W meczu 21. kolejki PlusLigi Asseco Resovia podejmowała Stal Nysę. Zaledwie kilkadziesiąt godzin przerwy pomiędzy tym spotkaniem, a poprzednim sprawiło, że trener Medei postanowił mocno przemeblować skład. To nie przeszkodziło rzeszowianom w zainkasowaniu kompletu punktów. Goście z Nysy tylko trzecią partię przechylili na swoją korzyść.
Początek do jednej bramki
W mecz świetnie weszli rzeszowianie, którzy po kontrze Jakuba Buckiego oraz asie serwisowym Fabiana Drzyzgi objęli prowadzenie 6:2. Szkoleniowiec gości szybko zdecydował się na zdjęcie z parkietu Michała Gierżota, ale to nie poprawiło ich gry. Przy zagrywce Jakuba Lewandowskiego rosła przewaga Asseco Resovii. Na bloku pokazał się Bartłomiej Mordyl, w ataku skuteczny był Klemen Cebulj, a podopieczni Giampaolo Medeiego dyktowali warunki gry (17:7). Pojedyncze udane zagrania Macieja Muzaja czy Wojciecha Włodarczyka nie poderwały Stali do walki. W końcówce rzeszowianie kontrolowali wynik premierowej odsłony. Asa serwisowego dołożył Bucki, a nierówną walkę w tej części spotkania zakończyła czapa Adriana Staszewskiego (25:13).
W drugim secie Asseco Resovia poszła za ciosem. Na siatce pokazali się Bucki i Cebulj, a po asie serwisowym Drzyzgi gospodarze szybko przejęli inicjatywę (5:1). Wśród gości brakowało lidera, a rzeszowianie dyktowali warunki gry. Swoje w ataku robił Bucki, na siatce wspierał go Cebulj, a goście byli bezradni. W ataku pomylił się Dominik Kramczyński, a po kolejnej punktowej zagrywce Drzyzgi Asseco Resovia zbliżała się do wygranej (18:10). Przy zagrywce Remigiusza Kapicy Stal odrobiła część strat, ale w końcówce gospodarze na więcej jej nie pozwolili. Po błędzie na zagrywce ta część meczu padła łupem rzeszowian 25:19.
Przebudzenie Stali
W trzeciej odsłonie nie zamierzali się oni zatrzymywać, a blok pozwolił im wysforować się na prowadzenie 7:4. Swoje w ataku robili Bucki i Cebulj i wydawało się, że gospodarze kontrolują wynik, ale po asie serwisowym Jakuba Abramowicza Stal zbliżyła się na 11:9. Na środku pokazał się Nicolas Zerba, a po kontrze Włodarczyka nyscy siatkarze wrócili do gry. W szeregach rzeszowian pojawiły się błędy, a po zagrywce Zouheira El Graouiego to goście przejęli inicjatywę na boisku (18:14). Asseco Resovia popełniała błędy, a El Graoui na spółkę z Abramowiczem prowadzili przyjezdnych do przedłużenia spotkania. Ostatecznie po akcji Włodarczyka triumfowali oni 25:17.
Resovia zrobiła swoje
W czwartym secie przebudzili się gospodarze, którzy przypomnieli sobie o grze blokiem, a po kontrze Staszewskiego szybko odskoczyli od rywali na 4:1. Swoje w ataku robili Staszewski i Cebulj, a Stal nie bardzo miała czym odpowiedzieć (10:6). Na środku przypomniał o sobie Lewandowski, zaś goście mieli coraz większe problemy z kończeniem własnych akcji. O czas poprosił Daniel Pliński, lecz nie przyniósł on efektu, a po asie serwisoym Cebulja Asseco Resovia była w natarciu (16:8). Punktową zagrywkę dołożył Bucki, a pojedyncze udane zagrania Kapicy czy El Graouiego nie poderwały już przyjezdnych do walki. W końcówce blokiem popisał się jeszcze Lewandowski, a nierówną walkę zakończył atak Buckiego (25:16).
MVP: Fabian Drzyzga
Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa 3:1
(25:13, 25:19, 17:25, 25:16)
Składy zespołów:
Resovia: Lewandowski (6), Bucki (19), Staszewski (14), Drzyzga (4), Mordyl (6), Cebulj (16), Potera (libero) oraz Louati
Stal: El Graoui (6), Kramczyński, Gierżot, Kapica (10), Zhukouski, Zerba (10), Szymura (libero) oraz Muzaj (1), Dembiec (libero), Kosiba (6), Włodarczyk (10), Szczurek (1) i Abramowicz (3)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna