Pomimo walki na przewagi w pierwszym secie, a także zaciętej walki w następnych dwóch setach, PGE Projekt Warszawa był w stanie zamknąć mecz wynikiem 3:0. Tym samym stołeczni zamykają 2024 rok zwycięstwem i jako drużyna z najmniejszą liczbą porażek.
META LEPSZA NIŻ START
Gospodarze grą na skrzydłach zapunktowali na 2:0. Sytuację szybko odwrócili gracze z Warszawy. As serwisowy Kevina Tillie dał im prowadzenie, ale tylko na moment. Rywale dużo pracowali blokiem, którego minąć nie mógł Artur Szalpuk. Po jego błędzie nysanie mieli zapas 10:7. Warszawianie mieli wciąż spore problemy ze skutecznością w ofensywie. Z kolei miejscowym udawało się kończyć akcje przy swoim przyjęciu, a wartością dodaną była obecność Michała Gierżota. W decydujący etap Stal wkraczała z przewagą trzech „oczek”. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Bartłomiej Bołądź i jego zespół zaliczył serię na wyrównanie – 20:20. Widowisko zakończyło się na korzyść stołecznych.
PRZYJĘCIA W PUNKT, POPRAWA OFENSYWY
Podobny początek miał set numer dwa. Stal Nysa odskoczyła na 5:1 przy pomocy błędów rywali. Obie ekipy średnio korzystały ze wsparcia środkowych w ataku. Po warszawskiej stronie dało się odczuć brak kontuzjowanego Andrzeja Wrony. Później nysanie pogubili się w kilku akcjach i doszło do remisu 10:10. W tym momencie Stal zaliczyła przestój. Lepiej zaczął prezentować się Tillie, do ataku włączony został też Jurij Semeniuk. Gdy blokiem popisał się Bołądź, Projekt prowadził 19:17. Po stronie gospodarzy dobrą zmianę dał Remigiusz Kapica, ale to było za mało na odwrócenie sytuacji. Wszystko stawało się bowiem mało zaskakujące przy kapitalnej pracy Damiana Wojtaszka w defensywie. Ponownie to przyjezdni zamknęli seta na swoją korzyść.
3:0 NA KONIEC ROKU
Wyrównana gra przedłużyła się do trzeciej odsłony. Po wymianie błędów w polu serwisowym było 4:3 dla Nysy. Od pewnego momentu warszawianie zaczęli grać z Tobiasem Brandem, bo o zmianę sam poprosił wyraźnie osłabiony Szalpuk. Grę ekipy ze stolicy dźwigał Bołądź, ale wciąż na prowadzeniu utrzymywali się gospodarze – 13:11. Stołeczni postawili na blok. W ważnym momencie Gierżot zerwał atak i to dało jedno „oczko” zapasu przyjezdnym. As serwisowy Bołądzia dał wynik 21:18. Stal Nysa doprowadziła do wyrównania momentalnie. Znów jednak nerwy na wodzy utrzymali goście i asem serwisowym zamknął ten mecz Linus Weber.
MVP: Jakub Kochanowski
PSG Stal Nysa – PGE Projekt Warszawa 0:3
(27:29, 22:25, 23:25)
Składy zespołów:
Stal: Włodarczyk (7), Zerba (8), Dulski (9), Gierżot (11), Kramczyński (4), Motta Paes (3), Szymura (libero) oraz Olejniczak (libero), Kosiba, El Graoui, Kapica (5) i Szczurek
Projekt: Kochanowski (11), Bołądź (19), Tillie (11), Semeniuk (7), Firlej (1), Szalpuk (7), Wojtaszek (libero) oraz Weber (2), Kozłowski, Brand (3) i Kowalczyk
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 2024/2025 – faza zasadnicza
źródło: siatka.org