Indykpol AZS Olsztyn w 25. kolejce PlusLigi wywiązał się z roli faworyta. Był to pierwszy mecz, który w barwach olsztynian poprowadził Daniel Pliński. Jego nowi podopieczni jedynie w trzecim secie mieli kłopoty z pokonaniem jednego z outsiderów tabeli – GKS-u Katowice. W kolejnej partii przypieczętowali jednak komplet punktów. MVP spotkania wybrano rozgrywającego, Eemiego Tervaporttiego.
SKUTECZNIEJSZY AZS
Po chwili gry punkt za punkt na jeszcze wyższe obroty weszli gospodarze, którzy brylowali w kontrach, zwłaszcza Manuel Armoa (8:4). Zbyt czytelne dla Akademików było rozegranie Joshuy Tuanigi, po dwóch punktowych blokach z rzędu AZS wygrywał 11:5. Grę przerwał Emil Siewiorek. Jego podopieczni w moment odrobili straty przy serii zagrywek Alexandra Bergera i jego asie. Olsztynianie popełniali liczne błędy (11:10). Wynik stał się remisowy, strony grały punkt za punkt do stanu 15:15. Wrzucili wyższy bieg w grze blokiem miejscowi, kończąc najpierw kontratak, a niewiele później zatrzymując Aymena Bouguerrę. Asa dołożył Eemi Tervaportti (21:18), zaczęli kroczyć po triumf gospodarze. Premierową odsłonę w kontrach domknęli Nicolas Szerszeń i Jan Hadrava (25:20).
JAKOŚCIOWA ZMIANA
AZS z początku drugiej części był wyjątkowo aktywny na siatce. Dwa ataki skończył Dawid Siwczyk, a Armoa zablokował Bergera (4:1). Błędy własne olsztynian dały katowiczanom remis. Nawiązała się równa walka punkt za punkt, rozwijał skrzydła z akcji na akcję Bartosz Gomułka. Remisowy rezultat widniał do stanu 11:11. Przy serii zagrywek Szerszenia zespół z Warmii i Mazur uciekł na trzy oczka. Wyraźne kłopoty w ataku mieli Ślązacy, z ich niemocy korzystali miejscowi. Daniel Pliński dokonał zmiany na przyjęciu, miejsce Armoy zajął Mateusz Janikowski. Nie tylko utrzymał przyjęcie, ale dał o sobie znać zarówno w ofensywie, jak i bloku (18:13). Pojedyncze zagrania GieKSy nic nie wnosiły, AZS miał argumenty w każdym elemencie (21:15). Jeszcze blokiem ratowali się przyjezdni, ale praktycznie w pojedynkę odsłonę domknął Janikowski, który ustrzelił dwa asy (25:18).
UTRZYMANE PROWADZENIE
Lepiej w trzecią część weszli goście, którzy wygrywali 5:3 po ataku i bloku Gomułki. Szybko dwoma akcjami odpowiedział mu Hadrava (5:5). Atakujący GKS-u był pewnym punktem swojej drużyny, po kontrze goście ponownie mieli dwa oczka zaliczki (9:7). Gospodarze popełniali błędy własne, do gry podłączył się także Berger (14:11). AZS triumfował w długich akcjach, jednak na prowadzeniu utrzymywali się przyjezdni. GieKSa napędziła się dwoma punktowymi blokami z rzędu (18:14). Sytuację próbował odwrócić jeszcze swoją zagrywką Tervaportti, po błędzie Bouguerry Akademicy mieli nawet kontakt (20:19). Nie byli jednak w stanie zatrzymać drużyny ze Śląska. Ta dołożyła blok i zagrywkę. Do czwartej części doprowadził Bouguerra (25:21).
UDANY DEBIUT
Na jej starcie wynik oscylował wokół remisu. AZS wyprowadził dwa ciosy zza linii 9. metra, po których cieszył się z trzypunktowej zaliczki (9:6). Po chwili przewaga wzrosła do czterech punktów po trzecim asie gospodarzy, którego ustrzelił Janikowski (11:7). Zaczęli rozgrywać koncert miejscowi, zatrzymując Gomułkę. Po chwili raz jeszcze serwisem zapunktował Janikowski (13:7). Utrzymywała się wysoka różnica pomiędzy stronami. Nie otworzyli sobie drogi do powrotu goście za sprawą błędów własnych (20:16, 23:16). Wydawało się, że gospodarze dynamicznie zamkną starcie, jednak błędy własne i trzy bloki GKS-u zadecydowały o straconych pięciu punktach z rzędu (23:21). Po autowym serwisie Krzysztofa Gibka udany debiut w starych-nowych barwach zaliczył Daniel Pliński (25:22).
MVP: Eemi Tervaportti
Indykpol AZS Olsztyn – GKS Katowice 3:1
(25:20, 25:18, 21:25, 25:22)
Składy zespołów:
AZS Olsztyn: Jakubiszak (10), Siwczyk (9), Szerszeń (12), Armoa (6), Tervaportti (6), Hadrava (17), Hawryluk (libero) oraz Janikowski (13), Majchrzak, Gąsior, Szymendera i Ciunajtis (libero)
GKS Katowice: Krulicki (9), Gomułka (26), Bouguerra (8), Berger (13), Usowicz (3), Tuaniga (3), Mariański (libero) oraz Gibek, Kisiliuk (1), Fenoszyn, Domagała i Waloch (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 2024/2025
źródło: inf. własna