W Monachium siatkarze plażowi rozpoczęli zmagania w ramach mistrzostw Europy. Jako pierwsze swoje spotkanie rozegrały panie, a dokładnie duet Kociołek/Łodej. Już na samym początku zapewniły kibicom dużo emocji, gdyż o losach meczu decydował dopiero tie-break. Gra na przewagi przesądziła, że to Polki mogły się cieszyć ze zwycięstwa.
W spotkanie lepiej weszły Hiszpanki, które szybko wypracowały sobie czteropunktową przewagę (7:3). Dobrze popracowała jednak Katarzyna Kociołek, dzięki czemu biało-czerwone zdołały zbliżyć się do swoich przeciwniczek. Polki poszły więc za ciosem i przejęły inicjatywę w premierowej odsłonie (13:11). Walki jednak nie brakowało i wynik po chwili wskazywał już na remis.
Mimo tego siatkarki z Hiszpanii nie wykorzystały swojej szansy, wobec czego to ponownie Polki były o dwa oczka lepsze (17:15). W samej końcówce powiększyły tę przewagę o jeszcze jeden punkt i zaraz mogły się cieszyć ze zwycięstwa (21:17).
Druga odsłona zaczęła się od wyrównanej walki. Z czasem to jednak duet Carro/Lobato wyszedł na wyższe prowadzenie (11:7). Polkom udało się na moment zmniejszyć dzielący je od przeciwniczek dystans, ale w okolicach końcówki to znowu zawodniczki z Hiszpanii znalazły się w lepszej sytuacji (15:11). Ostatnie akcje odbyły się więc pod ich pełną kontrolą (21:15) i tym samym konieczny do rozegrania okazał się tie-break.
Na początku decydującej partii powróciła wyrównana gra. Tym razem to jednak Polki przejęły jako pierwsze inicjatywę (6:4). Z czasem zdołały powiększyć swoją przewagę o kolejne oczko. Hiszpanki nie zamierzały jednak odpuszczać i doprowadziły do remisu. Nie objęły prowadzenia, wobec czego to biało-czerwone znalazły się w lepszej sytuacji do wygrania całego spotkania (12:10). Nie obyło się jednak bez gry na przewagi, z której zwycięsko wyszedł duet Kociołek/Łodej (17:15).
Carro/Lobato (ESP) – Kociołek/Łodej (POL) 1:2
(17:21, 21:15, 15:17)
źródło: inf. własna
