Za nami jest już druga seria gier w PlusLidze. Na siedem spotkań ujrzeliśmy tylko jednego tie-breaka. Z uwagi na powódź przełożone zostało spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Steam Hemarpolu Norwida Częstochowa. W dużej mierze 2. kolejka upłynęła na debiucie Wilfredo Leona w barwach Bogdanki LUK-u Lublin, stosunkowo jednostronnym hicie w Jastrzębiu-Zdroju czy też debiucie PSG Stali Nysa w sezonie 2024/2025.
wielki debiut
Nie musieliśmy długo czekać na debiut Wilfredo Leona w barwach Bogdanki LUK-u Lublin. Reprezentant Polski na boisku pojawił się w końcówce pierwszego seta. Lublinianie po raz kolejny stoczyli spotkanie na pełnym dystansie, tym razem z Treflem Gdańsk. Polsko-kubański siatkarz w chodził na zmiany. Nie zameldował się wyłącznie w trzeciej partii. Tie-breaka rozpoczął w pierwszym składzie. Zdobył 7 punktów i skończył 5 z 10 piłek, notując 50% skuteczności i 30% efektywności ataku.
zwrot akcji i jednostronny hit
Mianem hitu 2. kolejki określane było spotkanie Jastrzębskiego Węgla oraz Asseco Resovii Rzeszów. W praktyce ten rozczarował, ponieważ mistrzowie Polski rozprawili się ze zdobywcami Pucharu CEV w trzech partiach. Emocji jednak nie brakowało, ponieważ rzeszowianie w pierwszej partii prowadzili 24:21, by przy serii zagrywek Arkadiusza Żakiety triumfować 26:24. Kolejne partie przebiegały pod dyktando podopiecznych trenera Marcelo Mendeza.
inauguracja ZE STALI
„Nysa walcząca, Nysa walcząca do końca” śpiewali sympatycy PSG Stali Nysa po wygranej w Katowicach bez straty seta. Zespół z województwa opolskiego zainaugurował nowy sezon PlusLigi. W wyniku tego każdy z zespołów rozegrał już przynajmniej jedno spotkanie. Zarówno w pierwszym, jak i trzecim secie podopieczni trenera Daniela Plińskiego triumfowali do 17. Więcej wydarzyło się w partii numer dwa, w której to GieKSa prowadziła 22:20, by przy 'spięciu’ gości czy dwóch kontratakach Dawida Dulskiego triumfować 25:23.
REPREZENTANT USA WYLĄDOWAŁ
W drugiej kolejce zadebiutował także reprezentant USA, Aaron Russell. Aluron CMC Warta Zawiercie sięgnęła po pierwszy triumf w rozgrywkach 2024/2025. Ekipa z Jury Krakowsko-Częstochowskiej wraz z Barkomem stoczyła solidne spotkanie, którego główną częścią był debiut amerykańskiego przyjmującego. Ten rozegrał bój na pełnym dystansie. Zdobył 20 punktów i atakował ze skutecznością 62%.
ZA TRZY
O dobrym wejściu w sezon może mówić PGE GiEK Skra Bełchatów, która po raz drugi sięgnęła po komplet punktów. Wygrała bez straty seta z Cuprum Stilonem Gorzów. Ponownie świetne zawody rozegrał Amin, który zainkasował 20 oczek. Otrzymał drugą statuetkę MVP z rzędu.
Tylko na jednego seta stać było w Suwałkach Akademików z Olsztyna. Mimo triumfu na start, w kolejnych nie znaleźli sposobu na Ślepska Malow. Spotkanie pokazało sporą niemoc AZS-u, przeprowadzone zmiany nie zmieniły oblicza gry. Świetne zawody rozegrał Bartosz Filipiak, który dostarczył swojej ekipie 22 punkty i zdobył nagrodę MVP.
W pierwszym, historycznym meczu PlusLigi w Będzinie beniaminek został skarcony przez pretendenta do tytułu. PGE Projekt Warszawa przyjechał skoncentrowany po swoje nad Czarną Przemszę i be żadnych trudności wywiózł komplet punktów. MVP wybrany został Jan Firlej, a najlepiej punktującym okazał się Bartłomiej Bołądź.
Ligowej tabeli przewodzi warszawski Projekt, który rozegrał mecz awansem. Posiada komplet punktów i trzy triumfy. Na kolejnych stopniach podium plasują się Jastrzębski Węgiel oraz Skra Bełchatów. Czwartym zespołem z dorobkiem sześciu oczek jest Ślepsk Suwałki. Tabelę po trzech porażkach z rzędu zamyka GKS Katowice, który nie wygrał choćby seta.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
SZÓSTKA I KOLEJKI PLUSLIGI WEDŁUG STREFY SIATKÓWKI
Rozgrywający
Kellian Motta Paes
(PSG Stal Nysa)
Francuz wszedł w ligę bez kompleksów. Znacząco przyczynił się do końcowego wyniku swojego zespołu, który koniec końców atakował ze skutecznością 66%. Sam kreator gry zaprezentował nieco finezji, zdobywając trzy oczka atakiem.
Atakujący
Arkadiusz Żakieta
(Jastrzębski Węgiel)
W drugiej kolejce nie brakowało wielu atakujących, którzy rozegrali spotkania na niesamowitym poziomie. Szczególne piętno na końcowy wynik odcisnął Arkadiusz Żakieta, który zmuszony był do szybkiej adaptacji do boiskowych zdarzeń. Swoją serią zagrywek odwrócił wynik w końcówce pierwszej części meczu. Na parkiecie pozostał do końca meczu, kończąc 14 z 18 piłek (skuteczność 78%). Zdobył w sumie 18 oczek, dokładając 3 zagrywką i 1 blokiem.
Przyjmujący
Aaron Russell
(Aluron CMC Warta Zawiercie)
Amerykański przyjmujący z przytupem wszedł w polską ligę. W starciu z Barkomem osiągnął imponującą skuteczność w ataku wynoszącą 62%. Zabrakło mu punktu do najlepiej punktującego w tym meczu Karola Butryna. Reprezentant USA dostarczył swojej drużynie 20 oczek.
Tomasz Fornal
(Jastrzębski Węgiel)
Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla ma za sobą kolejne wartościowe zawody. W starciu z Resovią przyszło mu atakować 20 razy, z czego zapunktował 11-krotnie (skuteczność 55%). Dołożył także po punkcie zagrywką i blokiem.
Środkowi bloku
Quentin Jouffroy
(Ślepsk Malow Suwałki)
Mistrz olimpijski dołożył dużą cegiełkę do triumfu Ślepska. Zdobył 13 punktów, z czego 5 blokiem, a 3 zagrywką, co uczyniło go wszechstronnym zawodnikiem tego meczu. Kończył co drugą piłkę (5 z 10).
Fynian McCarthy
(Bogdanka LUK Lublin)
Ze swojego występu zadowolony może być również reprezentant Kanady, który sięgnął po identyczną liczbę punktów. Fynian McCarthy 10 punktów zainkasował atakiem, a 3 blokiem. Wypracował imponującą skuteczność 71%.
Libero
Thales Hoss
(Bogdanka LUK Lublin)
Reprezentant Brazylii rozegrał spotkanie na pełnym dystansie. Przyszło mu przyjmować 31-krotnie. Wypracował najlepsze 'cyfry’ w przyjęciu spośród wszystkich libero w minionej kolejce. Przyjmował pozytywnie i perfekcyjnie na poziomach 65% i 26%.
źródło: inf. własna