Strona główna » PlusLiga. Dobry występ beniaminka nie wystarczył. Projekt Warszawa zrobił swoje

PlusLiga. Dobry występ beniaminka nie wystarczył. Projekt Warszawa zrobił swoje

inf. własna

fot. Bartlomiej Wisniewski

InPost ChKS Chełm zadebiutował w PlusLidze na warszawskim Torwarze, gdzie zmierzył się z Projektem Warszawa. Beniaminek ligi zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Niewiele brakowało, żeby siatkarze z Chełma zapisali na swoim koncie chociaż jedną partię. Ostatecznie jednak faworyt, czyli Projekt Warszawa nie zawiódł i wygrał bez straty seta.

Blok nie do przejścia

Mecz lepiej otworzyli siatkarze z Warszawy. Piłkę przechodzącą skończył Kevin Tillie, dzięki czemu Projekt od początku spotkania prowadził trzema punktami (5:2). Warszawianie świetnie radzili sobie na siatce. W ataku imponował Linus Weber, a Bartosz Bednorz popisał się skuteczną czapą. Przewaga Projektu wzrosła do pięciu oczek (10:5). Chełmianie nie zamierzali odpuszczać. Po dwóch asach serwisowych Remigiusza Kapicy, zbliżyli się do rywali na jeden punkt (11:12). Warszawianie zaczęli świetnie czytać grę przeciwników. Punktowe czapy zanotowali Karol Kłos i Bartosz Bednorz (18:15). Ponownie wrócili do kilkupunktowego prowadzenia. Siatkarze z Chełma oddawali sporo punktów „za darmo” przez drobne błędy (23:19). Piłkę setową Projektowi zapewnił Tillie, a seta zamknął atakiem z 2. linii niemiecki atakujący (25:23).

Lepsza końcówka Projektu

Chełmianie drugą partię rozpoczęli z pełną determinacją (3:0), ale szybko do wyrównania doprowadzili siatkarze Projektu Warszawa (4:4). Wynik przez długi czas oscylował wokół remisu. Paweł Rusin popisywał się udanymi atakami po ciasnym skosie, co dawało pozytywne rezultaty (7:8). Pierwszy raz na trzypunktowe prowadzenie warszawianie wyszli po „monster bloku” Kłosa i Tillie na Kapicy (14:11). Podobnie jak w pierwszym secie, trudna zagrywka pozwoliła chełmianom ponownie zbliżyć się do gospodarzy (15:16). Kapica miał coraz większe problemy, żeby przebić się przez siatkę. Ciężar gry wziął na siebie Tomasz Piotrowski (18:20). W końcu drużynie ChKS Chełm udało się zablokować francuskiego przyjmującego i to w ważnym momencie (20:21). Ale to było za mało na rozpędzonych warszawian. Drugą partię zakończył Bednorz pewnym atakiem po bloku (25:22). 

Nieskuteczna pogoń chełmian

Początek trzeciej partii był wyrównany. Jednak Projekt szybko zbudował sobie trzypunktowe prowadzenie, po nieudanym serwisie Piotrowskiego (6:3). Warszawianie od razu naskoczyli na rywali i zaczęli budować przewagę. W ataku dobrze prezentował się Bednorz (9:5). Mimo, że zawodnicy z Chełma próbowali gonić wynik i nie popełniali dużo błędów, to kontrolę na boisku cały czas sprawowali gospodarze. Po ataku Webera było już 13:9 dla podopiecznych trenera Tiilikainena. Trener Projektu wprowadzał do gry zawodników rezerwowych. Pojawili się między innymi Kozłowski i Gomółka. Cały czas gospodarze utrzymywali trzypunktową przewagę (18:15). Chełmianie po raz kolejny próbowali ratować się silnym serwisem (17:19), dobrze funkcjonował też ich blok. Projekt nie pozwolił jednak gościom doprowadzić do wyrównania (21:18). Weber w końcówce pokazywał swoją siłę ofensywną. Zespół z Chełma trzymał się blisko, ale dwa błędy na zagrywce odebrały im szansę na wyrwanie choćby jednego seta (25:23).

MVP: Jurij Semeniuk

PGE Projekt Warszawa – InPost ChKS Chełm 3:0
(25:23, 25:22, 25:23)

Składy zespołów:
Projekt: Firlej (1), Kłos (8), Tillie (13), Semeniuk (11), Bednorz (15), Weber (10), Wojtaszek (libero) oraz Koppers, Gomułka, Kozłowski, Firszt
ChKS: Marcyniak (1), Rusin (12), Blankenau (3), Piotrowski (9), Kapica (11), Swodczyk (5), Kazuma (libero) oraz Jacznik, Fasteland (9)


Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

PlusLiga