MKS Będzin – Cuprum Lubin
niedziela, 1.11, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
kolejka: 11
Arcyważny pojedynek odbędzie się w Sosnowcu, gdzie MKS Będzin podejmie Cuprum Lubin. Obie drużyny nie zaznały jeszcze w tym sezonie smaku zwycięstwa i obie mają nadzieję, że wreszcie uda im się zapisać na swoim koncie wygraną. Do tej pory zdobyły tylko jeden punkt do ligowej tabeli. Cuprum Lubin we wtorek rozegrało swój pierwszy mecz po przerwie i 1:3 uległo faworytom z Kędzierzyna-Koźla. Lubinianie momentami prezentowali się solidnie, na ZAKSĘ to nie wystarczyło, ale może wystarczy na MKS Będzin? W poprzednim spotkaniu zabrakło Miguela Tavaresa, który zmaga się z koronawirusem, ale dobrze ze swojej roli wywiązał się drugi z rozgrywających Mariusz Magnuszewski. – Przynajmniej w tym ostatnim secie mogliśmy zostawić na boisku więcej walki. Cieszymy się z jednego seta, ale były zakusy, żeby doprowadzić do tie-breaka i zdobyć przynajmniej punkt. Teraz patrzymy już w przyszłość na mecz z Będzinem, a z tego meczu cieszymy się, że przegraliśmy po walce – skomentował mecz Przemysław Smoliński.
Będzinianom również nie można było odmówić walki w ich ostatnim starciu. Zwłaszcza w dwóch pierwszych setach meczu z GKS-em Katowice. Podopieczni Jakuba Bednaruka nie mieli jeszcze pełnego składu, ale trochę na własne życzenie przegrali seta z GKS-em. Teraz będą chcieli pokazać się z bardziej skutecznej strony i popełniać mniej prostych błędów. Czy Cuprum na to pozwoli? Z pewnością atutem MKS-u będzie hala w Sosnowcu, ale oprócz tego muszą dołożyć też coś od siebie.
Typ redakcji:
MKS Będzin – Cuprum Lubin 2:3
źródło: inf. własna