Ledwo zakończyła się 1. runda PlusLigi, już startuje kolejna. Na początek ekipa z Bełchatowa podejmie Cuprum Lubin, we wtorek czeka nas też ciekawe starcie w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie mistrzowie Polski zmierzą się z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Trudno szukać wyraźnego faworyta też w meczu Ślepska Suwałki z Asseco Resovią. W pozostałych pojedynkach wyżej notowani rywale powinni triumfować.
PGE GiEK Skra Bełchatów – KGHM Cuprum Lubin
wtorek, 24.10, godz. 16:00
transmisja: Polsat Sport
W Bełchatowie zapowiada się ciekawy pojedynek. Żadna z drużyn nie jest faworytem do awansu do fazy play-off, ale obie zbudowały interesujące składy. W 1. kolejce zwycięstwo zapisali na swoim koncie podopieczni Pawła Ruska, których do zwycięstwa nad Barkomem Każany Lwów poprowadził duet skrzydłowych: Jake Hanes oraz Alexander Berger. – Moim zdaniem Skra mimo porażki w Kędzierzynie-Koźlu zaprezentowała się całkiem nieźle. Bełchatowianie pokazali, że mimo gruntownej przebudowy składu już złapali wspólny język – mówił libero lubinian, Mateusz Masłowski.
Skra co prawda przegrała w Kędzierzynie-Koźlu, ale miała momenty dobrej gry. Z dobrej strony pokazał się Adrian Aciobanitei, który wywalczył 16 oczek. Wydaje się, że minimalnie w lepszej sytuacji będą bełchatowianie. Mają oni głośniejsze nazwiska i mocniejszą siłę w ofensywie.
Typ redakcji:
PGE GiEK Skra Bełchatów – KGHM Cuprum Lubin 3:2
Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn
wtorek, 24.10, godz. 18:30
transmisja: Polsat Sport
Jednym z ciekawszych spotkań powinno być to w Jastrzębiu-Zdroju. Indykpol AZS Olsztyn sprawił małą niespodziankę i 3:1 pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie. Mistrzowie Polski wygrali natomiast w Nysie 3:0.
Patrząc na poprzednią kolejkę, może to być starcie środkowych. Świetne zawody rozegrali bowiem Cezary Sapiński oraz Norbert Huber. Imponowali oboje, ale to Huber nie wyglądał jakby zaledwie kilka dni temu dołączył do drużyny. Obie drużyny mają też swoje problemy kadrowe. Wszystko wskazuje na to, że przez chwilę Javier Weber nie będzie mógł skorzystać z Nicolasa Szerszenia, natomiast jastrzębianie muszą radzić sobie bez Jurija Gladyra. Delikatnym faworytem tego starcia będą gospodarze. Na ich korzyść przemawia między innymi lepsza siła na skrzydłach.
Typ redakcji:
Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 3:2
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PSG Stal Nysa
wtorek, 24.10, godz. 21:00
transmisja: Polsat Sport
Derby Opolszczyzny będą miały zdecydowanego faworyta. ZAKSA w 1. kolejce pokazała, że jej sią jest zgranie z poprzedniego sezonu. W wygranej nad Skrą Bełchatów nie przeszkodził fakt, że późno do drużyny dołączyli reprezentanci. Liderem był Łukasz Kaczmarek.
To właśnie na pozycji atakującego powinna być największa różnica pomiędzy zespołami. Stal Nysa nie ma jeszcze do dyspozycji Macieja Muzaja, który zmaga się z urazem mięśni brzucha i dopiero w niedziele miał wrócić do treningów. W pierwszym meczu nowego sezonu Stal trochę cierpiała w ofensywie i nie była w stanie ugrać ani jednego seta w pojedynku z Jastrzębskim Węglem. – Myślę, że te pierwsze rundy będą stresujące, trochę nerwowe – przyznał Daniel Pliński, trener Stali. Jak będzie w starciu z wicemistrzem Polski?
Typ redakcji:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PSG Stal Nysa 3:1
Enea Czarni Radom – Trefl Gdańsk
środa, 25.10, godz. 16:00
transmisja; Polsat Sport
Czarni Radom sezon rozpoczęli od porażki w Lublinie. Faworytami nie będą również w starciu na własnym terenie. Radomianie jeszcze nie wygrali spotkania w nowej hali i to zadanie będzie chciał im utrudnić Trefl Gdańsk. Czarni będą musieli lepiej zagrać w ataku, a i to może nie być wystarczające.
