Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel
sobota, 22.04, godz. 20:30
niedziela, 23.04, godz. 20:30
transmisja: Polsat Sport
Równie ciekawie, co starcia pierwszej party, zapowiadają się te Aluronu CMC Warty Zawiercie z Jastrzębskim Węglem. Również tutaj w sezonie zasadniczym jest remis 1-1. To jednak zespół z Zawiercia wyżej skończył go w tabeli, jednak trzeba mieć na uwadze, że jastrzębianie pod koniec fazy zasadniczej bardziej skupiali się na półfinale Ligi Mistrzów niż na rywalizacji o wyższą lokatę.
W ćwierćfinałach podopieczni Marcelo Mendeza mieli zdecydowanie łatwiejszą przeprawę niż ich najbliżsi rywale. Jastrzębski Węgiel jedynie w trzecim starciu z Treflem Gdańsk miał drobne problemy, dwa pierwsze wygrywając szybko, łatwo i przyjemnie. Ostatnio w dobrej formie był Tomasz Fornal i to on brał na siebie ciężar zdobywania punktów. Atutem wicemistrzów Polski jest przyjęcie oraz fakt, że mają już swoje wypracowane schematy, a do tego mają też całkiem dobry serwis. Atutem może, ale nie musi być za to świeżość jastrzębian. Pomiędzy ostatnim meczem ćwierćfinału, a pierwszym półfinału mają oni aż 11 dni przerwy.
Tego nie można powiedzieć o graczach z Zawiercia, którzy dopiero w środę, w piątym meczu przypieczętowali awans do półfinału. Chociaż po dwóch pierwszych meczach rywalizacji z Indykpolem AZS-em Olsztyn wydawało się, że podopieczni Michała Winiarskiego nie powinni mieć problemów z szybkich zamknięciem rywalizacji, to olsztynianie pokazali ogromną wolę walki.
Tej nie brakowało także w decydującym spotkaniu tych drużyn, które było bardzo emocjonujące, bowiem wszystkie cztery sety kończyły się różnicą dwóch punktów. Ostatecznie jednak to faworyci mogli cieszyć się z awansu. To oznacza jednak, że mają oni jedynie trzy dni pomiędzy spotkaniami. – Nie ma za dużo czasu, ale mamy ten rytm meczowy. Na początku skupimy się na tym pierwszym spotkaniu, będziemy chcieli wyjść naładowani pozytywną energią po awansie i zagrać bardzo dobre spotkanie – mówił Dawid Konarski, który za to ostatnie spotkanie z zespołem z Olsztyna odebrał statuetkę MVP.
Oprócz Konarskiego, na uwagę zasługują pozostali skrzydłowi. Do wysokiej formy po infekcji wrócił już Bartosz Kwolek, a swoje powinien dołożyć także Uros Kovacević. Kolejnym atutem ekipy prowadzonej przez trenera Winiarskiego jest ich hala, w której odbędą się dwa pierwsze spotkania półfinału. W tym sezonie zawiercianie przegrali w niej tylko jedno spotkanie i to na początku rozgrywek.
I w tej parze trudno wskazać murowanego faworyta, jednak wydaje się, że minimalnie większe szanse na awans do finału mają siatkarze z Jastrzębia-Zdroju, którzy w swoich ostatnich spotkaniach prezentowali wysoką, ale także równą formę.
Typ redakcji:
1. mecz: Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 2:3
źródło: inf. własna