Po dniu przerwy spowodowanym złymi warunkami atmosferycznymi w Jurmali wznowiona została rywalizacja w mistrzostwach Europy w siatkówce plażowej. W pierwszym z piątkowych meczów Piotr Kantor i Bartosz Łosiak przegrali z rosyjskim duetem Krasilnikow/Stojanowskij 1:2, przez co zakończyli rywalizację w grupie B na drugim miejscu. O pozostanie w turnieju walczyli Michał Bryl i Mikołaj Miszczuk. Polacy mimo złego wejścia w mecz pokonali swoich rywali 2:1.
Piotr Kantor i Bartosz Łosiak nie najlepiej weszli w drugie spotkanie grupowe. Ich rywalami byli Rosjanie Wiaczesław Krasilnikow i Oleg Stojanowskij. Biało-czerwoni przegrali inauguracyjną partię do 16. W drugiego seta Polacy weszli z nową energią. Przez sporą część czasu prowadzili, ale ostatecznie o zwycięstwie musiała zdecydować zacięta gra na przewagi. W niej duet Kantor/Łosiak zachował więcej zimnej krwi i wygrał do 24. Decydująca odsłona toczyła się punkt za punkt, a nieznaczna przewaga przechodziła z rąk do rąk. Jako pierwsi szansę na zwycięstwo mieli Polacy, ale nie wykorzystali piłki meczowej. Ponownie zwycięzcę musiała wyłonić rywalizacja na przewagi. Tym razem pewniej zaprezentowali się Rosjanie, którzy wygrali 17:15. Po niemal godzinnej walce to duet Krasilnikow/Stojanowskij zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie B.
W walce o pozostanie w turnieju Michał Bryl i Mikołaj Miszczuk walczyli z Łotyszami – Aleksandrsem Solovejsem i Mihailsem Samoilovsem. Od początku meczu to duet z Łotwy narzucił swój rytm gry. Biało-czerwoni gonili wynik, jednak mieli problem z doprowadzeniem do remisu. Solovejs/Samoilovs M. w końcówce powiększyli jeszcze przewagę i wygrali inauguracyjną partię do 16. W drugą partię lepiej weszli Polacy, którzy szybko odskoczyli na dwa punkty. Rywale starali się pozostawać w kontakcie z biało-czerwonymi, jednak to Bryl i Miszczuk utrzymywali się na nieznacznym prowadzeniu. Chociaż Łotysze do końca nie odpuszczali, nie byli w stanie doprowadzić do walki na przewagi. Wygrywając 21:19 Polacy doprowadzili do piątego seta. Bryl/Miszczuk z wysokiego c weszli w decydującą odsłonę, zapisując na swoim koncie trzy pierwsze akcje. W dalszej fazie dystans utrzymywał się. Łotysze dopiero w końcówce zaliczyli serię punktów, broniąc kolejne piłki meczowe. Ostatecznie zwycięzcę wyłoniła walka na przewagi, z której zwycięsko wyszli Polacy.
grupa B:
Krasilnikow/Stojanowskij RUS [2]– Kantor/Łosiak POL [15] 2:1
(21:16, 24:26, 17:15)
grupa C:
Solovejs/Samoilovs M. LAT [30] – Bryl/Miszczuk POL [19] 1:2
(21:16, 19:21, 14:16)
źródło: inf. własna