Biorąc pod uwagę jak podopieczni Igora Juricicia zaprezentowali się w Katowicach, nie powinni mieć z tym problemów. Liderem Trefla był Kewin Sasak, który miał wsparcie w Piotrze Orczyku. W wygranej 3:0 nad GKS-em nie przeszkodziła nieobecność Lukasa Kampy. – Naszym celem jest walka o fazę play-off. Jest to idea, nad którą się skupiamy. Oczywiście przed każdym meczem koncentrujemy się na tym danym spotkaniu – zapewnił Sasak.
Typ redakcji:
Enea Czarni Radom – Trefl Gdańsk 0:3
Projekt Warszawa – GKS Katowice
środa, 25.10, godz. 21:00
transmisja: Polsat Sport
Po wygranej nad Asseco Resovią siatkarze Projektu Warszawa liczą na kolejne zwycięstwo. Zmierzą się z GKS-em Katowice i będą faworytami tego starcia. W pierwszym pojedynku dobrze działała cała ofensywa Projektu, od skrzydeł, przez środek i grę bardziej kombinacyjną. – Cieszę się, że po długim czasie wygrywam w Rzeszowie za trzy punkty i teraz możemy się skupić w pełni na kolejnym rywalu. Sezon jest bardzo długi, wyczerpujący, gramy też w europejskich pucharach, więc tego grania będzie sporo – mówił po wygranej libero stołecznych, Damian Wojtaszek.
Na drugim biegunie jest GKS Katowice, który od porażki rozpoczął nowy sezon. Katowiczanie nie pokazali się z dobrej strony w pojedynku z Treflem Gdańsk i przegrali 0:3. Średnio zaprezentowali się w ataku, co wyraźnie przełożyło się na wynik. Jeśli podopieczni Grzegorza Słabego myślą o urwaniu punktów faworytowi, to muszą poprawić przede wszystkim ten element, a do tego dołożyć solidną zagrywkę.
Typ redakcji:
Projekt Warszawa – GKS Katowice 3:0
Ślepsk Malow Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów
czwartek, 26.10, godz. 16:00
transmisja: Polsat Sport
Jeszcze w dwóch kolejkach Asseco Resovia będzie musiała radzić sobie bez Stephena Boyer. Rzeszowianie w 1. kolejce nie dali rady Projektowi Warszawa, wygrywając jedynie premierową odsłonę. W niej Resovia dobrze spisała się w polu zagrywki i na tym powinna skupić się w kontekście rywalizacji w Suwałkach. – Będziemy skupiać się na naszej grze. Na pewno przeanalizujemy co zrobiliśmy źle lub co mogliśmy zrobić lepiej, tak żeby więcej nie popełnić tych samych błędów – podsumował Klemen Cebulj, przyjmujący Resovii.
Ślepsk zgodnie z planem wywiózł w 1. rundzie komplet punktów. Oddał beniaminkowi z Częstochowy jednego seta, a o sile ekipy Dominika Kwapisiewicza stanowili przede wszystkim dwaj skrzydłowi: Ziga Stern oraz Bartosz Filipiak. Czy to wystarczy na lekko posiniaczoną, ale nadal groźną Asseco Resovię?
Typ redakcji:
Ślepsk Malow Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów 2:3
BOGDANKA LUK Lublin – Barkom Każany Lwów
czwartek, 26.10, godz. 18:30
transmisja: Polsat Sport
Zespół z Lublina z dobrej strony pokazał się w 1. kolejce PlusLigi. Bez większych problemów pokonał niżej notowanych radomian. LUK nie stracił ani jednego seta i ten wynik będzie chciał powtórzyć w pojedynku z Barkomem Każany Lwów. Ma ku temu argumenty, bowiem zarówno Jan Nowakowski, jak i Mateusz Malinowski wydają się być w dobrej formie.
Tego nie można powiedzieć o skrzydłowych Barkomu. Słabsze spotkanie w Lubinie ma za sobą Wasyl Tupczij. Gracze prowadzeni przez Ugisa Krastinsa mieli swoje szanse w meczu z Cuprum, ale po roztrwonieniu przewagi w pierwszym secie, w kolejnych już się nie podnieśli i przegrali 0:3.
Typ redakcji:
BOGDANKA LUK Lublin – Barkom Każany Lwów 3:1
*mecz Aluronu CMC Warty Zawiercie z beniaminkiem z Częstochowy został przełożony na 9. listopada
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
