Po świetnym sezonie w wykonaniu Norwida Częstochowa, w kluczowej części sezonu zaczęły pojawiać się problemy na boisku. Sytuacji w ostatnich dniach nie pomagała nieobecność niektórych zawodników – w tym zmagającego się z infekcją kapitana, Milana Ebadipoura. Zawodnik już na najbliższym spotkaniu ponownie pojawi się jednak na boisku i wspomoże drużynę w kluczowym momencie.
Wielki nieobecny
W ćwierćfinałowych meczach Norwid Częstochowa trafił na lidera tabeli PlusLigi, Jastrzębski Węgiel. W pierwszym spotkaniu zupełnie zabrakło im argumentów i szybko oddali spotkanie, przegrywając 0:3. Nieobecność kapitana była wielkim osłabieniem dla zespołu, który po raz pierwszy w trwającym sezonie zameldował się na boisku w takim zestawieniu. Osłabienie brakiem kluczowego zawodnika, brak czasu na zgranie się w nowym ustawieniu i przeciwnik z najwyższej półki nie dały częstochowianom szans na walkę o zwycięstwo. Sytuacja może się jednak jeszcze odwrócić. Na drugie ćwierćfinałowe spotkanie do gry po przejściu infekcji powraca Milad Ebadipour. Czy obecność kapitana podniesie morale drużyny i pomoże w walce o zwycięstwo?
Ważne spotkanie
Drugi mecz ćwierćfinałowy, we wzmocnionym składzie, Norwid Częstochowa rozegra z aktualnym Mistrzem Polski już jutro. Czasu na analizę po ostatniej porażce było niewiele, ale częstochowianie w obecnym sezonie PlusLigi niejednokrotnie pokazywali, że są w stanie wygrywać z najlepszymi – również z Jastrzębskim Węglem, z którym zmierzą się teraz po raz kolejny. Teraz zagrają na własnej hali, która jest dodatkowym atutem drużyny. Faza play-off rozgrywana jest do dwóch zwycięstw, jest to więc ostatnia szansa na przedłużenie rywalizacji i doprowadzenie do trzeciego spotkania. – We własnej hali damy z siebie maksa. Może przegramy, ale na pewno nie złożymy broni. Tak, jak w pierwszym meczu. – zapowiedział po pierwszym spotkaniu również Mateusz Masłowski.
Rewanżowe spotkanie w Częstochowie odbędzie się we wtorek, początek o 17:30.
Zobacz również:
PlusLiga – wyniki fazy play-off