W środę rozpoczęła się rywalizacja o brązowy medal PlusLigi, PGE Skra Bełchatów mierzy się z Vervą Warszawa Orlen Paliwa. W pierwszym meczu do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, grany na przewagi. Ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Andrei Anastasiego. Z dobrej strony w ekipie PGE Skry z dobrej strony pokazał się młody Mikołaj Sawicki, a MVP meczu został Igor Grobelny. Przypomnijmy, że w bełchatowskim zespole kontuzjowani są Milan Katić i Taylor Sander. Drugi mecz rozegrany zostanie w niedzielę w Warszawie.
Spotkanie dobrze otworzyli gospodarze, którzy po punktowej zagrywce Mateusza Bieńka wyszli od razu na dwupunktowe prowadzenie. Co prawda ich przeciwnicy szybko doprowadzili do remisu, ale po asie serwisowym Dušana Petkovicia bełchatowianie znowu mieli o dwa oczka więcej (4:2). W tym elemencie świetnie spisał się także Mikołaj Sawicki, dzięki któremu dystans między drużynami powiększył się o kolejne oczko. Nie był to koniec „bombardowania” przeciwników, gdyż stołeczni siatkarze nie przyjęli także zagrywki Milada Ebadipoura (12:6). Kolejne dwie dołożył zaraz Mateusz Bieniek i Skra miała już o osiem punktów więcej. Ponadto, w końcówce jeszcze jednego asa zanotował Ebadipour (22:12). Dominacja gospodarzy w polu serwisowym doprowadziła więc w końcu do ich pewnego zwycięstwa po skutecznym ataku Mikołaja Sawickiego (25:15).
Znacznie bardziej wyrównany okazał się początek drugiej partii. To jednak warszawianie znaleźli się na czteropunktowym prowadzeniu po świetnej zagrywce Ángela Trinidada de Haro oraz bloku Piotra Nowakowskiego (7:3). Utrzymywali się na nim aż do momentu, gdy w polu serwisowym pojawił się Dušan Petković, który doprowadził do remisu (12:12). Siatki dotknął jednak Milad Ebadipour i po skutecznych atakach gości to znowu Verva miała o trzy oczka więcej. Zaraz pomylił się jeszcze Petković, co powiększyło stratę Skry o kolejny punkt (13:17). Na zagrywce dobrze spisywał się natomiast Michał Superlak, dzięki któremu zespół z Warszawy mógł pewnie zmierzać po wygraną w tym secie. Ostatecznie przesądziła o niej autowa zagrywka Milada Ebadipoura (20:25).
Kolejną odsłonę bełchatowianie rozpoczęli podobnie jak pierwszą. Po ataku Dušana Petkovicia to oni znaleźli się bowiem na dwupunktowym prowadzeniu. Zaraz pomylił się jeszcze Michał Superlak, a gospodarze punktowali praktycznie w każdym elemencie. Po asach serwisowych Petkovicia Skra miała już więc o siedem oczek więcej (8:1). Za to po stronie Vervy błędy popełniał Jan Król, co jedynie pogorszyło sytuację gości (3:12). Nakręcało to grę bełchatowian, co potwierdzała punktowa zagrywka Grzegorza Łomacza. Kolejne pomyłki Jana Króla przybliżały więc Skrę do zwycięstwa w kolejnym secie (9:21). W końcówce mocne zagrywki dokładał jeszcze Mikołaj Sawicki i to po jego ataku gospodarze szczęśliwie zakończyli tę odsłonę (25:11).
Od gry punkt za punkt zaczął się czwarty set. Dopiero skuteczny blok Piotra Nowakowskiego pozwolił warszawianom wyjść na dwupunktowe prowadzenie (10:8). Zaraz asa serwisowego dołożył jeszcze Ángel Trinidad de Haro, dzięki czemu przewaga Vervy powiększyła się o kolejne oczko. Co prawda przez chwilę dystans między drużynami się zmniejszył, ale dzięki skuteczności Igora Grobelnego goście nie pozwolili przeciwnikom na przejęcie inicjatywy (17:13). Bełchatowianie zbliżyli się jednak, gdy na zagrywce pojawił się Mateusz Bieniek. Błąd popełnił natomiast Mikołaj Sawicki i znowu to Verva miała o cztery oczka więcej (19:15). W końcówce warszawianie pograli jeszcze blokiem i po chwili to oni triumfowali po zepsutej zagrywce Bartosza Filipiaka (19:25).
Tie-breaka lepiej otworzyli gospodarze. Po ataku Mikołaja Sawickiego mieli już o dwa oczka więcej (2:0). Zaraz punktową zagrywkę dołożył Dušan Petković, co umocniło Skrę na prowadzeniu. Warszawianie odpowiedzieli jednak blokiem i tym samym zmniejszyli dystans do jednego punku (3:4). Z pomocą przyszedł bełchatowianom as serwisowy Sawickiego na trzy oczka więcej. Dopiero w końcówce goście zdołali się do nich zbliżyć, gdy świetnie w ataku ze środka spisał się Piotr Nowakowski (12:13). Skutecznie zagrał także Igor Grobelny i już był remis. O losach tego spotkania musiała więc decydować gra na przewagi, w której po zaciętej walce lepsi okazali się siatkarze Vervy Warszawa. Przesądził o tym as serwisowy Bartosza Kwolka (21:19).
MVP: Igor Grobelny
PGE Skra Bełchatów – Verva Warszawa Orlen Paliwa 2:3
25:15, 20:25, 25:11, 19:25, 19:21)
Stan rywalizacji: 1:0 dla Vervy Warszawa Orlen Paliwa
Składy zespołów:
PGE Skra: Kłos (7), Ebadipour (12), Petković (28), Łomacz (1), Bieniek (15), Sawicki (23), Piechocki (libero) oraz Filipiak, Milczarek, Mitić
Verva: Kwolek (13), Trinidad (5), Wrona (4), Nowakowski (7), Grobelny (17), Superlak (14), Wojtaszek (libero) oraz Król (2), Szalpuk (1), Kozłowski
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off PlusLigi
źródło: inf. własna