Chociaż Piotr Kantor i Maciej Rudol bardzo dobrze weszli w mecz 1/8 finału plażowych mistrzostw świata, Chaim Schalk i Theodore Brunner doprowadzili do emocjonującej końcówki pierwszej partii. Inauguracyjna partia padła łupem Polaków, w drugiej odsłonie od początku do końca grę kontrolowali Amerykanie. W decydującym secie nie brakowało walki na styku, ale końcówka potoczyła się po myśli Schalka i Brunnera.
Dwa polskie bloki otworzyły pojedynek. Pierwszy punkt dla Amerykanów zdobył kiwką Chaim Schalk. Polacy utrzymywali przewagę. Nie brakowało przedłużonych wymian, po zagraniu Macieja Rudola było już 8:4 dla biało-czerwonych.
As Rudola skłonił rywali do poproszenia o czas (5:10). Amerykanie rzucili się do odrabiania strat, przy zagrywkach Theodore’a Brunnera zaliczyli efektowną serię. Gdy w aut zaatakował Piotr Kantor, na tablicy wyników pojawił się remis (10:10). Dopiero w kolejnej akcji Kantor zaatakował skutecznie. W kolejnych akcjach rozgorzała zacięta walka, wynik pozostawał na styku. Chociaż po kilku sprytnych zagraniach biało-czerwoni odskoczyli na 17:14, rywale odrobili większość strat i przy stanie 16:17 o czas poprosili Polacy. Amerykanie nie mieli zamiaru odpuszczać. Atak Rudola dał piłkę setową biało-czerwonym, ale Schalk doprowadził do walki na przewagi. As Rudola zamknął partię.
Na początku drugiej partii Polacy nie ustrzegli się błędów. Po dotknięciu siatki przez Kantora Amerykanie odskoczyli na 7:3 i o czas poprosili biało-czerwoni. Z czasem to siatkarze z USA utrzymywali wyższą skuteczność po kiwce Schalka było 10:6. Polacy mimo starań nie byli w stanie zniwelować dystansu. Zagrywka w siatkę Kantora dała sygnał do regulaminowego czasu (13:8). Po czasie biało-czerwoni rzucili się do odrabiania strat. Gdy zablokowany został Schalk, Polacy złapali kontakt punktowy i przy stanie 16:15 o czas poprosili Amerykanie. W kolejnych akcjach ponownie do głosu doszli siatkarze z USA. Mimo znacznej różnicy punktowej Kantor i Rudol nie odpuszczali (19:15). Polacy obronili pierwszą piłkę setową, ale szybko partię zakończył Schalk.
Chociaż od początku to Amerykanie prowadzili, biało-czerwoni ofiarnie walczyli i po zagraniu Kantora wyrównali (3:1, 5:5). W dalszej fazie trzeciego seta trwała gra na styku, wynik oscylował wokół remisu. Polacy wciąż mieli problem z wyeliminowaniem ze swojej gry błędów, przez co nie byli w stanie przełamać rywali. Po autowym ataku biało-czerwoni poprosili o przerwę (10:8). Sytuacja nie ulegała zmianie. Amerykanom dodatkowo dopisywało szczęście (13:11). Brunner wykorzystał już pierwszą piłkę meczową i to Amerykanie grają dalej. W ćwierćfinale siatkarze z USA zmierzą się ze zwycięzcami meczu Lupo/Ranghieri – Brouwer/Meeuwsen.
Schalk/Brunner USA – Kantor/Rudol POL 2:1
(20:22, 21:17, 15:11)
źródło: inf. własna