W łotewskiej Jurmali rozpoczęły się plażowe mistrzostwa Europy. W rywalizacji żeńskiej udział biorą trzy polskie duety. W pierwszych meczach fazy grupowej wszystkie poniosły porażki.
W łotewskiej Jurmali zaczęły się plażowe mistrzostwa Europy. W rywalizacji kobiet Polskę reprezentują trzy duety. Dwa z nich walczą w grupie A. Spory niedosyt po pierwszym meczu mogą odczuwać Agata Ceynowa i Katarzyna Kociołek, które po zaciętym boju musiały uznać wyższość Hiszpanek – Pauli Sorii Gutierrez i Marii Belen Carro. Od początku meczu walka trwała cios za cios. Biało-czerwone nie ustępowały rywalkom, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Żadna z par nie wypracowała sobie większej przewagi. O losach premierowej odsłony musiała zadecydować końcówka, w której więcej zimnej krwi zachowały siatkarki z Półwyspu Iberyjskiego, wygrywając 21:19.
Jednak ta porażka nie podłamała Ceynowy i Kociołek, które w drugiej odsłonie starały się narzucić rywalkom swój rytm gry. Ponownie wynik często oscylował wokół remisu, a Polki były blisko przedłużenia spotkania. Doprowadziły nawet do walki na przewagi, ale znowu ostatnie słowo należało do Hiszpanek, które triumfowały 23:21, a w całym spotkaniu 2:0.
Szczęścia nie miały także Monika Brzostek i Aleksandra Gromadowska, które w pierwszym meczu zmierzyły się ze szwajcarskim duetem – Tanja Hüberli/Nina Betschart. Mimo że przeciwniczki były faworytkami, to od początku meczu Polki dzielnie dotrzymywały im kroku. Czasami brakowało im skuteczności na siatce, popełniały nieco więcej błędów, ale nie dały się zdominować rywalkom. Te jednak osiągnęły niewielką przewagę, którą utrzymały do końca seta, wygrywając 21:18.
W drugiej odsłonie prezentowały się już znacznie pewniej, a Brzostek i Gromadowska miały większe problemy, aby prowadzić wyrównaną walkę. Czasami brakowało im argumentów, a im bliżej końca seta, tym Szwajcarki bardziej kontrolowały boiskowe wydarzenia. Ostatecznie ta część meczu padła ich łupem 21:16, a cały pojedynek wygrały 2:0.
Z kolei w grupie D znalazły się Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, których pierwszymi przeciwniczkami były Rosjanki – Nadieżda Makroguzowa i Swietłana Kołomina. Przedstawicielki Sbornej były faworytkami, co potwierdzały od pierwszych chwil pojedynku. Polki starały się im dotrzymywać kroku, ale szybko straciły kilka oczek. Rosjanki popełniały mniej błędów, więcej szkody sprawiały rywalkom w zagrywce i na siatce, dzięki czemu mogły kontrolować grę. Pierwszą odsłonę pewnie wygrały 21:17.
W drugiej poszły za ciosem. Już na początku budując sobie znaczącą przewagę. Gruszczyńska i Wachowicz miały problemy z kończeniem akcji, przez co błyskawicznie powiększał się dystans między oboma duetami. Szybko stało się jasne, że Kołomina i Makroguzowa będą dzieliły i rządziły na piasku. Nie dały już dojść do głosu biało-czerwonym, a drugi set padł ich łupem 21:11.
Grupa A
Hüberli/Betschart SUI [1] – Brzostek/Gromadowska POL [32] 2:0
(21:18, 21:16)
Ceynowa/Kociołek POL [16] – Soria/Carro ESP [17] 0:2
(19:21, 21:23)
Grupa D
Makroguzowa/Kołomina RUS [4] – Gruszczyńska/Wachowicz POL [29] 2:0
(21:17, 21:11)
źródło: inf. własna