Mecz niepokonanych do tej pory zespołów PlusLigi budził największe emocje przed 8. kolejką spotkań. Jastrzębski Węgiel gościł Resovię Rzeszów i w dwóch pierwszych setach okazał się lepszy po zaciętych końcówkach. W trzeciej partii rzeszowianie mieli już sześć punktów przewagi, mimo tego dali się dogonić i w końcówce na przewagi ulegli gospodarzom. Jastrzębianie umocnili się na pozycji lidera wygrywając ósmy mecz z rzędu w PlusLidze.
Mecz rozpoczął się od mocnej wymiany bloków (1:2), w pierwszej fazie lepiej w ofensywie grali rzeszowianie (5:2), dokładając do tego kolejną „czapę” (7:3). Ciężar gry na swoje barki błyskawicznie wziął Stephen Boyer, natomiast po asie serwisowym był remis Trevora Clevenot był remis (8:8). Francuski przyjmujący nie schodził z pola zagrywki (10:8), ale dłużny nie był mu Torey DeFalco i tym razem to goście byli o oczko lepsi (12:11). Żadna z drużyn nie potrafiła wyraźnie przejąć prowadzenia, ale obie mocne zagrywki przeplatały tymi popsutymi (20:20). W końcówce dwupunktową zaliczkę swojej ekipie zapewnił Jakub Bucki i jego serwis (23:21), ale kiedy z szóstej strefy uderzyli gospodarze, znów był remis (23:23). Sytuację na korzyść jastrzębian odwrócił Boyer (25:24) i to on asem zakończył premierową odsłonę.
Znów to Resovia lepiej zaczęła seta, do gry włączyli się środkowi bloku (7:4). Cały czas ostoją Jastrzębskiego Węgla był Boyer (10:11), ale już Clevenot miał problemy w ofensywie (10:13). Słabiej w tym elemencie prezentował się też DeFalco i po jego błędzie w ataku był remis (15:15). Po widowiskowej kontrze Cebulja dwa oczka przewagi były po stronie przyjezdnych (17:15), jednak nie na długo (20:20). W ważnym momencie akcję z lewej strony wykorzystał Tomasz Fornal (22:21) i jego kiwka zapewniła jastrzębianom piłkę setową (24:22). Tej przewagi już nie wypuścili z rąk i prowadzili w całym meczu 2:0.
Również trzecia część meczu zaczęła się po myśli rzeszowian, mocnymi serwisami raz po raz męczył wicemistrzów Polski Jakub Kochanowski (6:1). Cały czas swojej optymalnej skuteczności nie mógł jednak odnaleźć DeFalco (5:8), ale jego drużyna kontrolowała ten etap seta (12:8). Jastrzębianie nie pozostawali dłużni, mocno atakował Fornal i dołożył do tego też punkt bezpośrednio zza linii 9. metra (16:19). Tym samym popisał się Łukasz Wiśniewski, a blok Jurija Gladyra pozwolił drużynie z Jastrzębia-Zdroju złapać kontakt punktowy (19:20). Chwilę później jeszcze jedna „czapa” dała remis. W końcówce nikt nie odpuszczał, trwała zażarta walka punkt za punkt (24:24). Błąd ekipy Giampaolo Medeiego dał rywalom piłkę meczową, a as serwisowy Jana Hadravy zakończył to trzysetowe, choć arcyciekawe spotkanie.
MVP: Benjamin Toniutti
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:0
(26:24, 25:23, 26:24)
Składy zespołów:
JW: Toniutti, Boyer (16), Wiśniewski (4), Gladyr (7), Clevenot (7), Fornal (14), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (5), Tervaportti (1) i Szymura (1)
Resovia: Kozamernik (5), Bucki (13), Kochanowski (7), Drzyzga (2), Cebulj (14), DeFalco (11), Zatorski (libero) oraz Muzaj, Kędzierski i Potera
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna