Strona główna » Szóstka dla odradzających się częstochowian! Hity bez błysku

Szóstka dla odradzających się częstochowian! Hity bez błysku

inf. własna

fot. PressFocus

4. kolejka PlusLigi za nami. To idealny czas na kolejne podsumowania. Bohaterów minionych starć nie brakowało, a show udało się skraść częstochowianom. Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa w końcu łapie rytm, notując pierwszą wygraną. Dla kogo starczyło miejsca w szóstce kolejki?

Pierwsze przetasowania

PlusLiga wystartowała na dobre, a 4. kolejka zmagań dostarczyła paru niespodzianek. Po pierwsze, mistrz Polski po raz pierwszy zszedł z parkietu pokonany. Bogdanka LUK Lublin po zdobyciu Superpucharu złapała zadyszkę, przegrywając u siebie z PGE GiEK Skrą Bełchatów – 1:3. Kolejnym z hitów, który rozczarował, było starcie PGE Projektu Warszawa z Asseco Resovią Rzeszów. Lepsza okazała się w tym przypadku drużyna z Podkarpacia, zgarniając komplet punktów – 3:0. Bohaterzy obu tych pojedynków zdołali zaskarbić sobie sympatię kibiców, a redakcja Strefy Siatkówki nominowała ich do szóstki kolejki.

Brawa należą się także częstochowianom. Niespodzianka poprzednich rozgrywek ma za sobą trudny początek sezonu. Teraz wszystko wydaje się zmierzać we właściwym kierunku, czego dowodem jest wygrana ze Ślepskiem Malow Suwałki – 3:2. To ten triumf zapewnił aż 3 graczom spod Jasnej Góry nominację do drużyny kolejki. Jest wśród nich także „złote dziecko” polskiej kadry, Jakub Nowak. Za ciosem idzie Indykpol AZS Olsztyn, a zaskoczyć udało się również ZAKSIE Kędzierzyn Koźle.

Rozgrywający

Marcin Janusz
(Asseco Resovia Rzeszów)

Transfer Marcina Janusza do rzeszowskiej drużyny okazał się strzałem w dziesiątkę. Asseco Resovia Rzeszów zyskała w końcu rozgrywającego, który jest w stanie poprowadzić zespół do wyczekanych sukcesów. Po 4. kolejkach Resovia pozostaje jedyną niepokonaną ekipą w stawce. Jednym z architektów sukcesu jest naturalnie Janusz. Pewna ręka reprezentanta Polski poprowadziła rzeszowian do kolejnej wygranej, a zwycięstwo nad PGE Projektem Warszawa 3:0, to nie byle co. Sam 30-latek dołożył w meczu od siebie 2 'oczka’, oba blokiem.

Atakujący

Patrik Indra
(Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa)

Znów zachwycać zaczyna także Patrik Indra, a więc zeszłoroczne odkrycie polskiej ekstraklasy. Czeski atakujący wraz z kolegami przełamał niemoc, a jego Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa pokonał u siebie Ślepsk Malow Suwałki – 3:2. Indra, wraz z Jakubem Kiedosem, rozdawał karty, punktując każde niedociągnięcie przeciwników. Prawoskrzydłowy punktował 25 razy. W ataku zagrał ze skutecznością aż 62% (24 na 39 piłek). Do tego dołożył 1 punkt blokiem.

Przyjmujący

Artur Szalpuk
(Asseco Resovia Rzeszów)

Rewelacyjny start sezonu notuje również Artur Szalpuk, który w 4. kolejce zagrał przeciwko swojej byłej drużynie. Do niedawna powracający do w minionym sezonie do kadry przyjmujący reprezentował barwy stołecznego zespołu. Przenosiny jednak wyraźnie mu służą, a to już kolejna nominacja dla tego gracza, który w meczu z Projektem ogłoszony został MVP spotkania. Szalpuk zdobył 16 punktów. W ataku skończył 14 na 25 piłek – 56% skuteczności. Oprócz tego dołożył 2 bloki.

Paweł Halaba
(Indykpol AZS Olsztyn)

W nowym otoczeniu świetnie spisuje się też Paweł Halaba. Lider suwalczan staje się teraz pełnoprawnym frontmenem olsztynian, wspierając Moritza Karlitzka. Przyjmujący w meczu z Energa Treflem Gdańsk był specjalistą od trudnych piłek. W ataku zdobył 11 punktów, notując skuteczność w tym elemencie na poziomie 52%. Oprócz tego siatkarz upolował 2 asy serwisowe. Pewnym jest natomiast, że z taką ekipą AZS Olsztyn faktycznie może mierzyć wysoko, licząc na fazę play-off.

Środkowi bloku

Bartłomiej Lemański
(PGE GiEK Skra Bełchatów)

Rewelacyjny początek sezonu notuje Bartłomiej Lemański. Bełchatowski gigant jest jednym z filarów swojej drużyny, która pod wodzą trenera Krzysztofa Stelmacha odradza się na nowo. To nie pierwszy świetny występ środkowego w bieżących rozgrywkach. Nie na co dzień pokonuje się jednak mistrzów Polski – 3:1. Lemański zdobył aż 13 punktów. W ataku zagrał bardzo solidnie, kończąc 9 z 12 piłek (75% skuteczności). Do tego koncertowo spisał się w polu serwisowym, kończąc spotkanie z 4 asami na koncie.

Jakub Nowak
(Steam Hemarpol Politechnika Czętochowa)

Objawieniem meczu w Częstochowie był również Jakub Nowak. Choć środkowy ma w swoim CV już dwa medale z seniorską reprezentacją Polski, to dopiero teraz debiutuje w PlusLidze. Początki bywały trudne, lecz teraz jest coraz lepiej, a na kolana powala 100% skuteczności w ataku (11 na 11 piłek). Młody środkowy zdołał zapunktować jednak w każdym elemencie. Oprócz nienagannej postawy w ataku zdołał upolować także jednego asa serwisowego, dokładając również 2 bloki.

Libero

Mateusz Masłowski
(Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa)

Jednym z twórców weekendowego 'cudu w Częstochowie’ był również Mateusz Masłowski. Nie od dziś wiadomo, że defensor zespołu spod Jasnej Góry, to już marka. Libero doskonale spisał się w przyjęciu. Na 11 przyjęć popełnił wyłącznie 1 błąd. Co więcej, aż 73% piłek dostarczonych przez niego do Luciano De Cecco było w bardzo dobry. Z całej tej puli odsetek przyjęcia perfekcyjnego Masłowskiego wyniósł natomiast 55%. Do tego dochodzi aż 12 skutecznych obron.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz PlusLigi sezon 2025/2026

PlusLiga