Lider PlusLigi nie miał większych problemów w starciu z ostatnią ekipą tabeli. ZAKSA pewnie triumfowała w premierowej odsłonie, wygrywając ze Stalą Nysa różnicą pięciu oczek. W kolejnej partii kędzierzynianie pokazali się z jeszcze lepszej strony, skutecznie pozbawiając przyjezdnych argumentów. Najwięcej emocji dostarczył trzeci set, Stal wyszła na prowadzenie i doprowadziła do nerwowej końcówki. Przyjezdni walczyli, by przedłużyć losy rywalizacji, ale ostatecznie ZAKSA triumfowała 25:23 i w całym meczu 3:0
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, której nie przerwał nawet as serwisowy Kamila Kwasowskiego. Dopiero świetne zagrywki Aleksandra Śliwki i blok kędzierzynian sprawiły, że to ZAKSA znalazła się na czteropunktowym prowadzeniu (11:7). Umocniła się jeszcze na nim, gdy w połowie seta skutecznymi atakami popisał się Kamil Semeniuk. Za to goście nie pomagali sobie, popełniając błędy własne (10:17). W dodatku sytuację Stali pogorszył jeszcze as Semeniuka. Dopiero pojedynczy blok siatkarzy z Nysy i atak w siatkę Śliwki zmniejszyły nieco dystans między drużynami (18:13). Było to jednak zdecydowanie za mało, aby odmieniły się losy tej partii. Szczególnie, że w końcówce punktową zagrywkę dołożył jeszcze David Smith. Zatem to gospodarze mogli się cieszyć z wygranej po ataku Łukasza Kaczmarka (25:20).
Od ataków kędzierzynian z przechodzących piłek rozpoczęła się kolejna odsłona. Do tego doszedł ich skuteczny blok oraz as serwisowy Śliwki, po których ZAKSA miała już o cztery oczka więcej (4:0). Gospodarze kontynuowali swoją dobrą grę na siatce, co umocniło ich jeszcze na prowadzeniu. W dalszym ciągu świetnie radzili sobie także w polu serwisowym, co potwierdził as Marcina Janusza (12:5). Dobrze na środku grał Norbert Huber, dzięki jego postawie zespół z Kędzierzyna-Koźla miał już ogromną przewagę nad przeciwnikiem (16:8). W końcówce kolejne punktowe zagrywki w tym meczu dołożył jeszcze Śliwka i ZAKSA mogła już spokojnie zmierzać po wygraną w drugiej odsłonie. Ostatecznie przesądził o niej atak Kaczmarka (25:15).
Na początku seta numer trzy powróciła wyrównana gra. Przełamanie nastąpiło dopiero po skutecznych atakach Śliwki (7:5). Szybko jednak wynik wskazał na remis, gdy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Marcin Komenda. Od tej pory walka toczyła się punkt za punkt i trwała aż do momentu, gdy siatkarze Stali popisali się punktowym blokiem (17:15). Do tego doszedł as serwisowy Mitchella Stahla i to już była trzypunktowa przewaga zespołu z Nysy. Kędzierzynianie musieli więc szybko popracować w ataku i bloku, żeby wynik ponownie wskazał na remis (18:18). Czujni na siatce byli także w końcówce, co w połączeniu z błędem gości w decydującym momencie dało ZAKSIE ważne dwa punkty (23:21). Kędzierzynianie wykorzystali więc swoją szansę i cieszyli się ze zwycięstwa w trzech setach po ataku Semeniuka (25:23).
MVP: Aleksander Śliwka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Stal Nysa3:0
(25:20, 25:15, 25:23)
Składy zespołów:
ZAKSA: Śliwka (19), Kaczmarek (14), Semeniuk (10), Huber (10), Smith (4), Janusz (3), Staszewski (libero) oraz Majcherski (libero), Kalembka (2), Kluth
Stal: Ben Tara (11), Kwasowski (7), Zajder (2), Dębski (2), Stahl (2), Komenda (1), Ruciak (libero) oraz Penczew (5), Szwaradzki (3), M’Baye (2), Bućko (1), Szczurek (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna