Klub z Jastrzębia-Zdroju kompletuje skład na środku siatki. Ich kolejny zawodnik to świeżo upieczony klubowy mistrz Europy. Łukasz Usowicz ma za sobą sezon marzenie, choć początkowo wcale się tak nie zapowiadał. Niedawno zdobył złoty medal Ligi Mistrzów z włoskim gigantem.
Jastrzębski Węgiel będzie zupełnie inny
Jastrzębski Węgiel w minionym sezonie miał wszystko, by po raz kolejny sięgnąć po tytuł mistrza Polski. Co więcej, klub miał chrapkę na złoto Ligi Mistrzów, które w przeszłości dwukrotnie przeszło im obok nosa. Mimo ambicji i świetnego startu w obu turniejach, jastrzębianie zostali z Pucharem Polski i wywalczonym brązowym krążkiem w europejskich pucharach.
W klubie doszło do sporego przemeblowania. Przede wszystkim na kontynuowanie kariery za granicą zdecydowali się liderzy, Tomasz Fornal i Norbert Huber. Co więcej, po trzynastu latach szeregi klubu opuścił libero Jakub Popiwczak. Władze formacji z Jastrzębia-Zdroju musiały więc szukać rozwiązań i budować zespół niemal na nowo, bo z trzonu pozostali jedynie dwaj zawodnicy.
Sir Safety Perugia dała mu doświadczenie
Ruchy transferowe jednak wydają się być obiecujące. Do klubu dołączy m.in. wychowanek Maksymilian Granieczny, który aktualnie rywalizuje z seniorską kadrą w Lidze Narodów. Nie jest to jednak jedyne ciekawe nazwisko. Mocne ogniwo przyjedzie do Jastrzębia-Zdroju prosto z Perugii.
Łukasz Usowicz sezon 2024/2025 zaczynał w GKS-ie Katowice. Po fazie zasadniczej było już pewne, że klub pożegna się z ekstraklasą, ale środkowy nie spadł razem z nim. Jego osoba zyskała uwagę władz klubu Sir Susa Vim Perugia. Polak trafił do włoskiego giganta jako zastępstwo za kontuzjowanego Roberto Russo. W krótkim czasie zdobył brązowy medal mistrzostw Włoch i stanął na najwyższym podium Ligi Mistrzów. Teraz, bogatszy o doświadczenie z Serie A, wzmocni szeregi klubu z Jastrzębia-Zdroju.
Trzeci sezon w PlusLidze
Dla 28-letniego środkowego będzie to trzeci sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. W GKS-ie Katowice w minionych rozgrywkach wystąpił w 29 meczach i zdobył 210 punktów. W ataku radził sobie bardzo dobrze, osiągając skuteczność 57,20%. Dużo dawał też na środku siatki, bowiem jego średnia bloku to 0,53/set. – Łukasz to gracz o dobrych parametrach fizycznych. Zawodnik dobrze blokujący i ten element to jeden z jego atutów. Pomimo niemałego już doświadczenia, widzę u niego przestrzeń do poprawy szczególnie w elementach ofensywnych – mówi o nim nowy szkoleniowiec JSW, Andrzej Kowal.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi – sezon 2025/2026
