Strona główna » Kiedyś potęga, teraz wielka niewiadoma. Na co stać nowy skład PGE GiEK Skry Bełchatów?

Kiedyś potęga, teraz wielka niewiadoma. Na co stać nowy skład PGE GiEK Skry Bełchatów?

inf. własna

fot. AP Photos/Maneesh Bakshi/SOPA Images Limited/Alamy

PGE GiEK Skra Bełchatów to jedna z czternastu drużyn, które powalczą o medale mistrzostw Polski w sezonie 2025/2026. Niemal sto lat istnienia, dokładnie 25 sezonów w PlusLidze i masa tytułów na koncie. Teraźniejsza żółto-czarna ekipa znacząco różni się jednak od tej sprzed dekady. Na co stać zespół Krzysztofa Stelmacha?

Niemal 100 lat tradycji

PGE GiEK Skra Bełchatów jest jednym z najstarszych klubów, które będą w tym sezonie występować w PlusLidze. Formacja powstała jeszcze przed II wojną światową, bowiem jej założenie miało miejsce w 1930 roku i wówczas funkcjonował pod nazwą Robotniczy Klub Sportowy Skra Bełchatów. Sekcję siatkarską posiada jednak od 1957 roku, gdy patronat nad zespołem objęła Elektrownia Bełchatów.

W najwyższej lidze rozgrywkowej klub zadebiutował w sezonie 1999/2000. Było to dokładnie w 43. rozgrywanym przez bełchatowian sezonie ligowym. W serii A pierwszej ligi nie zdołali się jednak utrzymać. Wrócili do elity dopiero w sezonie 2001/2002, gdy powstała PlusLiga.

Złote czasy Skry Bełchatów…

Od tego czasu nieustannie uczestniczą w rozgrywkach ekstraklasy. Tylko raz w historii zajęli miejsce poza najlepszą dziesiątką i było to trzy sezony wstecz. Wtedy zakończyli rozgrywki dopiero na 12. pozycji i po raz pierwszy w historii nie zagrali w fazie play-off. Skra Bełchatów swoje najlepsze czasy miała tak naprawdę dwie dekady temu. Od 2004 do 2011 roku wygrywała każde mistrzostwa Polski. Po gorszym sezonie 2012/2013 wróciła na podium i przez pięć kolejnych lat zdobyła dwa brązowe, jeden srebrny i dwa złote krążki. Te czasy przypadały, kiedy w barwach żółto-czarnych grali między innymi Michał Winiarski czy Mariusz Wlazły.

…które szybko nie wrócą?

Od kilku lat Skra Bełchatów nie jest już jednak potęgą, jakiej kiedyś bali się wszyscy. I choć z reguły kończyła zmagania w TOP6, to trzy ostatnie lata nie były już tak pozytywne. Najpierw pierwszy brak awansu do play-off, później drugi. Zeszły rok wyglądał już odrobinę lepiej, ale i tak „wielki projekt Gheorghe Cretu skończył się na zaledwie siódmym miejscu w tabeli.  

Kiedyś wieloletnie kontrakty, dziś ogromne rotacje

Klub z województwa łódzkiego tym bardziej doświadczonym kibicom kojarzy się z pewnością ze stabilizacją. Kiedyś Skra Bełchatów była marką, która budowała skład na lata. Legendy polskiej siatkówki potrafiły grać w tym klubie nawet kilkanaście sezonów. Michał Winiarski spędził w nim cztery, a potem trzy kolejne lata. Paweł Zatorski również cztery. Mariusz Wlazły za to występował w Bełchatowie przez… 17 lat, a Karol Kłos 13.

Teraz to już przeszłość. Od kilku sezonów w drużynie zachodzą ogromne rotacje. Po każdych rozgrywkach następuje wymiana większości składu. Po sezonie 2024/2025 zostało tylko pięciu graczy, w tym wicemistrz olimpijski – Grzegorz Łomacz. Odszedł także rumuński szkoleniowiec, którego teraz zastąpi Krzysztof Stelmach.

Nazwiska z zagranicy udźwigną?

Głośnych transferów jednak nie brakuje. Przede wszystkim, do PlusLigi ponownie udało się ściągnąć Alana Souzę. Brazylijczyk jednak nie rozpocznie sezonu od pierwszych kolejek, bowiem zmaga się z urazem. Do zespołu dołączy także młody talent z Francji, przyjmujący Antoine Pothron. Ciekawym ruchem może okazać się także pozyskanie Arkadiusza Żakiety – cichego bohatera Jastrzębskiego Węgla oraz perspektywicznego sypacza, Kajetana Kubickiego.

Jedna, wielka niewiadoma

Bełchatowianie po raz kolejny zagrają w znacznie zmienionym składzie. Na początku ciężko więc może być ich rozpracować. Rywali w stawce mają zarówno silniejszych, jak i słabszych na papierze. Wydaje się więc, że faza play-off jest dla ekipy Krzysztofa Stelmacha realna.

Wszystko będzie jednak zależeć od zdrowia zawodników, a ono nie wydaje się być niestety w pełni stabilne. Już na starcie problemy ma Brazylijczyk, który nie jest najmłodszy. Oby w zdrowiu kolejny sezon udźwignął też 38-letni Grzegorz Łomacz, który w tym sezonie nie grał w barwach reprezentacyjnych.

Przewidywane miejsce: 7-9.

Skład PGE GiEK Skry Bełchatów na sezon 2025/2026:

Atakujący: Alan Souza, Arkadiusz Żakieta, Bartosz Krzysiek
Rozgrywający: Grzegorz Łomacz, Kajetan Kubicki
Środkowi bloku: Bartłomiej Lemański, Łukasz Wiśniewski, Michał Szalacha, Mateusz Nowak
Przyjmujący: Zouheir El Graoui, Antoine Pothron, Kamil Szymendera, Daniel Chitigoi
Libero: Maksym Kędzierski, Kamil Szymura

Sztab PGE GiEK Skry Bełchatów:

Pierwszy trener: Krzysztof Stelmach
Asystenci trenera: Michał Róg, Tomasz Wątorek
Trener przygotowania fizycznego: Grzegorz Kurek
Fizjoterapeuci: Tomasz Kuciapiński, Wojciech Kołdras
Statystyk: Paweł Młyński

Zobacz również:
Obchodzący swoje 75-lecie Indykpol AZS Olsztyn powróci do rywalizacji w play-off?

PlusLiga