W meczu rozegranym awansem Aluron CMC Warta Zawiercie wygrał po zaciętym i emocjonującym starciu 3:2 z Indykpolem AZS-em Olsztyn na terenie rywali. Tym samym jurajscy rycerze wzięli rewanż za ostatnią porażkę z Jastrzębskim Węglem.
Teatr dwóch aktorów
Przez pierwsze minuty spotkania kibice mogli śledzić wyrównaną walkę punkt za punkt. Remis utrzymywał się bowiem do stanu 6:6. Pierwsze skrzypce grali atakujący – Jan Hadrava i Bartłomiej Bołądź. To właśnie po asie tego drugiego zawiercianie odskoczyli po raz pierwszy. Szybko jednak wyrównał Czech. Gospodarze cały czas trzymali się blisko przeciwnika, ale szansę na przełamanie odbierały im błędy serwisowe. Na półmetku doszło do wymiany asów między Halabą, a Bieńkiem. Wciąż wicemistrzowie Polski odpierali jednak ataki olsztynian. Dwupunktowa przewaga zamieniła się w większy dystans bliżej końcówki. Wówczas zawiercianie więcej grali środkiem, bo Mateusz Bieniek nie zawodził (17:20, 19:23). Czapę na wagę piłki setowej dołożył za to Bołądź. Chwilę później było po zabawie.
Odwet AZS-u Olsztyn
Podobnie wyglądał początek drugiego seta, tylko problemy w polu serwisowym mieli tym razem goście – 3:3. Później ponownie odpalił się natomiast Paweł Halaba, który z pomocą Hadravy wyprowadził zespół na dwa „oczka” zapasu. AZS nakręcał się dzięki zwycięstwom w długich wymianach. Choć Zniszczoł i Bieniek robili co mogli, to po asie serwisowym Moritza Karlitzka zrobiło się 10:6. Stabilny rytm gry olsztynian i lepsza dyspozycja w polu serwisowym dała im większy komfort. Ilekroć goście straszyli zagrywką, ci odpowiadali tym samym – 16:11. Gwoździem do trumny w tym secie okazał się blok Hadravy na Bołądziu. Cały czas jednak nie zawodził Bieniek, ale sam nie był w stanie za wiele zdziałać. Końcówka została zdominowana przez gospodarzy, z Halabą na czele. Asem zakończył seta Seweryn Lipiński.
Wielkie granie, jak na czołówkę przystało
Irytacja zawiercian przełożyła się na serię 3:0. Gospodarzom przydarzały się błędy serwisowe i musieli gonić wynik. Z problemami w przyjęciu nie mógł poradzić sobie natomiast Jakub Popiwczak. Również w trzecim secie był nękany zagrywkami olsztynian. Różnice punktowe nie były duże, po pomyłce Aarona Russella zrobiło się 10:11. AZS potrafił wykorzystać szansę na przełamanie. Duet Halaba – Hadrava doprowadził do remisu. Punkty z pola serwisowego dla jednych poprzedzały odpowiedź tych drugich. Nic nie było pewne w decydującym etapie seta, bowiem wynik wskazywał 21:22 dla Warty. Doświadczenie w kluczowych akcjach jednak wygrało.
Jedyne słuszne rozstrzygnięcie?
Obie ekipy wygrywały akcje przy własnym przyjęciu i czwarta część rozpoczęła się od wyniku 2:2. Remis utrzymywał się długo, a wojna na ciosy trwała w nieskończoność. Dwa błędy Bołądzia zemściły się w kolejnych minutach, bo od stanu 9:9 olsztynianie robili co chcieli. Kapitalnie czuł się w polu serwisowym Seweryn Lipiński, który wyprowadził zespół na 13:10. Dużo dało też wejście Pawła Cieślika. Zwrotów akcji natomiast nie brakowało, bo na półmetku, po bloku Bieńka ponownie był remis. Wicemistrzowie Polski złapali wiatr w żagle, asa posłał Kyle Ensing i odwrócili losy seta – 17:19. Kolejne wyrównanie nadeszło przed samą końcówką. Zepsuta zagrywka Tavaresa dała wynik po 22. AZS wykorzystał szansę i doprowadził do tie-breaka.
Wicemistrz Polski to zamknął
Na ryzyko zza dziewiątego metra postawiły obie ekipy. Punktów trzeba było szukać jednak w innym miejscu. Jako pierwsi prowadzenie zbudowali sobie goście – 6:4. Szło im lepiej w ofensywie. Gdy błąd w tym elemencie popełnił Halaba, przewaga Warty wzrosła do czterech „oczek”. Pomyłki na zagrywce wciąż pojawiały się po stronie olsztynian. W tie-breaku każdy błąd ważył podwójnie. Zwycięstwo dla Zawiercia stało się faktem po aucie z serwisu Kozuba
MVP: Miguel Tavares
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3
(20:25, 25:17, 23:25, 25:22, 10:15)
Składy zespołów:
AZS: Karlitzek (22), Tille (3), Mjchrzak (1), S. Lipiński (10), Halaba (19), Hadrava (17), Ciunajtis (libero) oraz Kozub (1), Cieślik (3), Borkowski, Szwarc
Warta: Kwolek (7), Russel (14), Zniszczoł (8), Bołądź (20), Tavares (2), Bieniek (19), Popiwczak (libero) oraz Nowosielski, Markiewicz, Ensing (1), Łaba
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi









