Już w piątek rozpocznie się 7. kolejka PlusLigi. Już na początek po dwóch stronach siatki staną siatkarze z Katowic i Radomia, a wynik tego spotkania da sporo spokoju jego zwycięzcy. O przełamanie w starciach z czołówką powalczy Asseco Resovia, która we własnej hali podejmie Projekt Warszawa. ZAKSA, Jastrzębski Węgiel, PGE Skra Bełchatów czy drużyna z Zawiercia nie powinny mieć problemów z pokonaniem niżej notowanych rywali, ale może któryś z nich sprawi niespodziankę. W poniedziałek odbędzie się ostatni mecz tej rundy, w nim olsztynianie zmierzą się z Cuprum Lubin.
GKS Katowice – Cerrad Enea Czarni Radom
piątek, 12.11, godz. 17:30
7. rundę PlusLigi rozpocznie pojedynek sąsiadów z dolnej części tabeli. Zarówno GKS Katowice jak i Cerrad Enea Czarni Radom mają na swoim koncie tylko dwa zwycięstwa, a w poprzedniej kolejce musieli uznać wyższość rywali. Radomianie we własnej hali nie dali rady zespołowi z Zawiercia, choć dawali z siebie wszystko. W składzie zabrakło jednak Rafała Faryny, który zmagał się z chorobą.
GKS Katowice już w Lubinie miał do dyspozycji prawie wszystkich swoich siatkarzy, ale trudno było oczekiwać od podopiecznych Grzegorza Słabego, żeby byli w szczycie formy po przerwie, którą miała część zawodników. Katowiczanie przegrali 1:3 z Cuprum Lubin i z pewnością liczą, że przed własną publicznością uda im się powiększyć ligowe konto o kolejne punkty. – Myślę, że najważniejsze dla drużyny w tym momencie jest to, by wszyscy doszli do pełni zdrowia i byli w stu procentach gotowi na kolejne spotkanie. Do tego dochodzi analiza tego, co zrobiliśmy źle w Lubinie i jak możemy poprawić naszą grę – mówił Gonzalo Quiroga. Spotkanie będzie dla obu ekip będzie ważne, bowiem ewentualna wygrana pozwoli im przesunąć się w tabeli.
Typ redakcji:
GKS Katowice – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2
źródło: inf. własna