Strona główna » Hity największymi niespodziankami. Duży spadek Leona i ekipy!

Hity największymi niespodziankami. Duży spadek Leona i ekipy!

inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

PlusLiga rozkręciła się na dobre. Po 4. kolejce doszło do sporych przetasowań. Jedyną niepokonaną drużyną pozostaje Asseco Resovia Rzeszów. Na czele plasują się natomiast siatkarze z Zawiercia, którzy część spotkań rozgrywają awansem. Pierwszą porażkę odnotował mistrz Polski, i to w starciu z bełchatowską Skrą.

Przemeblowania w czubie

4. kolejka PlusLigi dobiegła końca, a na finiszu nie zabrakło niespodzianki. Po raz pierwszy w sezonie goryczy porażki zaznała drużyna mistrzów Polski, i to na dodatek przed własną publicznością. Bogdanka LUK Lublin po zdobyciu Superpucharu Polski nie poszła za ciosem, będąc szczególnie gościnnym. Gorszą dyspozycję czempionów wykorzystała natomiast PGE GiEK Skra Bełchatów, zwyciężając na trudnym terenie – 3:1. W ten sposób podopieczni Stephane’a Antigi musieli pożegnać się z czubem, spadając na 6. miejsce. Dalej zaskakują natomiast bełchatowianie czają się tuż za podium, zajmując 4. lokatę.

Na 1. miejsce wskoczyć udało się Aluron CMC Warcie Zawiercie. Podopieczni Michała Winiarskiego mają za sobą jedno potknięcie, lecz w ten weekend bez skrupułów wicemistrzowie wypunktowali beniaminka z Chełma – 3:0. Obecnie zespół ma rozegrany jeden mecz awansem, co jest związane z udziałem w klubowych mistrzostwach świata. Po 5 spotkaniach drużyna ma na koncie 12 punktów. Zaledwie 'oczko’ mniej ma Asseco Resovia Rzeszów. Stołeczni z Podparpacia są jedyną niepokonaną ekipą w stawce, dając sygnał rywalom, że medal jest w ich zasięgu. Tym razem ich łupem padło hitowe starcie z PGE Projektem Warszawa, które okazało się spacerkiem – 3:0.

Podium domykają, na ten moment, warszawiacy. Tuż za nimi plasują się bełchatowianie, a mistrzów Polski wyprzedza jeszcze Indykpol AZS Olsztyn. Moritz Karlitzek i spółka cieszą swoich kibiców grą, marząc o fazie play-off. Póki co zespół realizuje swój cel z nawiązką. Po 4. kolejkach 5. lokata to dobry rezultat, a 9 punktów mają także dwie wyżej wymienione drużyny.

Trzeba gonić

Na 7. miejscu plasuje się Energa Trefl Gdańsk. Zespół kolejny raz ma 'szczęście’ do tie-breaków, a po 4. kolejkach na koncie ma zaledwie 6 'oczek’. To wciąż strefa premiowana fazą play-off, jednak każdy wie, że apetyty w Trójmieście są na coś więcej. Nie można jednak tracić punktów, tak jak to miało miejsce w minionej rundzie, przegrywając w Olsztynie – 1:3.

O każdy punkt walczą JSW Jastrzębski Węgiel i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Dawne giganty są na zakręcie. Jednak w bezpośrednim starciu lepsi okazali się kędzierzynianie, zwyciężając u siebie 3:0. Asem w rękawie Andrei Gianiego jest Kamil Rychlicki, lecz cały zespół zaczyna się rozkręcać, a na początku faktycznie drużynie nie sprzyjał kalendarz. Pierwszą wygraną udało się w końcu odnotować zeszłorocznej niespodziance. Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa pokonał na własnym terenie Ślepsk Malow Suwałki – 3:2. Styl był nienajlepszy, lecz zwycięzców się nie ocenia.

Bez punktów kolejkę kończy ChKS Chełm, przegrywając z wicemistrzem Polski, lecz beniaminek udowodnił już, że do ostatniej piłki powalczy o utrzymanie. Spotkanie Barkomu Każany Lwów z Cuprum Stilon Gorzów zostanie rozegrane natomiast dopiero 2 grudnia.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz PlusLigi sezon 2025/2026

PlusLiga