Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Wymęczone zwycięstwo Aluronu

PL: Wymęczone zwycięstwo Aluronu

fot. Klaudia Piwowarczyk

Aluron CMC Warta Zawiercie gra w styczniu nierówno i potwierdził to mecz przeciwko MKS-owi Będzin. Czerwona latarnia ligi po minimalnie przegranym pierwszym secie wygrała dwa kolejne i duża niespodzianka wisiała w powietrzu. Gospodarze jednak ogarnęli się i doprowadzili do tie-breaka, którego wygrali na przewagi. 

Mecz lepiej rozpoczęli zawiercianie, którzy od razu wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W grę ich przeciwników wkradły się za to niedokładności, co powiększyło przewagę gospodarzy (6:2). As serwisowy Flavio Gualberto sprawił więc, że Aluron miał już o sześć oczek więcej. Co prawda punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył także Tomasz Kalembka, ale dystans między drużynami nadal był bardzo duży (6:10).

Będzinianie nie zamierzali się jednak poddawać i po wygranej w dwóch przedłużonych akcjach i błędach przeciwników zdołali doprowadzić do remisu. Nie wykorzystali mimo wszystko swojej szansy i po dotknięciu siatki to Aluron wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (17:15). Nie był to jednak koniec emocji, gdyż skutecznie zaczął grać Rafał Faryna i wynik ponownie uległ wyrównaniu. Kolejne przełamanie nastąpiło więc po świetnej zagrywce Mateusza Malinowskiego, po której gospodarze nie dali już sobie odebrać zwycięstwa, o którym przesądził atak Piotra Orczyka (25:23).

Drugiego seta ponownie lepiej otworzyli gospodarze, którym udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (5:3). W aut zaatakował jednak Piotr Orczyk i wynik szybko się wyrównał. W ekipie gości świetnie spisywał się natomiast Rafał Sobański, dzięki czemu to MKS miał już o dwa oczka więcej (9:7). Nieomylni nie byli także i goście, co sprawiło, że wynik znowu wskazał na remis. Nie był to koniec błędów po stronie MKS-u, przez co to Aluron powrócił w końcu na prowadzenie (13:10). Taki stan nie utrzymał się zbyt długo, gdyż świetnie atakował Rafał Faryna, a swoją zagrywką sprawił przeciwnikom problem Rafał Sobański (15:15). Od tej pory aż do samego końca trwała wyrównana walka. Decydująca okazała się więc dopiero końcówka, w której świetnie spisali się będzinianie i to oni triumfowali po bloku Bartosza Gawryszewskiego (25:23).

Wygrana zmotywowała drużynę gości i to oni lepiej rozpoczęli partię numer trzy. Po atakach Jose Ademara Santany i swoim skutecznym bloku mieli już bowiem o cztery oczka więcej od  przeciwników (7:3). Gospodarze grali natomiast praktycznie bez skrzydeł, przez co ich strata jedynie się powiększała. Po asie serwisowym Rafała Faryny dystans między drużynami wynosił już więc aż pięć punktów (11:6). Dopiero w połowie seta sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy MKS-owi przydarzyły się błędy własne. Po punktowej zagrywce Pawła Halaby zawiercianie tracili już więc zaledwie jedno oczko (14:15). Od tej pory rozpoczęła się wyrównana walka, ale w końcówce to MKS był na prowadzeniu po błędzie technicznym przeciwników (20:18). To był decydujący moment dla losów tego seta i to goście mogli cieszyć się z wygranej w kolejnej partii po ataku Tomasza Kalembki (25:21).

Od asów serwisowych Mateusza Malinowskiego rozpoczęła się czwarta odsłona spotkania (4:1). Po autowych atakach Tomasza Kalembki i Jose Ademara Santany MKS tracił już więc aż sześć oczek. Natomiast Malinowski nadal nie zamierzał zwalniać ręki na zagrywce, przez co Aluron miał już miażdżącą przewagę w połowie tego seta (15:8). Trener Jakub Bednaruk nie miał więc wyjścia i postanowił zrobić zmiany, aby podstawowi zawodnicy mogli odpocząć przed ostatecznym rozstrzygnięciem. W końcówce jakość gry MKS-u Będzin nadal jednak pozostawiała wiele do życzenia, co pozwoliło gospodarzom pewnie wygrać tę partię, która zakończyła się asem serwisowym Mateusza Malinowskiego (25:14).

Tie-breaka dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy od razu wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W ataku mylił się natomiast Jose Ademar Santana, przez co przewaga Aluronu powiększyła się z czasem do trzech oczek (6:3). Będzinianie szybko popracowali jednak blokiem i po punktowej zagrywce Santany wynik uległ wyrównaniu. Od tej pory aż do samego końca trwała zacięta walka. O losach tego meczu musiała więc decydować gra na przewagi, w której lepsi okazali się ostatecznie zawiercianie, o czym przesądził as serwisowy Mateusza Malinowskiego (17:15).

MVP: Gualberto Flavio

Aluron CMC Warta Zawiercie – MKS Będzin 3:2
(25:23, 23:25, 21:25, 25:14, 17:15)

Składy zespołów:
Aluron: Niemiec (10), Malinowski (21), Flavio (18), Cavanna (1), Orczyk (11), Muagututia (13), Żurek (libero) oraz Gjorgiev, Bociek (1), Halaba (2)
MKS: Sobański (12), Kalembka (8), Gawryszewski (9), Thiago (1), Faryna (31), Santana (14), Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Bobrowski, Schmidt (1), Godlewski, Teklak (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved