Kolejny z rzędu mecz PlusLigi ostatnia ekipa tabeli rozegra w okrojonym składzie. Jak poinformował GKS Katowice na swoim koncie w portalu X w kadrze meczowej nadal nie pojawi się Alexander Berger.
Dziura w przyjęciu
Powodem absencji Austriaka jest uraz kolana. Przyjmujący nie wystąpił już w poprzednim spotkaniu, kiedy to katowicka drużyna uległa drużynie Cuprum Stilon Gorzów po tie-breaku. Do dyspozycji trenera Grzegorza Słabego pozostają na tej pozycji, Krzysztof Gibek, Yevhenii Kisiluk i Aymen Bouguerra. Ci ostatni mieli kluczowy wpływ na grę zespołu jak i bezpośrednio na zdobycz punktową. Ksisiluk zdobył 16 punktów, a Bouguerra 22 punkty i mimo nadmiernego psucia zagrywek, dużo nadrabiał swoim atakiem. Berger zaczynał sezon jako zmiennik, jednak z biegiem czasu trener częściej wprowadzał go do składu.
W swoich dwóch ostatnich meczach zanotował 8 punktów w meczu z Olsztynem oraz 12 punktów z drużyną Norwida Częstochowa. Austriak realia PlusLigi zna bardzo dobrze, gdyż w 2021 zamienił turecki Halkbank Ankara na ekipę Czarnych Radom. Po sezonie przeniósł się do Cuprum Lubin gdzie zagościł na dwa sezony. W tym sezonie ekipa GKSu postawiła na jego doświadczenie i po powrocie do gry będzie im bardzo potrzebny.
Problemy od początku
Katowicki zespół od początku sezonu mierzy się z problemami i to nie tylko kadrowymi. Po jedenastu kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. GKS wygrał jedynie z drużyną Barkom Każany Lwów i już na początku sezonu jest postawiony pod ścianą. Warto przypomnieć, że w tym sezonie z PlusLiga pożegnają się trzy zespoły, co sprawia, że uchronić się przed spadkiem będzie naprawdę ciężko.
Mecz z Cuprum był wielką okazją nie tylko do zwycięstwa, ale i do poprawy humorów w drużynie. Niestety pomimo zdobytego punktu katowiczanie zapamiętają ten mecz głównie z sytuacji z czerwoną kartką Bartosza Mariańskiego, która oznaczała stratę punktu i komfortową sytuacje dla rywali w końcówce tie-breaka. Mecz z Gdańskiem, to dla podopiecznych Grzegorza Słabego okazja do pokazania, że ich forma w poprzednim spotkaniu to nie przypadek.
Zobacz również: Hit pierwszej klasy. W tabeli różnica tylko 2 punktów
źródło: GKS Katowice - inf. prasowa