Strona główna » Jak długo będzie czekał Maksymilian Granieczny? „Doskwiera mi to”

Jak długo będzie czekał Maksymilian Granieczny? „Doskwiera mi to”

TVP Sport

fot. Mirosław Szozda/Newspix via ZUMA Press

Kontuzja Maksymiliana Graniecznego była bardzo pechowa, a sam siatkarz początkowo nie czuł powagi sytuacji. Młody libero wciąż walczy o powrót do pełnej sprawności. – Chciałbym grać, normalnie trenować… Bardzo mi tego brakuje – przyznał w rozmowie dla TVP Sport. Siatkarz wspomniał, na jakim etapie rehabilitacji jest aktualnie.

Maksymilian Granieczny swoim talentem zachwycił siatkarskie środowisko już w poprzednim sezonie ligowym. Jego świetna dyspozycja w Cuprum Stilonie Gorzów otworzyła mu drzwi do seniorskiej reprezentacji Polski. Nikola Grbić zabrał go nie tylko na poszczególne etapy Ligi Narodów, ale dał mu także szansę gry na mistrzostwach świata.

Niefortunna kontuzja…

Siatkarz wywalczył z kadrą dwa medale, co z pewnością było dla niego niesamowitym przeżyciem. W pewnym momencie musiał się jednak zmierzyć z tymi mniej przyjemnymi doświadczeniami. Jeszcze przed czempionatem globu walczył z urazem piszczela, a tuż przed startem sezonu ligowego złamał kość śródręcza prawej dłoni.

Do wypadku doszło podczas turnieju Bogdanka Volley Cup. O całej sytuacji opowiedział w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Sport. – To była bardzo niefortunna sytuacja. Nie miałem szczęścia, że przez coś takiego doszło do złamania z przemieszczeniem. Chciałem tylko przebić piłkę na drugą stronę i niestety na miejscu toru lotu piłki znalazło się kolano Adriana Staszewskiego, które było w ochraniaczu. Nie wiem, jak to się stało. 

Szok przy diagnozie

Jak przyznał 20-latek, początkowo nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. – Nie wyobrażałem sobie nawet, że wystąpiło jakiekolwiek złamanie, a co dopiero z przemieszczeniem. Myślałem, że to mocniejsze wybicie, bo zabolało mnie to dosyć mocno. Chyba jednak generalnie sportowcy są przyzwyczajeni do bólu, bo nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Byłem przekonany, że to niegroźny uraz. Przyjąłem więc jedną, drugą piłkę, ale wiedziałem, że coś jest nie tak, bo uczucie bólowe nie mijało i było dosyć mocne.

Jak długa przerwa czeka libero?

Młodemu libero wkrótce miną cztery tygodnie od operacji. To już odpowiedni czas na kolejny etap rekonwalescencji. – Sprawdzimy, czy kość jest już w stu procentach zrośnięta, czy możemy czynić dalsze kroki w stronę powrotu do pełnej sprawności. Jeśli tylko będziemy mieli zielone światło ze strony doktorów, na pewno będziemy wdrażać coraz mocniejszą rehabilitację (…) Przez ostatnie dwa, trzy tygodnie ruszam się tyle, ile mogę. (…) Obecnie czuję się naprawdę dobrze – zapewnił.

Przerwa w grze utalentowanego zawodnika może jeszcze długo potrwać. Jego aktualny klub, JSW Jastrzębski Węgiel póki co radzi sobie z innym wychowankiem, Jakubem Jurczykiem, który dźwiga odpowiedzialność pierwszego libero. Wspiera go Adrian Staszewski.

Zespoły PlusLigi rozpoczęły już 5. kolejkę. Jastrzębianie zajmują na razie dopiero dziewiątą pozycję w tabeli. Granieczny bardzo chciałby pomóc drużynie w wygrywaniu i tęskni za rywalizacją boiskową. – Chciałbym grać, normalnie trenować… Bardzo mi tego brakuje. Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będę mógł wykonać normalny trening siatkarski i wyjść na pierwszy mecz. To ogromna część mojego życia, nie pamiętam ile lat temu miałem tak długą przerwę od siatkówki. Doskwiera mi to.

Zobacz również:
Niesamowity występ 20-latka. Taka skuteczność to niecodzienność!

PlusLiga

  • Jak długo będzie czekał Maksymilian Granieczny? „Doskwiera mi to”

    Jak długo będzie czekał Maksymilian Granieczny? „Doskwiera mi to”

  • Gdzie oglądać Warta Zawiercie – LUK Lublin?

    Gdzie oglądać Warta Zawiercie – LUK Lublin?

  • PlusLiga. Długi mecz w Ergo Arenie. Energa Trefl Gdańsk odwrócił losy spotkania

    PlusLiga. Długi mecz w Ergo Arenie. Energa Trefl Gdańsk odwrócił losy spotkania