możliwości i drużyna może „odpalić”, o czym mogły się przekonać w minionym sezonie zespoły: ZAKSY, GKS-u, czy Aluronu Zawiercie. Z drugiej strony dużą niewiadomą są Brazylijczycy, którzy muszą zmienić swoją mentalność w podejściu do meczów. W dotychczasowej historii występów w PlusLidze będzińska ekipa nie zajęła wyższego miejsca niż 11., czy tym razem MKS poprawi swoją lokatę, czy powalczy o coś więcej niż utrzymanie?
źródło: inf. własna, MKS Będzin, sportdziennik.com