Strona główna » Plusliga: Wejście z ławki rezerwowych, a później show! Niektórzy umieją w debiuty

Plusliga: Wejście z ławki rezerwowych, a później show! Niektórzy umieją w debiuty

inf. własna

fot. Strefa Siatkówki

Druga kolejka PlusLigi obfitowała w długie granie. Łącznie zespoły rozegrały na boisku 929 minut. Podczas tych bojów wyróżniło się kilka nazwisk. Debiutant z Kanady, środkowy z Niemiec czy ulubieniec kibiców ze Słowenii – oni zrobili show na boisku. Oto szóstka kolejki według Strefy Siatkówki.

Rozgrywający:

Jay Blankenau
(InPost ChKS Chełm)

fot. PGE Projekt Warszawa

Do historycznego, pierwszego zwycięstwa chełmian w PlusLidze poprowadził Kanadyjczyk. Rozgrywał piłki sprawiedliwie do liderów, a sam skończył nawet trzy ataki. Dołożył od siebie dwa bloki. Był też regularny w polu serwisowym – wykonał jedenaście zagrywek i pomylił się raz.

Atakujący:

Linus Weber
(PGE Projekt Warszawa)

Po raz kolejny pokazuje, że jest niezbędny stołecznej ekipie. W trzysetowym meczu z Wartą Zawiercie zdobył 17 „oczek” i był najlepiej punktującym spotkania. Jego skuteczność w ataku robiła wrażenie – 74% przy 68% efektywności. Dwukrotnie zatrzymał też rywali na siatce oraz posłał jednego asa.

Środkowi bloku:

Anton Brehme
(JSW Jastrzębski Węgiel)

Kapitalny występ zanotował niemiecki środkowy. Był najlepiej punktującym swojej drużyny z sumą 14 „oczek”. Brylował w ataku, osiągając 92% skuteczności i efektywności. Dołożył jeden blok i pięć wybloków. Raz zdobył też asa serwisowego.

Danny Demyanenko
(Asseco Resovia Rzeszów)

fot. Xinhua/Rouelle Umali/Alamy

Solidnie zaprezentował się także debiutant z Kanady. Środkowy w trzech setach zanotował 12 punktów. W ataku zagrał na 85% skuteczności i 84% efektywności. Dołożył też jednego asa serwisowego.

Przyjmujący:

Lorenzo Pope
(Barkom Każany Lwów)

Bardzo udany występ zaliczył Australijczyk w pięciosetowym boju z Norwidem Częstochowa. Wykreował się na lidera, który zrównał się wynikiem punktowym z Patrikiem Indrą – 25 punktów. Przełożyło się na to 21 ataków (57% skuteczności, 47% efektywności), dwa bloki oraz dwa asy serwisowe. Pięciokrotnie interweniował też w obronie, a piłki przyjmował w 43% pozytywnie i 24% perfekcyjnie.

Klemen Cebulj
(Asseco Resovia Rzeszów)

Słoweniec dał świetną zmianę, gdy rzeszowianom nie szło z Treflem Gdańsk. Grał od drugiego seta, zdobył łącznie 11 „oczek”. Skończył dziewięć ataków ze skutecznością 50% i efektywnością 33%. Dołożył dwie punktowe zagrywki. Był jednak przede wszystkim dużym wsparciem w defensywie. Z łatwością przyjmował serwisy rywali. Robił to najczęściej – aż 26 razy, w 50% pozytywnie i 35% perfekcyjnie. Zaliczył też osiem interwencji w obronie.

Libero:

Damian Wojtaszek
(PGE Projekt Warszawa)

Warszawski libero przyjmował w meczu dziewięciokrotnie z efektem w 56% pozytywnym i 22% perfekcyjnym. Wykonał także siedem interwencji w obronie.

Zobacz również:
Zwycięstwo po czterech latach zasługuje na wyróżnienia! Młode Polki rozpychają się łokciami

PlusLiga