Barkom Każany Lwów po tym jak utrzymał się w PlusLidze, szukał nowej lokalizacji na rozgrywanie swoich meczów domowych. Po Krakowie, Wieluniu i Tarnowie, gdzie lwowianie dotąd użyczali hali sportowej, wybór padł na Elbląg położony w województwie warmińsko-mazurskim. To miejsce może być zaskakujące, ponieważ jest położone dość daleko od granicy z Ukrainą. Poprzednie miasta znajdowały się dużo bliżej Lwowa. Teraz będzie to odległość blisko 700 km.
Barkom dalej w PlusLidze
Barkom Każany Lwów do ostatniej kolejki fazy zasadniczej walczył o uniknięcie strefy spadkowej. Udało im się to kosztem PSG Stali Nysa. W 30. rudzie PlusLigi w bezpośredniej walce o utrzymanie, lwowianie pokonali zespół z Nysy 3:1. Tym samym to oni dalej mają prawo występować w najwyższej klasie rozgrywkowej, a do PLS 1. ligi mężczyzn spadli nysanie. Barkom Każany Lwów zajął ostatecznie 13. miejsce w tabeli. Ten sezon nie był jednak udany w ich wykonaniu. Grali bardzo nierówno. Wygrali tylko 9 spotkań, a ulegli aż w 21 meczach. Mieli kilka przebłysków formy, jak na przykład w pojedynku z JSW Jastrzębskim Węglem, który na boisku rywala wygrali 3:2. Tych pozytywnych akcentów nie było w minionym sezonie zbyt dużo. Jednak najważniejsze zwycięstwo przyszło właśnie w ostatniej kolejce. To ono dało im możliwość dalszej gry w PlusLidze.
Daleki Elbląg
W poniedziałek w mediach społecznościowych klubu pojawiły się informacje, że „nowym domem” lwowian będzie miasto Elbląg. Przypomnijmy, że Barkom Każany Lwów występuje w PlusLidze od sezonu 2022/2023. Na początku swoje mecze rozgrywał w Krakowie, w kolejnym sezonie był to Wieluń, a w rozgrywkach 2024/2025 gościł w Tarnowie. Już pod koniec marca wiceprezes ukraińskiego klubu mówił: – Mamy jakieś inne propozycje. Chcą nas inne miasta. Wszystko będzie zależało od negocjacji. Na początku nie było pewne, czy drużyna z Ukrainy będzie chciała dalej występować w PlusLidze. W kuluarach mówiło się, że może dołączyć do niemieckiej Bundesligi. Jednak po po wywalczeniu utrzymania jego trener potwierdził, że zespół nadal będzie występował w Polsce. Miejsce ich meczów domowych będzie jednak dość odległe od granicy z Ukrainą. Ciekawe więc, jak będzie więc wyglądała frekwencja na ich spotkaniach na własnym parkiecie. Odpowiedź na to pytanie poznamy w nowym sezonie.
