To był bardzo dobry mecz Steam Hemarpol Norwida Częstochowa. PGE Stal Nysa z boiska schodziła pokonana w trzech szybkich setach. Dla częstochowian to kolejne cenne trzy punkty.
STWORZYLI POZORY
Dobre otwarcie zaliczyli gracze z Nysy, bo jako pierwsi zbudowali prowadzenie 3:1. Jednak gdy tylko w ataku pojawił się Patrik Indra, to gospodarze zaczęli raz po raz punktować. Do tego częstochowianie dołożyli asa serwisowego i zrobiło się 10:6 dla nich. Przyjezdni nie mogli przemóc się w ofensywie. Jedynie Dawid Dulski trzymał poziom, ale z reguły i tak miejscowi wykorzystywali niemoc rywali i kończyli swoje kontry. Pięciopunktowy zapas (20:15) okazał się wystarczający, bo Stal Nysa sama pogrążyła siebie w polu serwisowym. Błąd zagrywki Remigiusza Kapicy dał Norwidowi piłkę setową, a najważniejszy punkt sprezentował im Dulski taką samą pomyłką.
OGROMNA RÓŻNICA W ATAKU…
Wyrównany początek drugiej partii zapewnili Dulski z Bartłomiejem Lipińskim, którzy wymieniali ciosy na siatce. Gospodarze jednak szybko włączyli „piąty bieg”. Zapunktował nawet Łukasz Żygadło, a wynik zaraz wskazywał 10:5 dla Norwida. Częstochowianie mieli wszystko pod kontrolą, choć goście z Nysy co jakiś czas kąsali rywala. Wciąż jednak brakowało Michała Gierżota w ataku. Z kolei siatkarze spod Jasnej Góry utrzymywali drużynowo skuteczność na poziomie 75%. Pięciopunktowa przewaga wróciła na konto Norwida tuż przed decydującym fragmentem seta – 21:16. Końcówka należała do Lipińskiego, który kończył wszystkie kontrataki.
…I W POLU SERWISOWYM
Nysanie zaczęli trzecią odsłonę od błędu, a Milad Ebadipour odpowiedział dwoma asami serwisowymi – 3:0. Gracze z Nysy nie odpuszczali i doprowadzili do remisu. Wtedy w bombardiera postanowił pobawić się Lipiński i znów dwa „oczka” do przodu był Norwid Częstochowa. Gospodarzom zdarzyło się kilka pomyłek i kolejną szansę na przełamanie mieli nysanie. Gdy zafunkcjonował ich podwójny blok, zrobiło się 12:11 dla ekipy Cezara Douglasa Silvy. Ponownie jednak sprawę załatwiła zagrywka Irańczyka. Tym elementem rewelacja sezonu załatwiła sobie zwycięstwo – aż dziewięć asów zanotowali w trzeciej partii. Do tego siatki dotknął Wojciech Włodarczyk i ponownie wynikiem 20:15 w końcówkę seta wkraczali gospodarze. Pewne zwycięstwo Norwida chwilę później stało się faktem.
MVP: Łukasz Żygadło
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – PSG Stal Nysa 3:0
(25:21, 25:17, 25:19)
Składy zespołów:
Norwid: Lipiński (20), Popiela (2), Ebadipour (14), Żygadło (1), Indra (14), Adamczyk (7), Masłowski (libero) oraz Borkowski, Kogut i Kowalski
Stal: Motta (1), Kramczyński (1), Gierżot (7), Zerba (4), Włodarczyk (9), Dulski (11), Szymura (libero) oraz El Graoui (2), Kapica (4), Abramowicz (3) i Szczurek (1)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: siatka.org
