W niedzielne popołudnie Akademicy z Olsztyna podejmowali na wyjeździe PGE Projekt Warszawa. W meczu 26. kolejki PlusLigi nie udało im się wywalczyć cennych punktów do tabeli. Swój dzień miał natomiast Manuel Armoa. Przyjmujący nie tylko był jednym z dwóch najlepiej dysponowanych w swojej ekipie, ale przekroczył także imponującą granicę 400 punktów zdobytych indywidualnie.
CEL JEST JASNY
Olsztynianie w tym sezonie miewali różne momenty. Zaczęli kiepsko, przegrywali niemal wszystko i przez pewien czas znajdowali się nawet w zagrożonej strefie. W przeciągu ośmiu tygodni ich sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Teraz walczą o wejście do play-offów i niewiele im brakuje, bo do ósmych częstochowian tracą trzy „oczka”. Niedzielny mecz na Torwarze miał ich przybliżyć do awansu – a przynajmniej taki był plan Akademików.
JUBILEUSZ NA TORWARZE
W meczu przeciwko brązowym medalistom mistrzostw Polski Manuel Armoa wyszedł w pierwszym składzie i jak się okazało, był to jego dzień. Argentyńczyk zdobył 13 punktów i dobrze prezentował się w ataku. Skończył 52% akcji, a do tego dołożył dwa bloki.
I choć jego zespół nie wyjedzie ze stolicy ze zdobyczą punktową to on sam ma powody do dumy. Rok temu w rozgrywkach PlusLigi zdobył 112 punktów indywidualnie, a w obecnym sezonie ma ich już 145. To właśnie w meczu na warszawskim Torwarze przekroczył granicę 400 punktów zdobytych samodzielnie. Dokładnie ma ich teraz na koncie 404 – na całość tego imponującego wyniku składa się 326 ataków, 27 asów serwisowych i 51 bloków.
OD POCZĄTKU W SZÓSTCE
Dla argentyńskiego siatkarza jest to drugi sezon w Polsce. Do Indykpolu AZS Olsztyn dołączył w poprzedniej kampanii i od razu objął rolę szóstkowego gracza. W tym sezonie trener również stawia na niego często, choć w niektórych meczach nie pojawiał się na boisku wcale bądź wchodził na zmianę zadaniową. W ostatnim czasie jest jednak stałym bywalcem na boisku i sporo pomaga drużynie. Wiele wskazuje na to, że licznik 23-latka zatrzyma się po zakończeniu tego sezonu. Argentyńczyk ma bowiem obrać brazylijski kierunek.
Zobacz również:
Kadra stoi otworem? Utalentowany gracz daje o sobie znać
źródło: siatka.org