Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Zażarta walka o ważne punkty trwa

PL: Zażarta walka o ważne punkty trwa

fot. Klaudia Piwowarczyk

Walka o play-offy oraz grę w ćwierćfinałach Pucharu Polski trwa w najlepsze – w miniony weekend na parkietach PlusLigi nie brakowało zaciętych, wyrównanych spotkań. Najciekawiej było w Rzeszowie, gdzie Asseco Resovia pokonała 3:2 Trefl Gdańsk i zanotowała spory awans w tabeli. Emocji nie brakowało również w starciach kędzierzynian z suwałczanami oraz radomian z będzinianami. Złą passę przełamał Jastrzębski Węgiel, który wygrał 3:0 z PGE Skrą Bełchatów.

 

Na plusligowych parkietach weekend otworzyło zaległe spotkanie 6. kolejki, w którym PGE Skra Bełchatów podejmowała Jastrzębski Węgiel. Gospodarze znakomicie rozpoczęli spotkanie i w pierwszym secie prowadzili już 17:10, jednak tylko na tyle było ich stać w tym meczu. Podopieczni trenera Luke’a Reynoldsa otrząsnęli się i rzucili się w pogoń za przeciwnikami, ostatecznie obejmując prowadzenie w samej końcówce i wygrywając tę partię. Dwie kolejne również padły ich łupem, dzięki czemu dopisali do tabeli ważne trzy punkty i przełamali się po dwóch porażkach z rzędu. O głębokim kryzysie mogą mówić natomiast bełchatowianie, dla których jest to już dziesiąta przegrana w tym sezonie. – Nie jest to dla nas miłe, ani łatwe. Teraz każde spotkanie jest dla nas na wagę złota, bo naprawdę mamy sporo porażek, wiele punktów straciliśmy i nasza sytuacja wygląda bardzo źle – przyznał libero Skry Kacper Piechocki. W jego zespole najlepiej spisał się atakujący Dusan Petković (15), natomiast po drugiej stronie siatki najwięcej punktów zdobył występujący na tej samej pozycji Jakub Bucki (14). Nagrodę MVP otrzymał libero Jastrzębskiego Węgla Jakub Popiwczak, który przyjął pozytywnie 79% piłek, a perfekcyjnie 43%.

Niezwykle zacięte spotkanie zostało rozegrane w ramach 21. kolejki w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie ZAKSA podejmowała Ślepsk Malow Suwałki. Siatkarze obu zespołów toczyli wyrównaną walkę punkt za punkt od początku do końca każdego seta i o wyniku decydowała końcówka. W dwóch pierwszych w grze na przewagi lepsi okazali się kędzierzynianie, jednak to nie zdeprymowało podopiecznych trenera Andrzeja Kowala, którzy zdołali przełamać rywali w trzeciej partii. Ostatecznie zaprocentowało doświadczenie gospodarzy i to oni dopisali do tabeli kolejne trzy punkty, wygrywając 3:1. Nagrodę MVP otrzymał środkowy Jakub Kochanowski (15), którego mocna zagrywka i asy serwisowe pozwoliły jego drużynie w końcówce czwartego seta odrobić dwa punkty straty, a następnie objąć prowadzenie i zwyciężyć w całym meczu. Najwięcej punktów zdobył dla ZAKSY natomiast przyjmujący Kamil Semeniuk (23). Po stronie Ślepska najlepiej spisał się atakujący Bartłomiej Bołądź (25). – Myślę, że mieliśmy też trochę szczęścia, wykorzystaliśmy swoje okazje w najważniejszych momentach i dlatego przełamaliśmy rywali. Ja subiektywnie stwierdzam, że jest to najcięższe spotkanie jakie graliśmy w tym sezonie – przyznał po spotkaniu Kochanowski.

