Strona główna » PlusLiga. Andrzej Wrona: Siatkówka złamała mi serce

PlusLiga. Andrzej Wrona: Siatkówka złamała mi serce

#7Strefa

fot. PressFocus

PGE Projekt Warszawa w sezonie 2024/2025 walczył na kilku frontach. Nie udało mu się jednak awansować do żadnego finału. Aktualnie warszawianom pozostaje walka o brązowy medal PlusLigi. – W nas ten głód wygrywania i jakiegokolwiek medalu jest podejrzewam trochę większy niż w Jastrzębskim Węglu. Co nie zmienia faktu, że dalej rywalizacja jest otwarta i będziemy walczyć. Ale dla nas to są mecze o wygranie czegokolwiek w tym sezonie. Jastrzębianie mają puchar, zaraz będą mieli możliwość wygrania Ligi Mistrzów, której nie mają. Tutaj ta sytuacja mentalna jest trochę inna – powiedział podczas Magazynu #7Strefa Andrzej Wrona.

Trudny sezon Projektu Warszawa

PGE Projekt Warszawa miał kilka szans, aby pokonać Aluron CMC Wartę Zawiercie w półfinale PlusLigi. Ostatecznie jednak stołeczna ekipa nie zdołała postawić kropki nad i. Po emocjonującym tie-breaku w Warszawie, którego gospodarze przegrali 14:16, to Warta pozostała w walce o mistrzostwo Polski. – Ja się czuję trochę jakby jakaś miłość mojego życia złamała mi serce. Siatkówka złamała mi serce tymi meczami z zawiercianami. Inaczej wszyscy sobie wymarzyliśmy. Można przegrać mecz i przegrać. Jeżeli miałbym sobie wymyślić najgorszy możliwy scenariusz też indywidualnie na przegranie spotkania, to on się wydarzył w Warszawie dla mnie. Wiadomo, ostatnia piłka – zostałem zablokowany. Przegraliśmy dwa tie-breaki, w których prowadziliśmy. To nie jest proste się podnieść – przyznał podczas Magazynu #7Strefa Andrzej Wrona, kapitan warszawskiej drużyny.

Warszawianie zapowiadali walkę o trzy trofea. Pozostała im jednak tylko walka o brązowy medal PlusLigi. Z Ligą Mistrzów PGE Projekt Warszawa pożegnał się na etapie ćwierćfinałów. Warszawianie przegrali pierwszy mecz z Halkbankiem Ankara. Co prawda we własnej hali doprowadzili do złotego seta, ale w nim ulegli do 12. W połowie kwietnia w półfinale Pucharu Polski warszawianie musieli uznać wyższość zawiercian. Ta sama drużyna wyeliminowała ich również z walki o mistrzostwo Polski. – Nie było prosto się podnieść po meczu w Pucharze Polski z Wartą. Ale pokazaliśmy wtedy i teraz, że jesteśmy drużyną z charakterem. Przepracowujemy sobie te sytuacje. To nie jest tak, że po prostu przechodzimy do kolejnego dnia treningu. Jesteśmy tak dojrzałym zespołem, z tak dojrzałymi graczami, że wiemy, że te sytuacje trzeba przegadać. Nie można rzeczy zamiatać pod dywan – czy konfliktów, czy niedopowiedzeń. Zawsze staramy się rozmawiać. Mieliśmy spotkanie po Krakowie, rozmawialiśmy sobie po półfinale – przyznał środkowy.

Walka do końca

O brązowy medal PlusLigi i możliwość gry w Lidze Mistrzów warszawianie walczą obecnie z JSW Jastrzębskim Węglem. W pierwszym spotkaniu warszawianie na wyjeździe wygrali 3:0. Jesteśmy w trochę innej sytuacji niż Jastrzębski Węgiel. Oni wygrali Puchar Polski, mają zaraz Final Four Ligi Mistrzów, są aktualnymi mistrzami Polski. W nas ten głód wygrywania i jakiegokolwiek medalu jest podejrzewam trochę większy niż w Jastrzębskim Węglu. Co nie zmienia faktu, że dalej rywalizacja jest otwarta i będziemy walczyć. Ale dla nas to są mecze o wygranie czegokolwiek w tym sezonie. Jastrzębianie mają puchar, zaraz będą mieli możliwość wygrania Ligi Mistrzów, której nie mają. Tutaj ta sytuacja mentalna jest trochę inna – zauważył Wrona.

Choć sezon nie układa się po myśli siatkarzy Projektu Warszawa, drużyna nie spuszcza głów. – Jestem dumny z tego, jak my jako drużyna jesteśmy w stanie podnosić się po kolejnych niepowodzeniach. Oczywiście wolałbym studzić emocje po zwycięstwach i podnosić się na kolejne wyzwania, co jest pewnie dużo łatwiejsze i przyjemniejsze też dla naszych kibiców, ale jest jak jest. Wymarzyliśmy sobie to inaczej, ale jesteśmy w takiej sytuacji, że gramy o medale. Powiedzieliśmy sobie, że były takie czasy w karierze każdego z nas, że marzyliśmy, żeby zagrać o jakikolwiek medal w PlusLidze. Jeszcze grać przeciwko takiemu zespołowi jak jastrzębianie, którzy zaraz mogą zagrać w finale Ligi Mistrzów, to kiedyś tam było spełnieniem naszych marzeń. Mimo że w tym sezonie tego tak nie traktujemy – zakończył.

Kolejne spotkanie rywalizacji o 3. miejsce PGE Projektu Warszawa z Jastrzębskim Węglem odbędzie się 4 maja o 20:30 w Warszawie. Następny mecz zaplanowano na 7 maja w Jastrzębiu-Zdroju. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Zobacz również:
Emocje, wyzwania i rozstanie czyli sezon Ślepska Malow Suwałki oczami Pawła Halaby

PlusLiga

  • Nie dokończył meczu. Kolejna kontuzja w Warcie?

    Nie dokończył meczu. Kolejna kontuzja w Warcie?

  • PlusLiga: Bez punktu zaczepienia! Coraz bliżej rozstrzygnięcia w finale

    PlusLiga: Bez punktu zaczepienia! Coraz bliżej rozstrzygnięcia w finale

  • PlusLiga. Andrzej Wrona: Siatkówka złamała mi serce

    PlusLiga. Andrzej Wrona: Siatkówka złamała mi serce