Równie interesująco było w zaległym starciu 1. kolejki, w którym Asseco Resovia Rzeszów zmierzyła się z Treflem Gdańsk. Po trzech setach, w tym dwóch rozgrywanych na przewagi, bliżej końcowego triumfu byli rzeszowianie. W czwartej partii jednak się zacięli, co bezlitośnie wykorzystali przyjezdni, doprowadzając do tie-breaka. Mimo że Resovia zbudowała przewagę już na początku piątej partii, gdańszczanie zdołali doprowadzić do wyrównania i o wyniku meczu ponownie decydowała walka na przewagi. Ostatecznie dwa punkty zainkasowali gospodarze, notując trzecie zwycięstwo z rzędu. Do wygranej poprowadził ich duet Klemen Čebulj (23) – Karol Butryn (18), a także nagrodzony statuetką MVP środkowy Timo Tammemaa (11). Po stronie Trefla najlepiej spisał się przyjmujący Bartłomiej Lipiński (25), wspierany przez atakującego Mariusza Wlazłego (22).

Zła passa katowiczan trwa. Po dotkliwych porażkach z zespołami z Bełchatowa i Kędzierzyna-Koźla podopieczni trenera Grzegorza Słabego podejmowali Vervę Warszawa Orlen Paliwa. Gospodarze nawiązali wyrównaną, zaciętą walkę z przeciwnikami w pierwszej partii, jednak nie zdołali rozstrzygnąć jej na swoją korzyść i w grze na przewagi lepsi okazali się warszawianie. To dodało im energii, dzięki czemu zdominowali siatkarzy GKS-u w drugiej i trzeciej partii. Najmocniejszą bronią Vervy był blok – podopieczni trenera Andrei Anastasiego zatrzymali rywali 13 razy, z czego aż 9 razy dokonał tego środkowy Piotr Nowakowski (15), nagrodzony statuetką MVP. Najwięcej punktów w tym meczu zdobył przyjmujący zespołu gości Bartosz Kwolek (16), natomiast po stronie katowiczan najlepiej spisał się środkowy Jan Nowakowski (9). – Mieliśmy piłki, które były dograne do siatki i rozegrane, a i tak atakowaliśmy przed siebie, w blok. Jak przeciwnik odskakuje nam na dwa, trzy punkty to od razu dużo łatwiej mu się gra, a my sami mamy problem ze swoją grą – podsumował trener GKS-u Grzegorz Słaby.

Na zakończenie weekendowych zmagań Cerrad Enea Czarni Radom podejmowali MKS Będzin. Spotkanie było zacięte, dwie partie rozgrywane były na przewagi, jednak w końcówkach lepsi okazali się radomianie, którzy zwyciężyli 3:0 i dopisali niezwykle ważne trzy punkty do tabeli. Do wygranej poprowadził ich atakujący Dawid Konarski (19), chociaż należy podkreślić, że miał on duże wsparcie od swoich kolegów, bowiem rozgrywający Michał Kędzierski (4) równo dystrybuował piłki między ofensywnych zawodników, za co został nagrodzony statuetką MVP. Po stronie będzinian najlepiej spisał się przyjmujący Jose Ademar Santana (20), jednak był on osamotniony na placu boju – drugi najlepiej punktujący siatkarz MKS-u Rafał Faryna, zanotował tylko 9 “oczek”.

Wyniki z minionego tygodnia nieco pozmieniały układ tabeli. Roszad nie było na podium – pierwsza pozycja ZAKSY pozostaje niezagrożona, kędzierzynianie mają już aż 13 punktów przewagi nad drugim Jastrzębskim Węglem. Trzecie miejsce wciąż okupuje Trefl Gdańsk. Najciekawiej jest w środkowej części zestawienia. Awans zaliczyła Verva Warszawa Orlen Paliwa, która z 35 “oczkami” znajduje się tuż za podium, należy jednak podkreślić, że tracący do nich 5 punktów zawiercianie mają o trzy rozegrane spotkania mniej. Spory skok w górę zaliczyła Asseco Resovia Rzeszów, która aktualnie zajmuje 6. miejsce, co daje jej również na ten moment możliwość walki o Puchar Polski. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku PGE Skry Bełchatów, Ślepska Malow Suwałki oraz GKS-u Katowice, które zanotowały spadek w tabeli i aktualnie zajmują odpowiednio lokaty 7-9. Podobnie jak podium, niezmienna pozostaje dolna część tabeli. Cerrad Enea Czarni Radom plasuje się na 10. pozycji, za nimi są olsztynianie, lubinianie oraz nysanie. Zestawienie wciąż zamyka MKS Będzin, który po porażce z radomianami ma już wyłącznie matematyczne szanse na utrzymanie w PlusLidze.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved